Tytuł: Sieć podejrzeń
Tytuł oryginału: The Spinning Man
Autor: George Harrar
Tłumaczenie: Jakub Małecki
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 15 marca 2017
Liczba stron: 320
Po bardzo ciekawie zapowiadającym się opisie książki, liczyłam na bardzo dobry i mocny thriller psychologiczny. Już pierwsze zdanie znajdujące się na tylnej okładce książki naprowadziło mnie na taką myśl. Z niecierpliwością oczekiwałam na przesyłkę będąc pewna, że już niebawem wpadnę w literacką sieć, z której nie będę potrafiła się wyplątać.
Psychologiczny thriller, który pokazuje, że w każdym z nas jest coś do ukrycia.
Szanowany uniwersytecki wykładowca Evan Birch zostaje oskarżony o zabójstwo uczennicy z pobliskiej szkoły. Gdy dochodzenia wykazało, że na jego samochodzie są ślady jej szminki, rodzina zaczyna wątpić w jego niewinność, a sam oskarżony zaczyna rozumieć, że im bardziej się broni, tym sprawa wygląda gorzej. Każde słowo może być inaczej rozumiane, a kwestia winy i niewinności staje się o wiele bardziej skomplikowana i niebezpieczna niż akademickie teorie. [opis wydawcy]
Kiedy złapałam tę książkę w ręce, moja radość była jeszcze większa! To za sprawą informacji na skrzydełku o tym, że trwają prace nad ekranizacją tej historii! W końcu miało udać mi się poznać niesamowitą powieść przed obejrzeniem filmu oraz zanim zrobi się na nią wielkie bum, tak, jak w przypadku chociażby 13 powodów Jay Asher. Wielka euforia, radość z perełki, którą mocno trzymało się w rękach i to napięcie przed poznaniem czegoś, co może okazać się genialne! No właśnie, może nie oznacza, że musi...
Główny bohater, Evan Birch jest profesorem filozofii. Faktycznie, autor dołożył wszelkich starań, aby odpowiednio go wykreować. Dostrzegamy to chociażby w analizie faktów poprzez Bircha, która jest niesamowicie dokładna i analityczna. Evan każdą sytuację stara się rozłożyć na czynniki pierwsze, aby dostrzec to, co z pozoru niedostrzegalne jest dla oka. Jest on z całą pewnością jedną z mocniejszych stron tej książki. Autor wykreował go idealnie. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
George Harrar z całą pewnością miał świetny pomysł na fabułę. Historia jest bardzo ciekawa, a podczas jej lektury w naszych głowach rodzi się cała masa najróżniejszych pytań, na które staramy się znaleźć odpowiedzi. Jestem pewna, że wielu z Was będzie zachodziło w głowę o co w tym wszystkim naprawdę chodzi i z niecierpliwością będzie oczekiwało zakończenia. Przyznam, że autor zaskoczył mnie nim i osobiście nie wpadłam na taki bieg wydarzeń, jednak mam pewnie ale... W tej książce zabrakło mi przede wszystkim emocji! Thriller psychologiczny jest dla mnie gatunkiem, który pozwala wyzwolić nieokrzesane uczucia, nad którymi trudno czytelnikowi zapanować. W moim przypadku było tak chociażby przy książce Belfer Kateriny Diamond. W trakcie jej czytania momentami zapominałam jak się nazywam, a przy Sieci podejrzeń niestety tego mi zabrakło. Również tempo akcji pozostawia wiele do życzenia. Ta historia ma wielki potencjał i gdyby nadać jej większego rytmu, nagłych i zaskakujących zwrotów akcji, to ze spotkania z nią wyszłabym z wielkim efektem wow. Teraz muszę się zadowolić jedynie dobrym pomysłem i świetną kreacją bohaterów. Niestety jest jeszcze jedna sprawa, która mnie zawiodła. Jak już wspomniałam, nie spodziewałam się takiego zakończenia. Autor mnie nim zaskoczył, lecz niestety nie do końca pozytywnie. W mojej głowie pozostało bardzo dużo pytań, na które nie znalazłam odpowiedzi. Czuję się, jakby zawisła gdzieś w końcowej części fabuły, a książkę nagle by mi zamknięto. Dlaczego? Liczę na to, że ekranizacja w tym przypadku okaże się być lepsza od książki i wyzwoli we mnie emocje, których tutaj zabrakło. Możliwe, że również właśnie w filmie znajdę choć kilka dodatkowych odpowiedzi, których George Harrar mi nie dał.
Sieć podejrzeć to thriller psychologiczny, który ma ciekawą historię i znakomicie wykreowanych bohaterów. Niestety zabrakło w moim odczuciu emocji, które lepiej pozwoliłyby mi wczuć się w powieść oraz mocnej akcji, która momentami potrafiła nużyć. Uważam jednak, że powinniście sami wyrobić sobie opinię na temat tej książki. Mi tutaj czegoś zabrakło, jednak może Was usatysfakcjonuje ta lektura. Czytałam na jej temat sporo pozytywnych opinii, więc może i Wasza właśnie taka będzie?
KLIKNIJ I ZOBACZ ILE PIÓR PRZYZNAJĘ TEJ KSIĄŻCE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria