czwartek, 13 lipca 2017

Wywiad z tajemniczą Patrycją May - autorką "Pamiętnika ze starej szafy"




      Dzień dobry! Dziś zapraszam Was na wywiad przeprowadzony z tajemniczą autorką Patrycją May. Mieliście już okazję przeczytać moją recenzję tej książki, a teraz zapraszam Was do lektury odpowiedzi autorki na moje pytania.


1. Pamiętnik ze starej szafy to bardzo przyjemna, zabawna, ale i mądra książka. Co sprawiło, że postanowiłaś podzielić się ze światem swoimi przeżyciami?
Książka jest fabularyzowana, ale w istocie większość historii jest prawdziwa i przytrafiła się mnie osobiście lub moim przyjaciołom. Do tej pory czuje ból, gdy przypomnę sobie zrywanie wosku z nogi. Co sprawiło, że opisałam to? Ja chyba miałam po prostu potrzebę pisania. I pomyślałam, ze najlepiej szlifować warsztat na tzw. żywym organizmie i oparłam tę opowieść na swoich przeżyciach.

2. Socjalizm, czy wolna Polska? Lepiej żyło Ci się kiedyś, czy raczej teraz?
U schyłku socjalizmu byłam bardzo młoda, wiec to na pewno był atut. Natomiast nie sam ustrój, który hamował inicjatywę, stawiał na bylejakość i ograniczał wolność. Dzisiaj, mimo wszystko, jest lepiej.

3. Twoja książka, to po części opowieść o młodej, zakompleksionej dziewczynie. Jakie masz rady dla takich osób?
Przede wszystkim nie porównywać się do innych. Zawsze ktoś będzie miał coś, czego my nie mamy. Jednak może ten ktoś, do kogo się porównujemy ma inne potrzeby, braki i pragnienia. Myślę także, że bardzo ważni się przyjaciele. Prawdziwi i obecni. Nie tylko fejsbukowi czy smsowi, ale z krwi i kości. To oni pozwalają nabrać nam dystansu do wielu spraw, poza tym to na ich przykładzie widzimy, jak ludzie są niedoskonali.

4. W Pamiętniku jest zdecydowanie duża dawka dobrego humoru. Niektóre sytuacje jednak chyba nie były aż tak zabawne w czasie ich trwania. Co sprawiło, że spoglądasz teraz na nie z przymrużeniem oka?
Na tle kłopotów z jakimi przychodzi się zmierzyć w dorosłości, te z lat młodzieńczych wydają mi się banalne. Poza tym bywało naprawdę śmiesznie. Gdy dopada mnie depresja, wracam do nich myślami i do wielu innych komicznych wydarzeń, na przykład, gdy organiście wypadła podczas mszy sztuczna szczęka albo gdy dziadek Stasiek sprzedawał zegarek z cyferblatem na którym widniała naga kobieta.

5. Pamiętnik  jest Twoim debiutem? Jakie to uczucie wziąć w ręce własną książkę?
Jeszcze nie wiem, ponieważ na razie do mnie nie dotarła. Ale zapewne to miłe i ciekawe doświadczenie.

6. Czy planujesz przekazać w ręce czytelników jeszcze jakąś książkę? Jeśli tak, o czym ona będzie?
Planuję przekazać w ręce Czytelników jeszcze wiele książek. Mam nadzieję, że będą równie udane.

7. Z natury jesteś bardziej romantyczką, czy kobietą twardo stąpającą po ziemi?
Jest we mnie pewien dualizm. Z jednej strony jestem romantyczną duszyczką, z drugiej potrafię być bardzo konkretna. Ale takie jest życie, czasami daje w kość, a czasami fruwamy trzy metry nad ziemią.

8. Czy Twoja rodzina wie o tym, że Pamiętnik jest Twojego autorstwa? Jak oni to postrzegają?
Tak, wiedzą. To własnie za ich namową wysłałam go do wydawnictwa. Może dlatego, że jednak trochę ich wszystkich pozmieniałam w tej książce. Bowiem nie chodziło o wskazanie konkretnych osób, staram się cenić czyjąś prywatność, ale o samą historię i oddanie klimatu czasów, które, chociaż ciężkie miały swój specyficzny urok.

9.  Z tego co udało mi się wyczytać mogę stwierdzić, że jesteś bardzo zawziętą osobą. Jakimi priorytetami kierujesz się w życiu? Masz myśl przewodnią, która Cię prowadzi?
Zawziętą? Nigdy w życiu. Naprawdę można mnie do wielu rzeczy przekonać, bywam nawet zbyt bardzo spolegliwa, a niekiedy po prostu odpuszczam, zatem nie nazwałabym siebie osobą zawziętą. Jednak zdarza mi się, że jakiś kluczyk się we mnie przekręca, ktoś przegnie i wtedy łatwiej zatrzymać rozpędzony pociąg, aniżeli mnie. Palę mosty i nie patrzę na konsekwencje. Jednak moje zachowanie w takich wypadkach nigdy nie wynika z jakiegoś większego planu. Po prostu rządzą wtedy emocje. Myśl przewodnia? "Żyj i pozwól żyć innym". Nie wtrącam się do cudzego życia, nie mędrkuje i nie udzielam rad, jesli nikt mnie o to nie prosi. Nie lubię także, gdy ktoś wściubia nos w moje sprawy i próbuje mi mówić, jak powinnam żyć. Wierzę także, że dobro i zło powracają do człowieka. Staram pomagać się ludziom, sama także doświadczyłam życzliwości ze strony innych. Po prostu warto mieć przyjaciół.

10. Gdybyś w kilku słowach mogła zachęcić czytelników po Twoją książkę, co byś im powiedziała?

Śmiejcie się. Ze wszystkiego, to zawsze pomaga w życiu. A jeśli mój humor was bawi, przekazujcie "dobrą nowinę" innym. W wielu życiowych i zdawałoby się trudnych sytuacjach można znaleźć tę drugą, bardziej zabawną stronę i o tym jest ta książka.




Autorce serdecznie dziękuję za udzielenie odpowiedzi i poświęcony czas. Was kochani zachęcam do sięgnięcia po Pamiętnik, bo duża dawka śmiechu zapewne każdemu się przyda!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...