"Zapach lawendy" - N. Harrington, L. Graham, A. Browning
Tytuł: Zapach lawendy
Tytuł oryginału: The Last Summer of Being Single; A stormy Greek Marriage; The Millionaire's Marriage Revenge
Autor: Nina Harrington, Lynne Graham, Amanda Browning
Tłumaczenie: Andrzej Szydłowski, Kamil Maksymiuk-Salamoński, Monika Wiśniewska
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
ISBN: 978-83-276-2156-6
Liczba stron: 416
Książka Zapach lawendy to zbiór trzech zupełnie oddzielnych, napisanych przez inne autorki opowiadań. Choć nic ich nie łączy prócz krajobrazów Francji, razem tworzą przyjemną całość. Wakacje są dla mnie czasem wytchnienia, relaksu i odpoczynku, a przynajmniej zawsze mi się tak kojarzą. Dobrze jest odłożyć na chwilę te cięższe lektury i zatopić się w czymś lekkim. Zapach lawendy już samą okładką kojarzy się ciepłymi promieniami słońca i rześką atmosferą.
Słoneczne lato to pierwsze opowiadanie, które wyszło spod pióra Niny Harrington. Ella prowadzi spokojne i unormowane życie. Pracuje w wielkim domu pewnych milionerów. Zbliża się pewna uroczystość, na którą po wielu latach nieobecności przybywa Sebastien. On obrzydliwie bogaty, nieprzychylnie nastawiony do kobiet. Ona spokojna, ciepła, zawsze uśmiechnięta. Los krzyżuje ich drogi, a uśmiech Elli sprawia, że Sebastien diametralnie zmienia stosunek do kobiet.
Miodowy miesiąc w Prowansji to drugie opowiadanie, które przybliża nam historię Billie i jej męża Aleksieja Drakosa. Bohaterów poznajemy w w dniu ich ślubu, czyli najpiękniejszym dniu, jaki każda kobieta może sobie wymarzyć. Wszystko jest piękne do momentu, gdy na jaw wychodzą kompromitujące sprawy z przeszłości.
Ostatnią opowieścią jest Na południu Francji. Sofia po zdradach swojego męża postanawia go opuścić. Jest jej ciężko, jednak po kilku latach sytuacja życiowa kobiety powoli się stabilizuje. Spokój Sofii jednak nie trwa długo, kiedy po kilku latach rozłąki, nieoczekiwania spotyka męża. Okazuje się, że to spotkanie odmienia życie obojga ludzi o sto osiemdziesiąt stopni.
Zapach lawendy to książka, która zawiera choć różne i odrębne opowiadania, w rezultacie niesie jedno wspólne przesłanie. Wiara we własne szczęście, nadzieja na lepsze jutro. Każda z tych opowieści w inny sposób opisuje ważne aspekty życia. Styl każdej z autorek jest naprawdę dobry i utrzymany na stosunkowo równym poziomie. To, co bardzo spodobało mi się w tych opowiadaniach, to rzeczowość. Historie te są konkretne, bez zbędnych dodatkowych wątków. Dzięki temu lekturę czyta się niezwykle szybko. Nie oznacza to jednak, że powieści brakuje emocji. Zdecydowanie można się wzruszyć i to niejednokrotnie! Romans, piękne krajobrazy i francuskie słońce. Zapach lawendy choć dość przewidywalny, to potrafi zaskoczyć i zdecydowanie nie pozwala się nudzić.
Na uwagę zasługuje również okładka, która od razy zwróciła moją uwagę. Na pierwszy rzut oka kojarzy mi się z okresem wakacji, błogiego lenistwa i zasłużonego odpoczynku. Lubię, kiedy sama okładka wprowadza już w nastrój książki.
Zapach lawendy to książka, która swoją prostotą i lekkością przeniesie czytelnika do słonecznej Francji, miejsca wielu pragnień, marzeń i nadziei. Jest to zdecydowanie odpowiednia książka, na rozpoczynające się wakacje, która pozwoli odpocząć od ciężkich pozycji, jakimi się zaczytujemy. Zdecydowanie polecam miłośniczkom romansów, osadzonych w pięknej scenerii. Zanurzcie się w Zapachu lawendy, a nie pożałujecie.
Za egzemplarz książki przekazany do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu HarperCollins
Książka bierze udział w wyzwaniu: Czytam opasłe tomiska, Czytam ile chcę, Fantazyjny alfabet stronicowy, Grunt to okładka, Pod hasłem
Wszyscy zachęcają tą książką więc jak tylko będę miała okazję na pewno przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńLekka i przyjemna :) Polecam!
UsuńW wakacje również lubię sięgnąć po mniej wymagającą, a bardziej odprężającą lekturę, jednak pozostanę wierna swoim ulubionym gatunkom i będę relaksować się z horrorem lub kryminałem, a po tę publikację raczej nie sięgnę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSkoro tak lubisz, to tak właśnie rób! Nic na siłę ;) Choć horrorów nie lubię, to na recenzje kryminałów będę czekać ;)
UsuńNa jakiś letni wieczór bym się skusiła. Czemu nie.
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńTytuł ładny, okładka też... wierzę, że historie opisane w książce również mogą się spodobać. Ostatnio jednak unikam opowieści miłosnych, nie ciągnie mnie w ich kierunku, więc póki co podziękuję :)
OdpowiedzUsuńJa również miałam taki okres, że unikałam powieści miłosnych, ale od jakiegoś czasu znów do nich powróciłam ;)
UsuńKolejna zach3cająca recenzja :) z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBędę czekać na Twoja opinię;)
UsuńTrochę nie moje klimaty, ale jako książka na chwile relaksu może się sprawdzić. Chyba dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że jako coś lekkiego może przypaść Ci do gustu ;)
UsuńOkładka jest piękna, i tak sobie teraz myślę, że trochę szkoda że nie zdecydowałam się na te książkę. Tyle pozytywnych opinii... jednak jakoś nie byłam pewna, czy to dla mnie. Fajnie, że Ci się podobała;)
OdpowiedzUsuńOkładka książki bardzo mi się podoba :) fajnie nieraz poczytać coś lekkiego i przyjemnego :)
OdpowiedzUsuńPopieram, bardzo sympatyczna lektura :)
OdpowiedzUsuńI znowu pozytywna opinia😊 bardzo lubię takie lekkie opowiadania. Wyrywają mnie z tej codzienności. Jak tylko znajdę parę godzin, to z miłą chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńZ taką okładką jestem w stanie przeczytać te 3 opowiadania, choć od razu wiem, że będę czuła niedosyt.
OdpowiedzUsuńPozytywna i lekka, czyli idealna na wakacje. Zbiorki opowiadań czytam rzadko, ale to miła odmiana ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cieszę się ogromnie, że również i Tobie książka przypadła do gustu :))
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą! Okładka faktycznie jest piękna :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, taki klimat wydaje się idealny na wakacje. Przeczytam z chęcią. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOkładka kusi, zwłaszcza teraz na lato. Takie lekkie książki też super się czyta na wakacje ;)
OdpowiedzUsuńIdealna pozycja na lato.
OdpowiedzUsuń