środa, 7 czerwca 2017

"Kumulacja gniewu" - Monika Fudali [recenzja]




Tytuł: Kumulacja gniewu
Autor: Monika Fudali
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Data wydania: 2012 rok
Liczba stron: 72


      Jeśli śledzicie moje wpisy od jakiegoś czasu, to powinniście wiedzieć, że nie sięgam tylko po opasłe tomiska, których treścią można delektować się naprawdę długo. Czasami mam ochotę złapać coś krótkiego, szybko przeczytać i... No właśnie, i co dalej?

       Dusze nie zawsze udają się na tamten świat. Niekiedy na ziemi trzyma je coś silniejszego niż grawitacja. To nie pozwala im odejść, nie pozwala zaznać spokoju, niekiedy zamyka w pętli wspomnień, a niekiedy w amoku cierpienia.
Co może zrobić osamotnione dziecko w ciągłej retrospekcji własnej śmierci, własnego bólu? Rodzi się w nim przerażający gniew bezsilności i strachu, który może ranić...


        Ta książeczka od długiego czasu oczekiwała na swoją kolej spokojnie leżąc na półce. Jest króciutka i spokojnie mogłam ją przeczytać w każdej chwili. Dlaczego tego nie zrobiłam? Ponieważ czekałam na odpowiedni moment. Jeśli pamiętacie moją recenzję Kumulacji cierpień możecie się domyślać, że książka, którą dziś pragnę dla Was zrecenzować to opowiadanie grozy. Nie sięgam często po ten gatunek. Dlaczego? Najzwyczajniej w świecie jestem dość strachliwą blondynką. Po pierwszej części kumulacji wiedziałam jednak, że z całą pewnością sięgnę po kolejną część. Tak też się w końcu stało.

         Monika Fudali bardzo zaskoczyła mnie pierwszą częścią, w której aż kipiało od grozy i cierpień, pomimo małej (bardzo małej!) ilości stron. Dotarło do mnie jednak, że właśnie tego mi było trzeba - wciągającego i trzymającego w napięciu opowiadania. Tym razem autorka przedstawia nam nowych bohaterów, których drogi skrzyżują się z pewnym rodzeństwem znanym nam z poprzedniej części. Obawiałam się jednego, mianowicie tego, że Monika Fudali za pomocą nowych bohaterów powtórzy podobną historię. Czy moje obawy były słuszne? Na całe szczęście nie. Muszę szczerze przyznać, że do końca tej historii nie miałam bladego pojęcia jaki będzie jej finał. Dlaczego duch małego chłopca nie opuszcza rodziny i domu? Dlaczego wygląda tak okropnie i co najgorsze, dlaczego duch małego chłopca jest tak agresywny? Co czai się w jego duszy? Jaką okrutną i bolesną prawdę skrywa w sobie? Czy tylko ja mam wyobrażenie, że dziecięce dusze muszą być aniołkami? Niewinne i bezbronne za życia? Czym tak bardzo zawiniły, że zniknęły z tego świata? Jesteście gotowi, by poznać prawdę?

         W drugiej części widać znaczną poprawę w korekcie tekstu. Czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Cieszę się, że autorka do ostatnich stron potrafi utrzymać czytelnika w napięciu. Odrobinę żałuję, że jej opowiadania nie są dłuższe, gdyż zdecydowanie trzeba przyznać, iż pisarka ma talent. Z wielką radością będę wyczekiwać jej kolejnych dzieł, które mam nadzieję, ujrzą światło dzienne. Choć te niepozorne książeczki na księgarnianych półkach często mogą być niezauważane, to osobiście bardzo się cieszę, że zasilają szeregi mojej własnej domowej biblioteczki.

          Kumulacja gniewu to niesamowicie wciągające opowiadanie, które trzyma czytelnika w napięciu do ostatniej strony. Autorka umiejętnie dostarcza emocji, prezentując swoją dość krótką, lecz bardzo ciekawą historię. Polecam opowiadania grozy autorstwa Moniki Fudali, która mam nadzieję jeszcze zaistnieje na polskim rynku wydawniczym!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...