czwartek, 1 marca 2018

"Cinder" - Marissa Meyer


Łatwiej jest przekonać innych o swojej urodzie, jeśli samemu nie ma się co do niej wątpliwości. Lustra mają jednak nieprzyjemny zwyczaj przekazywania prawdy.







Tytuł: Cinder
Tytuł oryginału: Cinder
Cykl: Saga Księżycowa (tom I)
Autor: Marissa Meyer
Tłumaczenie: Magdalena Grajcar
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Data wydania: 22 listopada 2017
Liczba stron: 424


     Kiedy otrzymałam propozycję zapoznania się z tym tytułem, w pierwszej kolejności się nie zdecydowałam. Ale coś ciągle siedziało mi w podświadomości i podpowiadało, żeby jednak zajrzeć do opisu i na wstępne oceny. No właśnie, opis nieszczególnie przypadł mi do gustu, ale opinie i podpowiedzi osób, którym wiem, że mogę ufać... Jak to się skończyło?


     Ulice Nowego Pekinu zapełniają ludzie i androidy. Szaleje śmiertelna zaraza. Bezlitośni księżycowi ludzie patrzą z kosmosu, czekając na swoją okazję. Nikt nie wie, że los ziemi spoczywa w rękach jednej dziewczyny…

Cinder, utalentowana mechanik, jest cyborgiem. Tym samym należy do obywateli drugiej kategorii. Jej przeszłość to tajemnica. Macocha jej nienawidzi i wini ją za chorobę przyrodniej siostry. Ale kiedy jej życie splątuje się z życiem przystojnego księcia Kaia, Cinder nagle wpada w sam środek międzygalaktycznej wojny i doświadcza zakazanego zauroczenia. Rozdarta pomiędzy obowiązkiem a pragnieniem wolności, lojalnością a zdradą, musi odkryć prawdę o swojej przeszłości, by uratować przyszłość świata. [opis wydawcy]

      Życie z macochą i siostrami, a na horyzoncie pojawiająca się opcja balu z księciem. Czy to nie brzmi znajomo? Cinder z całą pewnością zawiera w sobie coś z Kopciuszka, którego tak uwielbiamy, ale radzę nie nastawiać się na ckliwy romans, bo ta książka zdecydowanie taka nie jest!

     Początkowo trochę ciężko było mi się wgryźć w fabułkę, gdyż jest ona mocno fantastyczna. Po takie książki nie sięgam zbyt często, a jeśli już to praktycznie tylko wtedy, gdy są naprawdę bardzo polecane. Tak też było tym razem. Znajome mówiły: czytaj! Nie zawiedziesz się. Uwierzyłam, a początek był dość ciężki. Jakże jednak się cieszę, że przemogłam się i zatopiłam się w świecie androidów i cyborgów. Nigdy nie przypuszczałabym, że taka tematyka może mnie wciągnąć, a co najważniejsze zainteresować na tyle, by wyczekiwać kolejnych tomów Sagi Księżycowej.

      Należy zaznaczyć, że książka, którą dziś Wam prezentuję z całą pewnością skierowana jest do młodszych czytelniczek, co da się odczuć zarówno po fabule, jak i samym języku jakim posługuje się autorka. Autorka tworząc swoją bohaterkę stworzyła ją tak, że nie sposób jej nie polubić. Nadała jej wiele zalet, ale również sporo wad dzięki czemu zdaje się być bardziej realna, choć człowiekiem właściwie nie jest. Naprawdę ją polubiłam i bardzo przyjemnie było trwać u boku najlepszej pani mechanik w Pekinie! Wartka akcja, świetny pomysł na fabułę i naprawdę dobre. Może i całość była dość przewidywalna, ale nie zmienia to faktu, że dobrze się ją czytało i spędziło miło czas. To taka lektura idealna na mroźny wieczór, ale i letni odpoczynek. Choć skierowana jest głównie do młodszych czytelniczek, to również te starsze znajdą w niej coś dla siebie.

     Cinder to znakomicie zapowiadająca się seria młodzieżowa, którą śmiało mogą przeczytać również starsi. Dobrze wykreowani bohaterowie, przystępny język i ciekawa fabuła wciągają do fantastycznego świata i nie dają się uwolnić aż do końca! Polecam.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...