Tytuł: Kolonia
Tytuł oryginału: Broken Harbour
Cykl: Zdążyć przed zmrokiem (tom 4)
Autor: Tana French
Tłumaczenie: Paweł Wieczorek
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 14 lipca 2017
Liczba stron: 592
Od kiedy mieszkam w Irlandii, znacznie chętniej sięgam po książki, których fabuła osadzona jest właśnie na tej Szmaragdowej Wyspie. Zakątki tego malowniczego kraju idealnie nadają się do poprowadzenia niesamowitych akcji. Czy Tana French wykorzystała to w każdy możliwy sposób?
Mick Kennedy, detektyw z dublińskiego wydziału zabójstw, dba o każdy szczegół. Właściwy samochód, odpowiednie ciuchy, nawet barwa głosu… Wszystko, by pokazać światu – a co najważniejsze, mordercy – że całkowicie panuje nad sprawą. Nie panuje jednak nad Broken Harbour. Z tą niegdyś odludną, piękną zatoką wiążą się jego najszczęśliwsze wspomnienia. Ale też najstraszniejsze. Teraz znów Broken Harbour stało się miejscem tragedii. Cztery ofiary – dwoje uduszonych dzieci, ojciec zadźgany nożem w krwawej jatce i matka walcząca w szpitalu o życie.
To sprawa najwyższej wagi i jednocześnie okazja dla detektywa Kennedy’ego, żeby po okresie porażek powrócić na szczyt. Wygląda na to, że świetnie wykorzystuje swoją szansę – w ciągu 48 godzin zabójca trafia do aresztu. Tyle tylko, że ta sprawa nie posuwa się do przodu jak wszystkie inne, lecz „prowadzi go na manowce z siłą potężnego odpływu i ściąga na dno”. [opis wydawcy]
Twórczość Tany French była mi zupełnie obca. Ba! Właściwie nigdy nie słyszałam o niej, ani o jej książkach? Co sprawiło, że postanowiłam to zmienić? Zdecydowanie bardzo intrygujący opis książki oraz fakt, że jej akcja rozgrywała się mniej więcej w odległości stu kilometrów od Dublina. Mając świadomość, że wszystko rozgrywało się w okolicy pewnej zatoki uznałam, że nie jest to aż tak daleko od mojej miejscowości. To spowodowało, że w ogóle się nie zastanawiałam i postanowiłam poznać losy bohaterów i to intrygujące miejsce, Broken Harbour.
Na nowo wybudowanym osiedlu odnaleziono zwłoki dwójki dzieci i ich ojca, a matka była ciężko ranna. Sam ten fakt przyprawił mnie o gęsią skórkę. Niedaleko mojego miejsca zamieszkania buduje się nowe osiedle. Gdy tylko spojrzałam w jego kierunku, przeszły mnie ciarki na samą myśl wydarzeń z Broken Harbour. Wiecie o czym to świadczy? O tym, że fabuła była bardzo intrygująca i zagnieździła mi się w głowie na dobre. Ale czy od początku było tylko zachwycająco?
Otóż nie. Muszę przyznać, że czytając pierwsze strony nieźle się wynudziłam. Obawiałam się, że akcja się nie rozkręci, a czekało mnie prawie sześćset stron lektury. Szczerze mówiąc trochę podłamałam. Nie przypuszczałam, że ta książka może być tak szczegółowa. Może gdybym sprawdziła jakiej jest objętości, dałoby mi to do myślenia? Możliwe, że wtedy nie sięgnęłabym po tę książkę i to byłby błąd! I to wielki. Kiedy już przebrnęłam przez pierwsze męczące strony, nawet nie wiem kiedy zatopiłam się w świecie wykreowanym przez Tanę French i nie mogłam oderwać się od lektury.
Tana French stworzyła zdecydowanie powieść nieszablonową, a jej najmocniejszą stroną są fantastycznie wykreowani bohaterowie. Nie trzeba się z nimi utożsamiać, czy darzyć ich wielką przyjaźnią, jednak każdy, kto zagłębi się w książkę dostrzeże wspaniałą kreację bohaterów. Powieść przepełniona jest ciekawymi zwrotami akcji i intrygującymi tajemnicami. Autorka wielokrotnie bawi się z czytelnikiem w kotka i myszkę, co rusz wprowadzając go w ślepe uliczki. Zapewniam, że ciężko będzie się domyślić co tak naprawdę zaszło w tej historii. Pisarka postanowiła zagłębić się w najdalsze zakamarki ludzkiej psychiki, co z całą pewnością jej się fantastycznie udało.
Autorka sprawnie poradziła sobie z przedstawieniem miejsca, osiedla nad zatoczką, które dosadnie przepełnione było grozą, którą odczuć można było momentami nawet na karku. Przyznam szczerze, że nie chciałabym się na nim znaleźć.
Kolonia to książka, która początkowym tekstem może zniechęcić, jednak polecam przez niego przebrnąć, bo to, co funduje czytelnikowi później autorka jest wspaniałe. Rewelacyjna historia pełna zwrotów akcji i intrygujących tajemnic, a co najważniejsze posiadająca genialnie dopracowanych bohaterów. Polecam.
Otóż nie. Muszę przyznać, że czytając pierwsze strony nieźle się wynudziłam. Obawiałam się, że akcja się nie rozkręci, a czekało mnie prawie sześćset stron lektury. Szczerze mówiąc trochę podłamałam. Nie przypuszczałam, że ta książka może być tak szczegółowa. Może gdybym sprawdziła jakiej jest objętości, dałoby mi to do myślenia? Możliwe, że wtedy nie sięgnęłabym po tę książkę i to byłby błąd! I to wielki. Kiedy już przebrnęłam przez pierwsze męczące strony, nawet nie wiem kiedy zatopiłam się w świecie wykreowanym przez Tanę French i nie mogłam oderwać się od lektury.
Tana French stworzyła zdecydowanie powieść nieszablonową, a jej najmocniejszą stroną są fantastycznie wykreowani bohaterowie. Nie trzeba się z nimi utożsamiać, czy darzyć ich wielką przyjaźnią, jednak każdy, kto zagłębi się w książkę dostrzeże wspaniałą kreację bohaterów. Powieść przepełniona jest ciekawymi zwrotami akcji i intrygującymi tajemnicami. Autorka wielokrotnie bawi się z czytelnikiem w kotka i myszkę, co rusz wprowadzając go w ślepe uliczki. Zapewniam, że ciężko będzie się domyślić co tak naprawdę zaszło w tej historii. Pisarka postanowiła zagłębić się w najdalsze zakamarki ludzkiej psychiki, co z całą pewnością jej się fantastycznie udało.
Autorka sprawnie poradziła sobie z przedstawieniem miejsca, osiedla nad zatoczką, które dosadnie przepełnione było grozą, którą odczuć można było momentami nawet na karku. Przyznam szczerze, że nie chciałabym się na nim znaleźć.
Kolonia to książka, która początkowym tekstem może zniechęcić, jednak polecam przez niego przebrnąć, bo to, co funduje czytelnikowi później autorka jest wspaniałe. Rewelacyjna historia pełna zwrotów akcji i intrygujących tajemnic, a co najważniejsze posiadająca genialnie dopracowanych bohaterów. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria