Tytuł: Oczy wilka
Autor: Alicja Sinicka
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 24 maja 2017
Liczba stron: 444
Tę książkę po raz pierwszy na poważnie ujrzałam u bardzo bliskiej mi recenzentki. Wcześniej w zapowiedziach przyznam, że nie zwróciłam na nią uwagi. Ot kolejna debiutantka próbuje swoich sił, a ja najzwyczajniej nie miałam zbyt dużo czasu, toteż nie zagłębiałam się w opisy proponowanych tytułów. Utkwił we mnie jednak wzrok mężczyzny na okładce i gdy usłyszałam bardzo pozytywną opinię o powieści wiedziałam już, że muszę ją poznać. Czasu jednak było niewiele, a Oczy wilka dzielnie czekały na swoją kolej. Doczekały się, jednak czy było warto? Może pominięcie tej pozycji wśród wielu innych zapowiedzi było intuicyjne?
Lena Kajzer, świeżo upieczona absolwentka studiów licencjackich, zaczyna właśnie nowy rozdział w życiu. Zmiana miejsca, staż w dużej firmie, pokój wynajęty w mieszkaniu przyjaciółki w niewielkiej miejscowości Głębia - wszystko to ma pomóc jej oderwać się od przeszłości. Przypadek sprawia, że nowe życie Leny zaczyna się z hukiem (i to całkiem dosłownie), kiedy z rozpędu wjeżdża swoim autem w zaparkowany samochód najbardziej tajemniczego mieszkańca miasteczka. Człowieka o opinii kogoś bardzo niebezpiecznego, a przy tym posiadacza najbardziej niezwykłych oczu, jakie Lena kiedykolwiek widziała... [opis wydawcy]
Byłam w stu procentach pewna, że dostanę książkę z gatunku fantastyki, albo paranormal romans. A tutaj niespodzianka. Powieść obyczajowa z romansem. Takim tam psikus. Książka jednak była już u mnie i chcąc nie chcąc trzeba było ją poznać. Nie żebym nie lubiła powieści obyczajowych, ponieważ zaczytuję się w nich namiętnie. Jednak kiedy wyobraźnia pobiegła już w jednym kierunku... Nie pozostało nic innego, jak głośno ją zawołać i wprowadzić na odpowiednie tory.
Wszystko zaczęło się dość schematycznie, a w mojej głowie zaczęły się powoli pojawiać iskierki sprowadzające myśli w stylu "serio?", "zachwyty nad czymś, co jest dobrze znane?". Wtedy się otrząsnęłam. Skoro moja dobra znajoma tak się nią zachwycała, to Oczy wilka nie mogą być słabą lekturą. Po prostu nie mogą. Przebrnęłam przez pierwsze strony i niestety, ale... przepadłam! Czterysta czterdzieści cztery strony pochłonęłam w jeden dzień. Późno poszłam spać, ale było zdecydowanie warto. Bardzo spodobała mi się kreacja głównej bohaterki, którą polubicie z całą pewnością. Jest szczera, wrażliwa, zadziorna i nieporadna. Taka do kochania i wywołująca na twarzach czytelników szczery uśmiech. Momentami dało się zauważyć jej lekkomyślność, jednak ja wierzyłam w nią i trzymałam za nią kciuki. Przypadła mi do gustu ta dziewczyna. A Artur? To facet, w którym zakochają się wszystkie czytelniczki! Przystojny, pewny siebie, bogaty i zabawny facet to obiekt westchnień wielu z nas, prawda? A gdy główni bohaterowie stają w szranki... Jest o czym poczytać!
Wątek romantyczny może nie jest bardzo oryginalny i spotkaliśmy już się z nim w poznanych książkach, to czytało się o nim całkiem przyjemnie, a momentami z wypiekami na twarzy. Sceny miłosne, choć gorące i pikantne, to przedstawione w sposób wyważony z dobrym gustem. Naprawdę miło było zatracić się w tych fragmentach. To, co mnie jednak najbardziej ujęło, to cała otoczka. Ciekawe opisy, intrygujące wątki, tajemnice, a co się na końcu okazało, również podpowiedzi, które podrzucała nam autorka. Przyznam, że w trakcie czytania jakoś nie zwróciłam większej uwagi na nie, przez co efekt zaskoczenia był murowany.
Alicja Sinicka ma lekkie pióro. Jej język jest prosty i przyjemny w odbiorze. Opisy plastyczne, przeplatane sporą ilością intrygujących dialogów. Akcja jest dość dynamiczna, dzięki czemu przez lekturę mknie się z prędkością światła. Jedyne, czego mi zabrakło, to sytuacji przedstawionych z perspektywy Artura, ponieważ całość prezentują nam oczy Leny. Nie jest to jednak jakiś duży minus. To raczej drobna sugestia, gdyż osobiście uwielbiam książki, w któryś świat przedstawiony poznaję oczami różnych bohaterów.
Oczy wilka to bardzo udany debiut! Fabuła wciąga i nie pozwala się oderwać od lektury choćby na moment. Tajemnica, intryga, gorący wątek romantyczny i te oczy... Polecam każdemu, szczególnie na długie chłodne wieczory z lampką czerwonego wina, albo gorącą aromatyczną herbatą. Będziecie zadowoleni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria