Tytuł: Nauczyciel tańca
Autor: Anna Dąbrowska
Wydawnictwo: Lira
Data wydania: 14 marca 2018
Liczba stron: 400
Anna Dąbrowska z każdą kolejną książką, za wyjątkiem debiutu, ponieważ jego nie czytałam, zapewniała mnie, że pisze coraz lepiej. Może nie sama autorka, ale jej książki z całą pewnością tak. Po przeczytaniu mojej ulubionej książki spod pióra Anny niecierpliwie czekałam na kolejną historię, jednak musiałam z poznaniem jej zaczekać dłużej. Jak Nauczyciel tańca wypadł na tle pozostałych?
Byli jak dwa kontrastowe kolory - czerń i biel. Nosili w sobie mrok, lecz wierzyli, że uczucie, które ich połączyło, okaże się silniejsze niż narastające od lat ciemności...
To opowieść o chłopaku, który tańczy, by wyrzucić drzemiącą w nim złość, oraz o kobiecie, która skrywa wielką tajemnicę. To także historia jej siostry, cierpiącej na rzadką chorobę, dla której taniec okazuje się wybawieniem. Co się stanie, gdy splotą się losy tej trójki? [opis wydawcy]
Chociaż chciałam tę książkę przeczytać szybko, to chcąc lub nie musiała poleżeć i poczekać. Niedawno przyleciałam na wakacje do Polski i w końcu przystąpiłam do lektury. Byłam bardzo ciekawa tego, co tym razem Anna Dąbrowska przygotowała dla swoich czytelników. W moim odczuciu bardzo wysoko postawiła sobie poprzeczkę przede wszystkim powieścią W rytmie passady, którą szczerze pokochałam. Teraz wiem, że od autorki mogę oczekiwać wiele.
Moją ciekawość podsycały bardzo pozytywne opinie czytelniczek, ale właściwie ich się spodziewałam. Nie trafiłam jeszcze chyba na negatywną ocenę tej książki, więc jak tylko przyleciałam, chętnie przystąpiłam do czytania.
Muszę przyznać, że początek czytało mi się dość ciężko. Nie chodzi o fabułę, czy styl autorki, bo to jak najbardziej grało, z resztą o tym za chwilę. Po raz pierwszy w książce Anny Dąbrowskiej trafiłam na bohaterka, którego język doprowadzał mnie do wielkiej irytacji. Najciekawsze jest to, że sam Eddy okazał się świetnym chłopakiem, o którym chętnie dowiedziałabym się więcej, jednak słowa, jakie wypowiadał bardzo mnie drażniły. Wiem, że to slang przypisany do konkretnej grupy, jednak główny bohater Dominik również do niej należał, a jego język był po prostu normalny. Żeby dokładnie przekazać o co mi chodzi, przytoczę jeden fragment wypowiedzi Eddiego:
"Przed różowymi pumami stała maniurka! Taka cacy! Mniam! Palce lizać! Chciałem do niej podejść, puścić jej świetny bajerek, może udałoby mi się wyrwać ją do klubu, choć pewnie taka jak ona chodziła tylko do fokarium, ale co tam... (...). Wyobraź sobie, że stała obok niej babeta! Więc smutny odwróciłem się na pięcie i anulowałem ze sklepu". Może tylko mnie język tego bohatera tak bardzo denerwował, ale tak jednak było. Cieszę się, że te najdziwniejsze słowa w postaci przypisów zostały wyjaśnione. Z minusów to tylko tyle!
Nauczyciel tańca to naprawdę dobra, wciągająca i zaskakująca historia, chociaż pewnych rzeczy udało mi się domyślić. Nie o to jednak chodzi, ważny jest przekaz, emocje, a ich tutaj zdecydowanie nie brakuje. Anna Dąbrowska potrafi niesamowicie zaintrygować czytelniczki, sprawić, by pokochały jej bohaterów i polubiły bohaterki. Moją ulubioną postacią okazała się Sara, która przez ciężkie życiowe doświadczenia znalazła się w nieciekawej sytuacji. Mutyzm jest coraz powszechniej znany i cieszę się, że udało mi się trafić na książkę, w której się z nim spotkałam. Sama wielokrotnie zgłębiałam temat, który mnie bardzo interesuje i mam zamiar go kiedyś wykorzystać. Ania poradziła sobie z nim bardzo dobrze. Sarę uwielbiam. Polubiłam ją jak swoją własną młodszą siostrę. Natomiast Kaja i Dominik... Poznajcie ich, polecam!
Anna Dąbrowska w lekkim i przyjemny sposób pisze o uczuciach i emocjach, które porywają czytelnika i sprawiają, że chce się czytać dalej. Świetny pomysł na historię i wykonanie bardzo dobre. Wiele tajemnic, ciekawe zwroty akcji i taniec, który bardzo mocno oddziałuje na wyobraźnię. Osobiście uważam, że to bardzo dobra książka, chociaż moje serce nadal należy do Passady. Może to też ze względu na taniec - ten w Passadzie mnie kupił, tymczasem krump to zdecydowanie nie moja bajka. Nauczyciel będzie na drugim miejscu delikatnie wyprzedzając Jutro będziemy szczęśliwi.
Nauczyciel tańca to bardzo dobra książka. Historia wciąga czytelnika i sprawia, że chce się czytać dalej. Dużo uczuć, emocji i tańca, który pochłania bohaterów. Trudne tematy, tajemnice i zwroty akcji to mocne strony tej książki, do tego lekki i przyjemny styl, który można było już poznać w poprzednich książkach autorki. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria