piątek, 28 kwietnia 2017

"Saga czasu przemiany. Ósme niebo" - Łucja Wilewska [recenzja premierowa]




Tytuł: Saga czasu przemiany. Ósme niebo
Cykl: Saga czasu przemiany (tom I)
Autor: Łucja Wilewska
Wydawnictwo: Videograf
Data premiery: 28 kwietnia 2017
Liczba stron: 416


      Kiedy tylko ujrzałam tę okładkę wiedziałam, że muszę poznać tę książkę! Tajemnicze skrzydło przysłaniające twarz kobiety, niebiesko - granatowe odcienie i intrygujący tytuł. Jedno było pewne - czułam, że w niej przepadnę. Czy moje przypuszczenia były słuszne?

      Historia dwudziestokilkuletniej pracowniczki krakowskich centrów outsourcingowych, Łucji, której szara, korporacyjna rzeczywistość zmienia się nie do poznania po tym, gdy we śnie tajemniczy wampir o wzroście koszykarza i wyglądzie blond anioła ratuje jej życie. Wampir ma na imię Mikael, a Łucja zakochuje się w nim i usilnie szuka sposobu na to, by ponownie się z nim zobaczyć.  Tymczasem dostaje propozycję pracy w nowej firmie, Corporate Wings BPO. Z pozoru typowa korporacja okazuje się wyjątkowym miejscem: szef rekrutacji, Adam, przyjmuje do pracy przede wszystkim lightworkerów: osoby obdarzone duszami upadłych aniołów i istot pozaziemskich. 
To opowieść o dorastaniu, poznawaniu prawdziwego siebie, nauce szanowania własnych granic. To historia o wyborze pomiędzy dwoma mężczyznami, pomiędzy namiętnością a miłością. To droga poprzez samego siebie, która prowadzi do odkrycia  wyjątkowego skarbu, jakim jest każdy z nas. To pierwszy tom opowieści o miłości i aniołach, a zarazem pierwszej polskiej sagi o lightworkerach.

     Początkowo nic nie wskazywało na to, że fabuła potoczy się właśnie w takim kierunku. Ot zwykła dziewczyna, która postanawia pójść na swoje, usamodzielnić się od rodziców. Znajduje pracę, która pozwala jej się utrzymać, poznaje nowych ludzi. Wszystko w normalnym życiu większości z nas. Wszystko zaczyna się zmieniać z pewnym snem. Łucja śni o cudownym wampirze, który nie opuszcza jej myśli na długi czas. Może czasami i Wasz sen okaże się być bardziej realny, niż by się wydawało?

     Na pierwszy rzut oka ktoś może stwierdzić, że wszystko co zawarte zostało na kartach powieści, to totalna fikcja. To chyba zależy od punktu widzenia. Znam wielu ludzi, którzy wierzą w upadłe anioły, wędrującą duszę i kilka innych elementów, które zostały zawarte w treści. Osobiście nie mogłam się doczekać, kiedy zacznę czytać o anielskich istotach. Ciągnie mnie do tych tematów niemiłosiernie. Jestem pewna, że coś w tym musi być, po prostu moja świadomość jest większym śpiochem niż ja sama!

      W Ósmym niebie autorka zderza nas z porównaniem miłości z namiętnością. Główna bohaterka staje przed trudną próbą (albo i jedną z wielu?) wyboru właściwego mężczyzny, ulokowania swych uczuć. Jest gorąco i namiętnie, a jednocześnie bardzo kobieco i nie wulgarnie. Autorka fantastycznie odnalazła się w miłosnych scenach i za pomocą słów idealnie nam je zaprezentowała. Pierwszy tom Sagi czasu przemiany to nie tylko anioły i miłosne dylematy. To historia o przyjaźni, o dążeniu do poznania własnej siebie, poznania przeszłości i przyszłości, akceptacji własnego życia i zmierzeniu się z losem, jaki został nam pisany.

      Książka nie jest ani zbyt długa, ani za krótka. Skończyła się w idealnym momencie. Akcja toczy się równym tempem, a zaskakujące zwroty akcji potrafią spłatać czytelnikowi literackiego figla. Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie, lekki i przyjemny styl oraz prosty język sprawiają, że przez treść się mknie z prędkością światła. Warto zwrócić uwagę na fakt, że po raz pierwszy taka historia została osadzona w polskich realiach! Kraków, piękne miasto, które znane jest przez wielu ludzi i nasi rodzimi bohaterowie bez wymyślnych imion. Dla mnie to idealne zestawienie. Tym bardziej się cieszę, iż mogę tej wspaniałej powieści patronować.

     Ósme niebo to niezwykła opowieść o względnie normalnej dziewczynie, która okazuje się być szalenie niezwykła. Piękne opisy miłości, dążenie do poznania samego siebie i trudne wybory to tylko wybrane wątki, które zostały poruszone w powieści. W końcu to pierwsza polska saga o lightworkerach - osobach obdarzonych duszami upadłych aniołów. Gorąco polecam!







4 komentarze:

  1. recenzja zachęca by sięgnąć po tę książkę...co na pewno zrobię ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo rzadko mi się zdarza, że zobaczę tytuł, okładkę i jedno zdanie o książce i chcę natychmiast ją mieć. To jest właśnie taki przypadek :) Kusi mnie niemiłosiernie, może to za sprawą wampirów, może słowa SAGA, a jeszcze ciekawsze jest to, że napisała ją rodzima autorka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluje patronatu ;D To zaszczyt patronować takiej lekturze!

    OdpowiedzUsuń

Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...