Tytuł: Hotel szczęśliwych ślubów
Tytuł oryginału: Honeymoon hotel
Autor: Hester Browne
Tłumaczenie: Magdalena Wasilewska - Chmura
Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 9 września 2015
ISBN: 9788364776564
Liczba stron: 420
Dzień zaślubin. Wesele. Najważniejszy lub jeden z najważniejszych dni w życiu kobiety. Piękny kościół, biała suknia, długi welon, bukiet ulubionych kwiatów, druhny, odpowiednia muzyka... Jak to wszystko ogarnąć? Jak dopiąć na ostatni guzik? Z pewnością wie to Rosie McDonald, najlepsza wedding plannerka w Londynie. Rosie, niegdyś pozostawiona przez partnera przed ołtarzem, teraz wspina się po szczeblach kariery, marząc o stanowisku dyrektora Bonneville - londyńskiego hotelu, którego lata świetności dawno przeminęły, a za sprawą nowej dyrektorki odrodziłby się na nowo.
Hester Browne, to bardzo popularna za granicą autorka, porównywana do wielkiej Jane Austen. Hotel szczęśliwych ślubów to pierwsza książka tej autorki wydana w Polsce. Ostatnio czułam się już dość przytłoczona ciężkimi powieściami i trudnymi tematami. Szukałam czegoś ciekawego, ale przy okazji lekkiego i przyjemnego. Czegoś, co poprawi mi humor i sprawi, że chwilę odpocznę od rutyny, jaka się do mnie wkradła. Czy Hotel spełnił moje oczekiwania?
Hotel szczęśliwych ślubów porusza banalne tematy. Jest przewidywalny i nieszczególnie ambitny. Pomyślicie klapa? Otóż nie! Jest to jedna z tych książek, która pomimo swojej przewidywalności nie nudzi. Wciąga czytelnika dosłownie od pierwszej strony ciągle wywołując uśmiech na twarzy. Powieść Hester Browne jest bardzo przyjemna, prosta i lekka w odbiorze. Co ją wyróżnia spośród innych romansów? Piekielnie zaraźliwy humor i genialni bohaterowie!
Rosie jest najlepszą wedding plannerką w mieście. Jest to postać, której wręcz nie da się nie lubić! Skradła moje serce od samego początku i zdecydowanie stała się moją wielką przyjaciółką. Całym sercem kibicowałam jej w osiągnięciu celu zawodowego i osobistego. Joe z kolei, to typowy przystojniak, który swoją osobą nadaje książce jeszcze więcej barw. Przygody Rosie i Joego śledziłam z wielką przyjemnością i dużym uśmiechem!
Urokliwa, bardzo dobrze napisana i przepełniona zaraźliwym humorem, taka właśnie jest ta książka. Bawi, zachwyca i odpręża. Idealna na pozytywne rozpoczęcie wakacji. Hotel szczęśliwych ślubów idealnie może się sprawdzić również jako prezent dla przyszłej panny młodej!
Gorąco polecam!
Książka bierze udział w wyzwaniu: Czytam opasłe tomiska, Czytam ile chcę, Fantazyjny alfabet stronicowy, Pod hasłem
Wyczuwam idealną pozycję na wakacje :D
OdpowiedzUsuńTaka właśnie jest! :)
UsuńMyślę, że spodobałaby Ci się książka Sophie Kinselli "Wedding Night". tez jest zabawnie i też o ślubach. Tylko nie mam pewności, czy już wyszła po polsku. Z drugiej strony, miałabyś świetną okazję poćwiczyć angielski! Buziaki!
OdpowiedzUsuńDziękuję za propozycję, poszperam! A jak nie, to może faktycznie czas zacząć próbować czytać po angielsku? ;)
UsuńDla odprężenia, czemu nie. Mogłabym się skusić.
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńLekka i odprężająca, mogłabym przeczytać.
OdpowiedzUsuńWarto poświęcić odrobinę czasu ;)
UsuńChętnie się skuszę :)Przeczytam
OdpowiedzUsuńSuper, będę czekać na Twoją opinię! ;)
UsuńChętnie się skuszę :)Przeczytam
OdpowiedzUsuńZbliżają się wakacje, a ta książka wydaje się idealna na letnie, gorące pogody :) Być może się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Zdecydowanie taka jest! Przyjemnie poleżeć w słońcu z lekką i odprężającą lekturą ;)
UsuńUwielbiam lekkość i prostotę takich książek, są czystym relaksem. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńW takim razie to idealna pozycja dla Ciebie! :)
UsuńDobra na weekendowy lub wakacyjny relaks!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak! ;)
UsuńLubię niekiedy sięgnąć po lekką i niezobowiązującą lekturę, ale ta jednak jakoś do mnie nie przemawia...
OdpowiedzUsuńRozumiem. Lekkość też trzeba dobrze wybrać pod swój gust ;)
UsuńCzuję, że sympatycznie się w niej zaczytam, tytuł wpisałam na listę. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu podobnie, jak mi ;)
UsuńJestem w stanie ją przeczytać! Dam jej szanse jak będzie ku temu okazja. ;)
OdpowiedzUsuńPolecam! ;)
Usuńgenialna okładka :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna. Jest jeszcze jedna, ale ta zdecydowanie bardziej mi się podoba ;)
UsuńBardzo oryginalny tytuł.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to tak ;)
UsuńZaskakujące jest to, że właśnie takie lekkie i przewidywalne książki najbardziej wciągają. Niekoniecznie zawsze tak jest oczywiście :) Książka idealnie pasuje na moje urlopowe, pełne lenistwa dni! :):)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jak piszesz. Ta lekkość i przewidywalność potrafi niesamowicie wciągnąć ;)
UsuńPrzewidywalna, ale wartościowa. Już kilka razy spotkałam się z taką książką i przyznam, że nie mam nic przeciwko takim powieściom. Z chęcią bym przeczytała, bo zapowiada się wciągająca lektura.
OdpowiedzUsuńI do tego z dobrym humorem! ;)
UsuńTak myślałam, że to będzie takie czytadełko, które pozwoli odsapnąć od cięższych pozycji. Chętnie ją przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńPolecam! Sądzę, że przypadnie Ci do gustu ;)
UsuńW wolnym czasie wezmę pod uwagę tę książkę.
OdpowiedzUsuńSuper! Serdecznie polecam ;)
UsuńPomimo banalności, zapowiada się całkiem ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńOj jest ciekawie, jest! ;)
UsuńKsiążka w sam raz na wakacyjne dni :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna propozycja na lato, chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuń