Nie można stracić czegoś,
czego się nigdy nie miało.
Tytuł: Eperu; Habbatum
Cykl: Wędrowcy
Autor: Augusta Docher
Wydawnictwo: BIS
Data wydania: 16 lipca 2015 | maj 2016
Data wydania: 16 lipca 2015 | maj 2016
Liczba stron: 552 | 560
Jeśli mam być szczera, to serią Wędrowcy byłam najmniej zainteresowana, jeśli chodzi o twórczość autorki. Choć chciałam zacząć przygodę od jej pierwszej książki, jaką jest Anatomia uległości, to poznałam już wszystkie, łącznie z tą dzisiaj omawianą, a do wspomnianej Anatomii w dalszym ciągu nie dotarłam. Choć Eperu i Habbatum trochę już leżały na półce, ciężko było mi się za nie zabrać. Przerażała mnie ich objętość - łącznie to ponad tysiąc sto stron! Sporo. Do tego trochę się jednak obawiałam tego, co znajdę na ich kartach. Czy słusznie?
Dziś spróbuję napisać dla Was opinią łączącą w sobie odczucia po dwóch tomach. Poza opisami obu książek, postaram się niczego Wam nie zdradzić, by osoby, które nie miały okazji przeczytać jeszcze drugiej części, mogły się spokojnie nacieszyć odkrywaniem jej kartka po kartce i wspólnie z bohaterami przeżywać ich historię.
Anna Wilk z pozoru jest zwykłą nastolatką, która powoli wkracza w dorosłe życie. Pasjonuje się malowaniem, wybrała studia artystyczne. Choć urodzona w Polsce, od wielu lat mieszka razem z matką i Wiką, serdeczną przyjaciółką, w Londynie. Z okazji ukończenia szkoły matki Anny i Wiki zaplanowały dziewczynom niespodziankę: wyjazd do Francji. Przebojowa Wika odkrywa, że znajdą się tam akurat wtedy, gdy niedaleko, w Cannes, odbywać się będzie słynny festiwal filmowy. A że kocha się w jednym z popularnych aktorów, Leo Blacku, wymusza na Annie wspólne pójście po autografy. Wydarzenia w Cannes wywracają życie Anny do góry nogami, bowiem Leo Black nieoczekiwanie wyławia ją z tłumu i proponuje spotkanie. Szybko pojawia się zauroczenie. Leo nie jest jednak zwykłym człowiekiem – jest Wędrowcem, człowiekiem odradzającym się w nowych wcieleniach. Jak zmieni się życie Anny i jak potoczą się losy tego niezwykłego związku? [Eperu, opis wydawcy]
Anna budzi się uwięziona w sterylnym pomieszczeniu. Nie wie, gdzie się znajduje i z jakiego powodu jest przetrzymywana. Wie tylko, że uwięziła ją osoba, której ufała - jej nauczycielka Dorothy. Okazuje się ona jedną z plemienia Habbatum, wrogiego wobec ludzi spod znaku Eperu, takich jak Anna i jej ukochany Leo. Dorothy prowadzi skomplikowaną grę i jest podstępną, zdolną do wszystkiego przeciwniczką. Ma swoje porachunki z Leo. Życie Anny narażone jest na niebezpieczeństwo. Czy uda jej się wydostać? Co zrobi Leo, by ją uratować? Czy ich miłość pokona przeszkody? I kim jest Brian? Okaże się wrogiem czy sprzymierzeńcem? [Habbatum, opis wydawcy]
Przystępując do lektury początkowo Eperu, a następnie Habbatum właściwie nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać, choć poznałam już pięć, a w zasadzie nawet sześć historii, które wyszły spod pióra autorki i w właściwie wszystkie się od siebie różnią zarówno tematyką, jak i docelową grupą odbiorców. Odniosłam trochę wrażenie, że Augsta Docher, znana również jako Beata Majewska, cały czas szuka swojego idealnego kierunku, w który chciałaby się skierować. Może to tylko moje osobiste spostrzeżenie i wcale tak nie jest, a Augusta po prostu lubi sięgać po różne gatunki, a tym samym zaskakiwać swoich czytelników?
Początkowo cała ta historia wydaje się być dość typowa. Wątek miłosny, zwykła i normalna dziewczyna. Obawiałam się, że dla romantycznej młodzieżowej historii, objętość tych dwóch tomów będzie zdecydowanie za duża. I nagle pojawił się on - Leo, który z całą pewnością nie jest zwykłą osobą. Jest wędrowcem, dlatego też od tego momentu sprawy przybierają zupełnie inny obrót. Anna, główna bohaterka, choć początkowo może się wydać odrobinę irytująca, z całą pewnością należy dać jej szansę. To, co bardzo mi się spodobało, to jej przemiana na kartach powieści. Możemy śledzić proces dojrzewania dziewczyny, dzięki czemu staje się znam znacznie bliższa, niż moglibyśmy przypuszczać.
Eperu jest szalenie wciągające. Naprawdę tego się nie spodziewałam. Myślałam, że będę czytać dość długo, choć po cichu liczyłam na to, że pójdzie mi w miarę prędko, gdyż w kolejce czekał już drugi tom. Pierwsza część jest historią pięknej i niewinnej miłości, ale posiada również bardzo zaskakujące zwroty akcji, które potrafią wbić w fotel czytelnika! Choć momentami była odrobinę przewidywalna, to wszelkie inne pozytywy z całą pewnością mi to zrekompensowały.
Habbatum w moim odczuciu jest jeszcze lepsze, niż poprzednia część! Bardzo się cieszę, że autorka i tym razem nie dała się złamać klątwie drugiego tomu (podobne zdanie mam o książce Bilet do szczęścia wydanej pod drugim pseudonimem pisarki. W tym przypadku również było lepiej!). Tym razem mamy szansę dostrzec przemianę, jaka zaszła w Leo od czasu jego poznania. To zrobiło na mnie naprawdę duże wrażenie. Tutaj akcja nabiera jeszcze szybszego tempa, gdyż historia okazuje się być dużo bardziej złożona i przede wszystkim zaskakująca!
To, co najbardziej pasuje mi w książkach Augusty Docher, to trafiający do mnie jej styl, język oraz poczucie humoru, które ja rozumiem. Wiem, że w przypadku tego ostatniego bywa różnie, i to, co jednych bawi, innych irytuje. Ja złapałam w tym przypadku wspólny język z autorką i niesamowicie bawiłam się przy lekturze obu powieści, pomimo ich ogromnego gabarytu. Na uwagę zasługują świetnie wykreowani bohaterowie, nie tylko główni, ale i cała gama pobocznych. I tu kolejny plus - poznajemy również losy właśnie pozostałych postaci, autorka nie skupia się tylko na głównej parze. Co tu się działo! Właściwie teraz nie rozumiem, dlaczego z lekturą tyle czasu zwlekałam, ale może to dobrze? Dzięki temu miałam sporą dawkę dobrej literatury na chłodne wieczory, chociaż ta historia idealnie sprawdzi się również na wolne wakacyjne dni. Augusta Docher fantastycznie potrafi zbudować napięcie, które towarzyszy nam przez większą część opowieści, a już z całą pewnością w tomie drugim (strach pomyśleć, co przyniesie nam Batawe). Pisarce udało się również poruszyć moje emocje, co w literaturze młodzieżowej nie zawsze się tak kończy. Jestem naprawdę zadowolona i jeśli jeszcze nie znacie historii Anny i Leo, to nie wiem, co tutaj jeszcze robicie. Polecam zapoznać się z nimi przed premierą trzeciego tomu, która odbędzie się w pierwszym kwartale przyszłego roku. Ja już nie mogę się doczekać!
Augusta Docher po raz kolejny zafundowała mi niezapomnianą przygodę, którą pochłonęłam zdecydowanie za szybko. Świetnie wykreowani bohaterowie, przyjemny język, bardzo dobry pomysł, humor, który mnie bawił oraz towarzyszące emocje i napięcie, to coś, co uwielbiam w książkach. Tutaj otrzymałam to wszystko i z wielką niecierpliwością oczekuję tomu trzecie. Polecam!!!
Początkowo cała ta historia wydaje się być dość typowa. Wątek miłosny, zwykła i normalna dziewczyna. Obawiałam się, że dla romantycznej młodzieżowej historii, objętość tych dwóch tomów będzie zdecydowanie za duża. I nagle pojawił się on - Leo, który z całą pewnością nie jest zwykłą osobą. Jest wędrowcem, dlatego też od tego momentu sprawy przybierają zupełnie inny obrót. Anna, główna bohaterka, choć początkowo może się wydać odrobinę irytująca, z całą pewnością należy dać jej szansę. To, co bardzo mi się spodobało, to jej przemiana na kartach powieści. Możemy śledzić proces dojrzewania dziewczyny, dzięki czemu staje się znam znacznie bliższa, niż moglibyśmy przypuszczać.
Eperu jest szalenie wciągające. Naprawdę tego się nie spodziewałam. Myślałam, że będę czytać dość długo, choć po cichu liczyłam na to, że pójdzie mi w miarę prędko, gdyż w kolejce czekał już drugi tom. Pierwsza część jest historią pięknej i niewinnej miłości, ale posiada również bardzo zaskakujące zwroty akcji, które potrafią wbić w fotel czytelnika! Choć momentami była odrobinę przewidywalna, to wszelkie inne pozytywy z całą pewnością mi to zrekompensowały.
Habbatum w moim odczuciu jest jeszcze lepsze, niż poprzednia część! Bardzo się cieszę, że autorka i tym razem nie dała się złamać klątwie drugiego tomu (podobne zdanie mam o książce Bilet do szczęścia wydanej pod drugim pseudonimem pisarki. W tym przypadku również było lepiej!). Tym razem mamy szansę dostrzec przemianę, jaka zaszła w Leo od czasu jego poznania. To zrobiło na mnie naprawdę duże wrażenie. Tutaj akcja nabiera jeszcze szybszego tempa, gdyż historia okazuje się być dużo bardziej złożona i przede wszystkim zaskakująca!
To, co najbardziej pasuje mi w książkach Augusty Docher, to trafiający do mnie jej styl, język oraz poczucie humoru, które ja rozumiem. Wiem, że w przypadku tego ostatniego bywa różnie, i to, co jednych bawi, innych irytuje. Ja złapałam w tym przypadku wspólny język z autorką i niesamowicie bawiłam się przy lekturze obu powieści, pomimo ich ogromnego gabarytu. Na uwagę zasługują świetnie wykreowani bohaterowie, nie tylko główni, ale i cała gama pobocznych. I tu kolejny plus - poznajemy również losy właśnie pozostałych postaci, autorka nie skupia się tylko na głównej parze. Co tu się działo! Właściwie teraz nie rozumiem, dlaczego z lekturą tyle czasu zwlekałam, ale może to dobrze? Dzięki temu miałam sporą dawkę dobrej literatury na chłodne wieczory, chociaż ta historia idealnie sprawdzi się również na wolne wakacyjne dni. Augusta Docher fantastycznie potrafi zbudować napięcie, które towarzyszy nam przez większą część opowieści, a już z całą pewnością w tomie drugim (strach pomyśleć, co przyniesie nam Batawe). Pisarce udało się również poruszyć moje emocje, co w literaturze młodzieżowej nie zawsze się tak kończy. Jestem naprawdę zadowolona i jeśli jeszcze nie znacie historii Anny i Leo, to nie wiem, co tutaj jeszcze robicie. Polecam zapoznać się z nimi przed premierą trzeciego tomu, która odbędzie się w pierwszym kwartale przyszłego roku. Ja już nie mogę się doczekać!
Augusta Docher po raz kolejny zafundowała mi niezapomnianą przygodę, którą pochłonęłam zdecydowanie za szybko. Świetnie wykreowani bohaterowie, przyjemny język, bardzo dobry pomysł, humor, który mnie bawił oraz towarzyszące emocje i napięcie, to coś, co uwielbiam w książkach. Tutaj otrzymałam to wszystko i z wielką niecierpliwością oczekuję tomu trzecie. Polecam!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria