(...) na bolące serce pomaga tylko miłość
Tytuł: 52 kolory życia
Seria: 52 kolory życia (tom VI)
Autor: Magdalena Kozioł
Wydawnictwo: Pociąg do natury
Data wydania: luty 2017
Liczba stron: 120
Nadszedł taki moment, w którym pomimo stosu czekających książek do przeczytania, na nic nie miałam ochoty. Dosłownie na nic. Zaczęłam trzy różne książki i nic. Potrzebowałam czegoś, co by mnie odblokowało. Ku mojemu szczęściu odebrałam przesyłkę z dwoma kolejnymi i przy okazji ostatnimi tomami cyklu 52 kolory życia Magdaleny Kozioł. Historia Sally, jak już wiecie urzekła mnie i szalenie byłam ciekawa jej końca. Nadal jestem! Ale po kolei...
Magdalena Kozioł w swoim kolorowym cyklu porusza bardzo trudne tematy - miłość, zdrada, spełnienie marzeń, ból, szczęście, choroba, rodzicielstwo, wyznaczanie życiowych priorytetów. W poprzednich tomach trochę się tego nazbierało i naprawdę bardzo byłam ciekawa, jak dalej potoczy się historia nie tylko Sally, ale i Anety. Choć to postać drugoplanowa, to w moim odczuciu odgrywa ważną rolę. Z całą pewnością niejedna czytelniczka stałaby po jej stronie. W końcu to ona została zdradzona.
Nie mogę za dużo napisać o fabule, ponieważ zdaję sobie sprawę, że wielu z Was mogło jeszcze nie sięgnąć po twórczość Magdaleny Kozioł (więc czym prędzej powinniście to nadrobić!), a ja nie chcę spojlerować. Nie ma wtedy przyjemności z czytania. A w każdym kolejnym tomie dzieje się coraz więcej. W którym momencie było dla mnie największe zaskoczenie? Właśnie w tej części z piękną, błękitną okładką! I gdyby nie to, że po prostu muszę najpierw przeczytać coś innego, to od razu wzięłabym się za tom siódmy. Niestety ostatni. Z jednej strony cieszę się, że odkładam poznanie go na później. Przygoda z Sally nie skończy się tak szybko.
Za każdym razem poruszam wątek języka i warsztatu pisarskiego. Początki były dość ciężkie. Wkradało się dużo błędów stylistycznych. Autorka skorzystała z cennych wskazówek i ambitnie pracuje nad korektą każdej części. W tej nie znalazłam już praktycznie żadnych błędów. To wspaniale widzieć, jak autorka, którą lubi się czytać uczy się sama na własnych błędach, wyciąga wnioski i konsekwentnie pnie się do przodu.
Jednym z piękniejszych elementów opowieści Magdaleny Kozioł są przepiękne, kolorowe i emocjonalne opisy. Bardzo szybko można zauważyć, że autorka wkłada w swoje dzieła nie tylko słowa, ale i duszę. Dzięki temu powieść staje się żywa i bardzo realna. Należę do grona osób, które wolą czytać dialogi niż opisy, a w tym przypadku wszystko czytałam z zapartym tchem!
52 kolory życia to niezwykle barwna, prawdziwa i uczuciowa historia o sile kobiecości, miłości, szukaniu szczęścia i podejmowaniu ciężkich, życiowych decyzji. To opowieść osnuta przepięknymi barwami życia, które zaskakuje, poucza i sprawia, że czasami na twarzy pojawia się uśmiech, a czasami w oku łza. Gorąco polecam!
Magdalena Kozioł w swoim kolorowym cyklu porusza bardzo trudne tematy - miłość, zdrada, spełnienie marzeń, ból, szczęście, choroba, rodzicielstwo, wyznaczanie życiowych priorytetów. W poprzednich tomach trochę się tego nazbierało i naprawdę bardzo byłam ciekawa, jak dalej potoczy się historia nie tylko Sally, ale i Anety. Choć to postać drugoplanowa, to w moim odczuciu odgrywa ważną rolę. Z całą pewnością niejedna czytelniczka stałaby po jej stronie. W końcu to ona została zdradzona.
Nie mogę za dużo napisać o fabule, ponieważ zdaję sobie sprawę, że wielu z Was mogło jeszcze nie sięgnąć po twórczość Magdaleny Kozioł (więc czym prędzej powinniście to nadrobić!), a ja nie chcę spojlerować. Nie ma wtedy przyjemności z czytania. A w każdym kolejnym tomie dzieje się coraz więcej. W którym momencie było dla mnie największe zaskoczenie? Właśnie w tej części z piękną, błękitną okładką! I gdyby nie to, że po prostu muszę najpierw przeczytać coś innego, to od razu wzięłabym się za tom siódmy. Niestety ostatni. Z jednej strony cieszę się, że odkładam poznanie go na później. Przygoda z Sally nie skończy się tak szybko.
Za każdym razem poruszam wątek języka i warsztatu pisarskiego. Początki były dość ciężkie. Wkradało się dużo błędów stylistycznych. Autorka skorzystała z cennych wskazówek i ambitnie pracuje nad korektą każdej części. W tej nie znalazłam już praktycznie żadnych błędów. To wspaniale widzieć, jak autorka, którą lubi się czytać uczy się sama na własnych błędach, wyciąga wnioski i konsekwentnie pnie się do przodu.
Jednym z piękniejszych elementów opowieści Magdaleny Kozioł są przepiękne, kolorowe i emocjonalne opisy. Bardzo szybko można zauważyć, że autorka wkłada w swoje dzieła nie tylko słowa, ale i duszę. Dzięki temu powieść staje się żywa i bardzo realna. Należę do grona osób, które wolą czytać dialogi niż opisy, a w tym przypadku wszystko czytałam z zapartym tchem!
52 kolory życia to niezwykle barwna, prawdziwa i uczuciowa historia o sile kobiecości, miłości, szukaniu szczęścia i podejmowaniu ciężkich, życiowych decyzji. To opowieść osnuta przepięknymi barwami życia, które zaskakuje, poucza i sprawia, że czasami na twarzy pojawia się uśmiech, a czasami w oku łza. Gorąco polecam!
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Autorce!
Będę miała te książki na uwadze, wydają się być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie: http://tworze-czytam-fotografuje.blogspot.com/
Przy dźwiękach mantry wdzięczności przywołującej w myślach drogę, którą prowadziło mnie moje serce podczas pisania 52 Kolorów Życia, otoczona blaskiem świec i aromatem olejku eterycznego ylang-ylang wydobywającego się z mojego ulubionego kominka do aromaterapii, przyjmowałam słowa recenzji w największym skupieniu. Tak, wzięłam do serca wszystkie mądre rady... 52 Kolory Życia to pierwsza powieść. W tym momencie myślę o napisaniu lepszej książki. Czuję, że muszę z każdą powieścią pisać piękniej, ciekawiej, barwniej... i zrobię to. Do pokonania mam tylko siebie, a na swojej drodze mnóstwo pomocnych aniołów. Jestem zaszczycona, że o mojej powieści powstała tak wyjątkowa recenzja. Napisała ją wspaniała osoba, która patrzy dalej, widzi więcej i ufa, że dobrą literaturę może stworzyć nieznana w szerokich kręgach autorka :). Dziękuję za szansę i pomoc w zaistnieniu mojego przeznaczenia. Kłaniam się nisko. Magdalena Kozioł
OdpowiedzUsuńSkusiłaś mnie :) Będę o niej pamiętać :)
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości autorki, ale postaram się w wolnym czasie mieć ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńCzuję, że jednak to nie dla mnie ;), ale świetnie, że Tobie się podobała ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Dobrze, że autorka wie, jak sprawić, aby przez opisy płynęły wyraźne emocje. Myślę, że odnajdę się w tej książce. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMyślę że ciężko mi by było przebrnąć przez ta książkę...
OdpowiedzUsuń