Tytuł: Wszystko przed nami
Tytuł oryginału: Play On
Autor: Samantha Young
Tłumaczenie: Ewa Górczyńska
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 28 lutego 2018
Liczba stron: 420
Wstyd się przyznać, ale do teraz nie miałam okazji poznać choćby jeden książki Samanthy Young, chociaż wciąż słyszałam o niej wiele pozytywnych opinii. Wiedziałam natomiast, że kiedyś nadejdzie dzień, w którym nasze drogi się skrzyżują, a ja będę mieć okazję dowiedzieć się, o co tak właściwie chodzi. Okazja się nadarzyła, a ja... przepadłam!
W pogoni za marzeniami, pełna nadziei i wiary w słuszność swojego wyboru, Nora O’Brien przenosi się z Indiany do Szkocji. Doznaje jednak rozczarowania i po trzech bezowocnych latach spędzonych w nowym kraju czuje tylko żal i poczucie winy. Dopóki w jej życiu nie pojawia się seksowny Szkot, Aidan Lennox. Kilka lat starszy obyty w świecie producent muzyczny i kompozytor, wydaje się zupełnie nie pasować do Nory. Tymczasem wbrew pozorom odnajdują w sobie iskrę, której im brakowało. Łączy ich wspólny śmiech i namiętność, dające im siłę do dalszych zmagań z życiem, mimo bolesnych doświadczeń z przeszłości. Niestety, kiedy życie wymierza Aidanowi kolejny cios, ten nie szuka wsparcia u Nory, ale znika z jej życia. Kolejna bolesna strata budzi w Norze ukryte siły. Gniew i ból popychają ja naprzód, pomagają odzyskać kontrolę nad życiem i śmiało podążyć za marzeniami. [opis wydawcy]
Tak jak już wspomniałam, nie miałam do tej pory styczności z piórem Samanthy Young. Jedyne co wiedziałam, to że pisze ciekawe historie i niesamowite romanse. W końcu i ja dałam jej szansę i z całą pewnością był to genialny wybór! Może ta historia nie jest nad wyraz oryginalna, nie wyłamuje się bardzo poza utarte już przez pisarzy schematy, ale pomimo tego jest niesamowita. Wciągnęła mnie praktycznie od pierwszej strony i trzymała w napięciu do samego końca.
Samantha Young charakteryzuje się niezwykle lekkim piórem. Jej język jest prosty i przyjemny w odbiorze, dialogi pasujące do sytuacji i bohaterów, a opisy barwne i plastyczne. Całość łączy się we wspaniały obrazek, a czytelnik nie ma problemu z wczuciem się w daną sytuację. Obawiałam się trochę, że zastanę tutaj po prostu słodki romans. Przyjemny, ale słodki pozwalający się jedynie oderwać od szarej rzeczywistości. Zastałam tutaj jednak masę zaskoczeń. Świetny warsztat pisarski, wciągająca fabuła, realni bohaterowie i intrygujące wątki, które z całą pewnością wyciągają tę książkę ponad zwykłe i oklepane romanse.
Autorka za pomocą swojej głównej bohaterki Nory ukazuje nam jakie konsekwencje niosą za sobą podejmowane przez nas decyzje. To historia, która opowiada o drodze do odnalezienia własnej siebie i swojego miejsca na świecie. Jak wielu z nas utraciło w życiu kogoś lub coś tak ważnego, że ciężko się po tym otrząsnąć i ruszyć dalej do przodu? Taki temat również podejmuje Samantha Young we Wszystkim przed nami. To ciepła opowieść o miłości, namiętności i zmysłowości, która odpręża, ale pomaga wysnuć pewne refleksje. Idealna zarówno na mroźne wieczory, jak i zbliżające się ciepłe dni.
Wszystko przed nami to wspaniała historia, która choć nie wykracza mocno ponad utarte schematy, to zachwyca swoją formą, warsztatem pisarskim, emocjami i ogromem miłości. Samantha Young porusza tematy ważne i umiejętnie wplata je pomiędzy sceny przepełnione uczuciami. Polecam gorąco!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria