Tytuł: Koszmar Morfeusza
Cykl: Mafijna miłość
Autor: K.N. Haner
Wydawnictwo: Editio Red
Data wydania: 7 lutego 2017
Liczba stron: 388
Choć jestem po lekturze tej książki już jakiś czas, to do dnia dzisiejszego nie miałam okazji, żeby napisać jej recenzję. Dlaczego? Właściwie sama nie wiem. Chyba czekałam na odpowiedni impuls, który mnie ku temu skłoni, a słowa same zaczną się wylewać. Tak się właśnie stało i dziś przychodzę do Was z moją opinią drugiego już tomu Mafijnej miłości. Czy będzie ona równie pozytywna jak poprzednia?
Wszystkie drogi Cassandry Givens prowadzą do Adama McKeya - tej prostej prawdzie nie da się zaprzeczyć. Od chwili przypadkowego spotkania w nocnym klubie namiętny i wybuchowy związek Cass i Adama przeżywa różne fazy, ale pozostaje nierozerwalny jak samo życie. Choć oboje są świadomi zagrożeń, jakie niosą za sobą potajemne spotkania, choć codziennie przekonują się, że niebezpieczeństwo czai się wszędzie, nie potrafią wyrzec się swoich uczuć. Słowa to za mało, gdy nawet gesty nie potrafią ukoić rozpalonych ciał.
McKey zaczyna naginać twarde zasady obowiązujące w jego świecie, a Cassandra coraz częściej myśli nad bardziej radykalnymi krokami uwolnienia ukochanego z sideł złowrogiej organizacji. Jednak życie w ciągłym strachu odbija się na ich relacji i niemal ją niszczy. Namiętna miłość potrafi być bardzo destrukcyjna...
Z powieściami erotycznymi tak już bywa, że czasami mamy ochotę od razu po raz kolejny wskoczyć w wir miłosnych uniesień lub wręcz przeciwnie - nie mamy ochoty nigdy więcej znaleźć się w jego pobliżu. Ja ochotę miałam i tą dużą. Obawiałam się jednak, jak w kolejnej części poradzi sobie z rozkręcającą się fabułą autorka. Pociągnie poznane schematy ze Snu Morfeusza? Rozkręci się czy zwolni? Dostarczy wyjątkowej ilości wrażeń? Obawiałam się bardzo, a wypadło to tak..
Zacznijmy może od głównych bohaterów, którzy to bywają kwestią sporną w odbiorze tej powieści przez wielu czytelników. Tym razem Adam odchodzi odrobinę w cień, tworząc nieprzeciętne tło dla poczynań swojej ukochanej - Cassandry. W tej części to ona gra pierwsze skrzypce. Jednych to uszczęśliwi, drugich wręcz przeciwnie. Jedno jest pewne, Cass zrobi wszystko, by ratować z mafijnych szponów swego wybranka. Momentami bywa szalenie odważna, ale przy okazji odrobinę głupiutka i naiwna. Wielu z nas często będzie mieć problem, aby móc się z nią utożsamić, to jest oczywiste. Oczywiste jest również to, że autorka starannie swych bohaterów wykreowała, by Cass mogła nas drażnić, a Adam uwodzić. Bohaterowie spełniają swoje role idealnie. Na duży plus zasługuje wprowadzenie większej ilości bohaterów, dzięki czemu akcja nabiera tempa, a wątki same z siebie się zaczynają powielać.
Książki K.N. Haner są mocne, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Jeżeli jesteś osobą, która zaczytuje się w słodkich romansach, w których brak seksu, ogromnego napięcia, szybkich zwrotów akcji i ciętego języka - nie sięgaj po te książki, bo z całą pewnością się zawiedziesz. Jeśli jednak szukasz czegoś więcej. Czegoś, co na pewno nie pozostawi Cię obojętnym i wciągnie w szalony wir wydarzeń, bierz śmiało. To wszystko znajdziesz właśnie tutaj.
Trzeba przyznać, że pisarce nie brak kreatywnych pomysłów. Znajdziemy tutaj poważną chorobę, problem z porozumieniem w rodzinie, zdrady, poddawanie się presji, namiętną miłość, wielką przyjaźń i zdecydowanie dużo seksu. Sceny erotyczne nie opuszczają tej serii, a momentami stają się naprawdę mocne i cóż... okrutne. To może niektórych wzburzyć. Ja powiedziałam "wow!". Naprawdę momentami odbierało mi mowę i nie wierzyłam w to, co przed chwilą przeczytałam. Nie wierzyłam, lecz z wielkimi wypiekami na twarzy zagłębiałam się w dalszą treść, by poznać dalsze losy bohaterów. Z każdą stroną robiło się coraz bardziej gorąco, a ja zdecydowanie nie miałam ochoty odłożyć tej książki na bok!
Chciałabym zaznaczyć, że pojawiające się mocne sceny i wulgarne słownictwo, które pada również z kobiecych słów, nie powinny być przeznaczone dla osób niepełnoletnich. Uważam, że książki takie jak Koszmar Morfeusza powinny znaleźć się na półce minimum szesnaście +. Warto pamiętać, że oprócz mocnej powieści erotycznej odnajdziemy tutaj elementy thrillera, sensjacji, czy nawet kryminału, co mi szalenie się podoba. Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że druga część Mafijnej miłości boje na głowę swoją poprzedniczkę i już nie mogę się doczekać treści trzeciej i jednocześnie ostatniej książki Przebudzenie Morfeusza zamykającej cały cykl.
Koszmar Morfeusza to powieść erotyczna, która porywa czytelniczki w najodleglejsze zakamarki podświadomości. Kiedy zasiądziesz do tej książki, nie będziesz mogła się oderwać! Dużo subtelnej, acz odważnej miłości, dynamiczna akcja i duża dawka dialogów sprawią, że na chwilę zapomnisz o otaczającym Cię świecie, by tym razem zmierzyć się z Mafijną miłością. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria