"Dziewczyna z Brooklynu" - Guillaume Musso

Tytuł: Dziewczyna z Brooklynu

Tytuł oryginału: La fille de Brooklyn

Autor: Guillaume Musso

Tłumaczenie: Joanna Prądzyńska

Wydawnictwo: Albatros

Data wydania: 2 sierpnia 2017

Liczba stron: 400

     Jeśli śledzicie od jakiegoś czasu moje wpisy, to wiecie, że coraz częściej sięgam po twórczość dotąd nieznanych mi autorów. Tak samo było z Guillaume Musso. Widząc jednak coraz więcej zachwytów nad jego twórczością, chciałam również przekonać się, co takiego kryje się w jego powieściach. Wstyd przyznać, ale cały czas byłam pewna, że jego książki to lekkie romanse dla nastolatek. Bardzo się z dziwiłam, gdy przystąpiłam do lektury Dziewczyny z Brooklynu.

     Raphaël jest wziętym pisarzem. Od kilku miesięcy spotyka się z Anną, która pracuje jako stażystka na pogotowiu w paryskim szpitalu, gdzie oboje się poznali. Podczas romantycznej podróży na Lazurowe Wybrzeże Raphaël, którego męczy tajemniczość Anny, przypiera ją do muru pytaniami o jej przeszłość. Po burzliwej kłótni dziewczyna opuszcza ukochanego i wraca do Paryża. Raphaël jedzie za nią. Na miejscu okazuje się, że dziewczyna znikła. Raphaël wraz z najbliższym przyjacielem, emerytowanym inspektorem policji, zaczyna jej szukać. Poszukiwania okazują się dużo bardziej skomplikowane, niż obaj początkowo myśleli. W wyniku prywatnego dochodzenia wychodzi na jaw, że Anna nie jest wcale tą osobą, za którą się podawała. Kobieta znalazła się w wielkim niebezpieczeństwie z powodu swojego udziału w nierozwiązanej sprawie sprzed dziesięciu lat. [opis wydawcy]

      Nie tego się spodziewałam, zdecydowanie nie tego. Nie wiem dlaczego, ale nazwisko autora w dziwny sposób połączyłam sobie w głowie z pisarzem - Federiciem Moccią. Dlaczego? Naprawdę nie mam bladego pojęcia. Byłam pewna, że obaj panowie tworzą podobne historie. Ostatnio miałam okazję poznać najnowszą książkę Mocci - Jesteś moją obsesją, która niestety nie zrobiła na mnie dużego wrażenia. Przyszedł jednak czas na kolejnego nieznanego mi do tej pory autora, pana Musso. Czy jego książka okazała się bardziej intrygująca i wciągająca?

      Byłam pewna, że dostanę lekką, przyjemną powieść obyczajową z ciekawym wątkiem romantycznym, która sprawi, że zrelaksuję się po ciężkim, gorącym dniu. Dostałam jednak kryminał lub nawet thriller z domieszką wątku romantycznego. Jedno, co mogę powiedzieć, to wow! Naprawdę wielkie wow! Po pierwsze zaskoczyło mnie sam gatunek. Jeśli dodam do tego styl i język autora, wychodzi coś wspaniałego. Wplatając w to wszystko jeszcze samą fabułę i bohaterów otrzymujemy literacką bombę! Właśnie tak odebrałam tę książkę, dla mnie była ona eksplozją tego, co lubię najbardziej.

      Doczytałam gdzieś, że wiele książek pisarza posiada w sobie delikatne wątki fantastyczne. Kolejne wielkie zaskoczenie! Dla tych jednak, którzy pióro autora znają i szukają właśnie tej magii - informacja: tutaj jej nie znajdziecie. Guillaume Musso stworzył niesamowity thriller, kryminał, który trzyma w wielkim napięciu i dostarcza niesamowitych emocji!

      W tej książce jest coś, co bardzo mnie poruszyło, a może i nawet mną wstrząsnęło. Autor porusza bardzo ważne i niesamowicie trudne tematy. Jednym z nich jest pedofilia. Temat sam w sobie jest niezwykle wstrząsający. Do tego dochodzi znana wszystkim społeczna znieczulica, z którą spotykamy się praktycznie codziennie. Nie wrzucam wszystkich do jednego worka, ponieważ jest cała masa ludzi, która ma dobre serce i nie jest obojętna na wyrządzaną krzywdę. Znieczulica jednak w dalszym ciągu jest pojęciem bardzo znanym i nieodstępującym nas na krok. Autor w bardzo dosłowny sposób pokazuje, jak łatwo wydobyć z człowieka drzemiące w nim zło. 

     Dziewczyna z Brooklynu to moje pierwsze spotkanie z twórczością Guillaume Musso i z całą pewnością nie ostatnie. Autor zachwycił mnie swoim piórem, gatunkiem, w którym się obraca, intrygującą fabułą, ale i bardzo ważnymi i trudnymi wątkami, których się podejmuje. Tę książkę czytało się niezwykle szybko i przyjemnie, pomimo tego, jak istotnych aspektów dotyczy. Jestem pewna, że fani autora będą zachwyceni tą powieścią, a ja nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po poprzednie jego dzieła. Polecam!

KLIKNIJ I ZOBACZ ILE PIÓR PRZYZNAJĘ TEJ KSIĄŻCE