Tytuł: Magia ukryta w kamieniu
Autor: Katarzyna Grabowska
Wydawnictwo: Videograf
Data premiery: 14 marca 2018
Liczba stron: 416
Pamiętam jak dość dawno ta okłada rzuciła mi się w oczy i od razu zapragnęłam ją przeczytać. Niestety na premierą przyszło trochę poczekać, a ja w natłoku wielu innych książek zapomniałam o tej. Pewnego dnia przyszła wiadomość, że mogę przeczytać. Pewnie, że chciałam! Ale czy zawartość dorównała okładce?
Julia za sprawą magii zostaje przeniesiona ze współczesnej polskiej wsi wprost do tajemniczej krainy zatopionej, zdawałoby się, w mrokach średniowiecza. Dzielni rycerze, piękne damy, rytualne uczty, łowy na skrzydlaki, wielka tajemnica i miłość, która pojawia się niespodziewanie i skutecznie może skomplikować życie. Trudne wybory, walka z własnym sumieniem i odwieczny dylemat pomiędzy tym, co słuszne, a tym, czego pragnie serce. Jak Julia odnajdzie się wśród tak odmiennych dla siebie realiów? Czy zdoła powrócić do domu? Czy odkryje sekret Mateo, którego imię wszyscy wypowiadają z lękiem?Czasem pozory mylą... [opis wydawcy]
Choć tę historię przeczytałam już pewien czas temu, to nadal na wspomnienie mam mieszane uczucia - z jednej strony od razu zaczynam się śmiać, ale jednocześnie przypominam sobie pewne refleksyjne sprawy, które zapadły w mojej głowie na dobre i jeszcze to zakończenie... Dlaczego?!
Tak naprawdę nie wiedziałam czego mogę się spodziewać, ponieważ pióro autorki do tej pory nie było mi znane. Liczyłam jednak na coś lekkiego, przyjemnego, ale i wciągającego! Początek nie wiem dlaczego, ale skojarzył mi się z Szeptuchą Katarzyny Bereniki Miszczuk, ponieważ Julia, podobnie jak bohaterka K.B. Miszczuk zmuszona była pojechać do małej wioski do starszej kobiety, choć tu już wszystko zaczęło się różnić. Tamta jechała do szeptuchy na nauki, a Julia po prostu zająć się swoją babcią. To, co zastałam w Magii ukrytej w kamieniu przeszło moje oczekiwania. Jak za sprawą magicznego dotknięcia, autorka wciąga czytelników w wir tajemniczych i fantastycznych wydarzeń, nie pozwalając odłożyć tej książki choćby na chwilę.
Julia jest młodą i można powiedzieć trochę rozpieszczoną dziewczyną, która właściwie miała to, co tylko chciała. Kiedy jednak jest zmuszona wybrać się do babci odbywa niezapomnianą podróż w czasie. Na dobrą sprawę nie wiemy do jakiej epoki trafia, jednak warowne budowle, dzielni rycerze i piękne suknie mogą nam nasuwać na myśl Średniowiecze. Okazuje się, że Julia wylądowała w dziwnej krainie, w której może nie tylko komuś pomóc, ale może i odnaleźć własną siebie?
Autorka ma bardzo lekki i przyjemny język, a słownictwo bogate jest w nazewnictwo odpowiednie do miejsca i czasu, w jakim znalazła się nasza bohaterka. Plastyczne i barwne opisy pomagają nam przenieść się i trwać u boku bohaterki, by jeszcze lepiej móc ją zrozumieć. Ja momentami zastanawiałam się czego ona właściwie najbardziej chce, ale w końcu chyba udało mi się ją zrozumieć. Historia angażuje czytelnika, intrygi i tajemnice wciągają bez opamiętania, a każdy chce jak najszybciej dowiedzieć się o co tak naprawdę chodzi. Trzeba przyznać, że Katarzyna Grabowska dostarczyła masę refleksji, ale i dobrego humoru. Wielokrotnie zatrzymywałam się na trochę, ponieważ śmiejąc się nie byłam w stanie czytać dalej. Co więcej, autorka dostarczyła mi również powodów do wzruszeń, czego się nie spodziewałam. Oczywiście nie zabraknie tutaj również romantycznych uniesień, które potrafią skomplikować sprawy, a polowanie na Skrzydlaki dostarczy emocji! Najgorsze jednak, co zafundowała mi autorka, to zakończenie... Ja się grzecznie pytam - kiedy kolejna część?!
Rekomendując:
Zabierając się za tę książkę, spodziewałam się dość schematycznej historii, która nie zapadnie na długo w mojej pamięci. Jak bardzo się myliłam! Katarzyna Grabowska od pierwszej strony wciągnęła mnie w wir niesamowitych wydarzeń, a ogrom emocji nie opuszczał mnie choćby na chwilę. Fantastyczna, zabawna, ale i otwierająca ludzkie serca i oczy na ważne tematy. Tej historii nie da się zapomnieć dzięki jej świeżości, plastycznym opisom i świetnym bohaterom. Polecam gorąco!
KLIKNIJ I ZOBACZ ILE PIÓR PRZYZNAJĘ TEJ KSIĄŻCE
Za możliwość przeczytania i objęcia książki patronatem medialnym
Za możliwość przeczytania i objęcia książki patronatem medialnym
serdecznie dziękuję wydawnictwu Videograf.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria