Małe mózgi, słabe ręce i skłonność do histerii - kobiety nie zostały stworzone do wielkości...
Tytuł: Kłopot z kobietami
Tytuł oryginału: The Trouble With Women
Autor: Jacky Fleming
Tłumaczenie: Maria Makuch
Wydawnictwo: Znak Horyzont
Data wydania: 27 lutego 2017
Liczba stron: 128
Jak powszechnie wiadomo, z kobietami to wiecznie jeden wielki kłopot. Sukienka nie taka, fryzura przekrzywiona, odcień szminki nie pasuje do podeszwy dziesięciocentymetrowej szpilki, za ciepło, za zimno, książka nie taka... Dobra, żartuję! Czy Jacky Fleming poradził sobie z wszechobecnym w książce żartem? Przekonajcie się!
Wszystko co wiemy o kobietach, powiedzieli mężczyźni. Przez wieki filozofowie i naukowcy (rzecz jasna płci męskiej) prześcigali się w dziwacznych teoriach o ich naturze. Spychali je na margines, twierdząc, że to nieszkodliwe, choć kłopotliwe istoty. Jacky Fleming swoimi rysunkami w przewrotny i błyskotliwy sposób raz jeszcze opowiada nam tę historię. Przestrzega, że nie zawsze powinniśmy wierzyć we wszystko, co wpajają nam wielkie autorytety. [opis wydawcy]
Na wstępnie muszę Wam powiedzieć coś bardzo ważnego. Nie czytajcie nawet tej recenzji, jeśli nie macie w sobie wystarczająco dużo dystansu do samego siebie i nie lubicie ironii. Jeśli takie żarty jak kawały o kobietach Was nie bawią, a raczej denerwują - odpuśćcie. I piszę to całkiem serio. A teraz przechodzimy do mojej opinii, jaką wystosowałam na podstawie tej książki. Książeczki. Publikacji, powiedzmy.
Kiedy otworzyłam tę książkę, zdębiałam! Dosłownie! Miałam wrażenie, że ktoś zrobił mi niezłego psikusa i pod okładką umieścił coś dziwnego i dziecięcego. Spójrzcie tylko na czcionkę i komiczne rysunki. Jaka byłaby Wasza reakcja, gdybyście nie zostali wcześniej uprzedzeni przed tym, co znajdziecie w środku? Ja się zdziwiłam i to bardzo! Zamknęłam, ochłonęłam i otworzyłam raz jeszcze, by zmierzyć się z jej zawartością.
Znacznie lepiej byłoby, gdyby zajęły się szydełkowaniem i nie sprawiały więcej kłopotów...
Kolejnym moim zdziwieniem był fakt, że książka nagle mi się skończyła! Tak się wkręciłam w całą tę historię, że nie wiem kiedy doszłam do ostatniej strony. Jak widać na zamieszczonych zdjęciach tekstu dużo nie jest, a uwagę z całą pewnością przyciągają również rysunki autorki. Angielska rysownicza w znakomity sposób opowiedziała jeszcze raz historię kobietach na przełomach wieków, jakiej trzymali się mężczyźni. Mocno przerysowane, opatrzone prześmiewczymi i mocno ironicznymi komentarzami niektórych mogą doprowadzić do furii. Ja jednak wielokrotnie płakałam ze śmiechu.
Autorka przypomina znane spojrzenia na ten temat wybitnych autorytetów. Postaci, które służą wielu osobom za wzór godny naśladowania. I w ten sposób okazuje się, że Karol Darwin zauważył, iż na kartach historii znajdują się praktycznie sami wybitni mężczyźni. Jakże by inaczej. Najlepszy był pewien filozof - Artur Schopenhauer! Głosił on, że kobieta nigdy nie stworzy niczego niesamowitego i oryginalnego ze względu na brak "owłosienia geniusza"! Trzymajcie mnie, bo nie wytrzymam! Że śmiechu, rzecz jasna. Nazwisk mężczyzn głoszących niesamowite nowiny jest tutaj znacznie więcej, a dzięki temu jeszcze więcej śmiechu.
Autorka w zabawny sposób zwraca uwagę na to, że nigdy nie należy uważać się za kogoś gorszego. Jak pięknie i obrazowo pokazała - nawet ci zdolni, wybitni geniusze nie są wszechwiedzące. Również oni mogą się mylić, czego dowód mamy właśnie w tej książeczce, ale i w nas samych. Ta publikacja jest niezłą dawką dobrego humoru, ale i refleksji, które każdy z nas może wysnuć na jej podstawie. Jedyne co mi delikatnie przeszkadzało w książce, to czcionka, którą początkowo dość ciężko mi się czytało. Nie jestem pewna, czy ten zabieg był konieczny, ale i tak polecam pod warunkiem, że macie w sobie dość dystansu do samych siebie i ironii. Tutaj jej jest naprawdę dużo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria