niedziela, 11 czerwca 2017

"Zimowy monarcha" - Bernard Cornwell [recenzja]




Tytuł: Zimowy monarcha
Tytuł oryginału: The Winter King: A Novel of Arthur
Cykl: Trylogia Arturiańska (tom I)
Autor: Bernard Cornwell
Tłumaczenie: Jerzy Żebrowski
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 22 maja 2017
Liczba stron: 608


        Kto mnie trochę zna lub zagląda co jakiś czas na bloga wie, że nie lubię historii. Są jednak pewne książki, po które sięgam z wielką przyjemnością, a wpisują się w kanon powieści historycznych. Z całą pewnością prym wśród nich wiodą książki, wychodzące spod pióra Philippy Gregory. Czy twórczość Bernarda Cornwella zadomowi się na mojej półce?

          Gdy król Brytanii Uther żegna się z życiem, państwo ogarnia anarchia i nastaje niebezpieczny czas wewnętrznych podziałów. Armie saskie szykują się do najazdu na pogrążającą się  w chaosie Brytanię.
Tylko Artur może powstrzymać saksońską furię i zapobiec upadkowi kraju. Jego dłoń dzierży wyjątkowy miecz - Excalibur, dar od czarownika Merlina, ale jego waleczne serce przepełnia miłość do  Ginewry piękniejszej od wszystkich kwiatów. Czy przeznaczeniem Artura będzie zwycięstwo?


          

Uległość jest pożądaną cechą, Derfel. To gniew i egoizm sprawiają, że świat idzie naprzód. 




          Pierwsze co przykuwa mogą uwagę w tego typu książkach jest okładka i nie ukrywam tego. To właśnie ona sprawiła, że zwróciłam uwagę na tę pozycję. W moim odczuciu jest ona rewelacyjna. Mroczna i tajemnicza, a przy okazji podsycająca ochotę na zagłębienie się w jej wnętrzu. Czy jednak środek kupił mnie podobnie jak opakowanie?

         Kto z nas nie zna legendy o królu Arturze? Wątek ten poruszany był już w wielu książkach, filmach, czy bajkach dla dzieci. Pomimo tego, że znamy kilka faktów, które są niezmienne, każda nowa otoczka legendy niesamowicie nas fascynuje. Z wielką ciekawością sięgnęłam po tę pozycję i bardzo się cieszę, że to uczyniłam. Dlaczego? Powodów z całą pewnością jest kilka!

         Bernard Cornwell w fantastyczny sposób przenosi nas do zupełnie innego, tajemniczego świata, z którego nie chce się wracać. Autor ma niezwykły dar władania piórem. Jego tekst jest lekki i wciągający, a za razem magiczny. Jest to moje pierwsze zetknięcie z piórem pisarza i zdecydowanie jest to bardzo udane spotkanie. Z wielką przyjemnością sięgnę po inne dzieła Cornwella, w tym również po thrillery. Przez treść można powiedzieć, że wręcz się płynie, a poznawanie dalszego tekstu, to czysta przyjemność.

        Powieści historyczne nie zawsze trafiają w mój gust. Często jest w nich zbyt dużo suchych faktów lub długie opisy, które ciągną się w nieskończoność i zwyczajnie mnie nudzą. Tutaj tak nie było. Wręcz przeciwnie, z ogromnym zapałem czytałam kolejne opisy, przenosząc się do świata Artura, który wciągną mnie bez opamiętania. Historia opowiadana jest najpierw przez chłopca, a następnie lorda, będącego świadkiem wielu ważnych wydarzeń. Głównym bohaterem jest Artur, wielbiony przez wielu, jednak mający również zaciętych wrogów. Jego postać przyciągnie miłośników historii, ale i totalnych laików, którzy będą mieć ochotę na świetną książkę ze wspaniałym bohaterem.

          No właśnie, bohaterowie. Męskie postacie wykreowane są wspaniale. Autor zadbał o każdy detal, nadając swoim postaciom również duszę. Z wielką przyjemnością poznaje się każdego z nich. Troszkę mnie jednak zawiodły postacie kobiece. Bohaterki wydają się być głupiutkimi kobietkami i żadna z nich nie wykazuje się choćby odrobiną inteligencji. To jedyny minus jaki dostrzegłam w tej powieści i pomimo tego z wielką przyjemnością sięgnę po kolejne tomy arturiańskiej trylogii.

          Nie znam poprzednich dzieł autora, jednak przy tej książce mam wrażenie, jakbym otrzymała coś od niego samego. Jego duszę przerzuconą na karty powieści. Z całą pewnością pisarz odnajduje się w temacie, który zawarł w książce i świetnie się z nim czuje. Żałuję, że arturiańska przygoda na chwilę obecną się skończyła, jednak jestem pewna, że będę ją kontynuować.

         Zimowy monarcha to niesamowita powieść, która przeniesie nas do dawnej Brytanii, w której nic nie jest pewne, a możliwe jest wszystko. To niezwykle tajemnicza i magiczna opowieść, od której nie sposób się odezwać. Choć wątek króla Artura powielany był już w wielu dziełach, to powieść Bernarda Cornwella jest jedną z najlepszych otoczek tej osobistości, jaką przyszło mi poznać. Polecam!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...