piątek, 23 czerwca 2017

"MMA Fighter. Walka" - Vi Keeland [recenzja]




Tytuł: MMA Fighter. Walka
Tytuł oryginału: Worth the Fight
Cykl: MMA Fighter (tom I)
Autor: Vi Keeland
Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Data wydania: 24 marca 2017
Liczba stron: 342


     Ostatnimi czasy coraz częściej sięgam po mocniejsze romanse i powieści erotyczne. Prawdopodobnie wpadłam w jeden z najmodniejszych nurtów jaki ostatnio trwa na wydawniczym rynku. Czasami szukam w takich powieściach czegoś nowego, czasami odskoczni od prawdziwego życia, a z kolei innym razem lepszą historią próbuję wymazać z pamięci zdecydowanie słabą, którą przyszło mi przeczytać. Czy Walka wymaże złe wspomnienie po innej niedawno przeze mnie poznanej książce z tego samego gatunku?

       Okazuje się, że w życiu profesjonalnego fightera walka może mieć różne znaczenia. Nico Hunter dochodzi do wniosku, że ta pełna adrenaliny, rozgrywana w klatce nie może równać się z wewnętrznymi zmaganiami z... samym sobą.
Spokojna Elle prowadzi nudne ustatkowane życie. Dobrą pracą i gustownie urządzonym mieszkaniem wynagradza sobie monotonię życia. Facet, z którym spotyka się już nieco ponad dwa lata nie dostarcza jej żadnych wrażeń, ale tak jest bezpieczniej. Stateczniej. Gruby mur, który przez lata budowała wokół swego serca, pozostaje nienaruszony. I dobrze. Przeszłość jest wystarczającym dowodem na to, co może się wydarzyć, jeżeli straci się kontrolę.
Wszystko zmienia się w dniu, w którym seksowny zawodnik MMA wchodzi do biura Elle...

      Uwielbiam książki, w których narracja prowadzona jest z punktu widzenia dwójki głównych bohaterów. Dzięki takiemu zabiegowi czytelnik bez problemu może wczuć się w sytuację każdego z nich. Zobaczyć przedstawiony świat z różnych perspektyw i lepiej zrozumieć decyzje, podejmowane przez zdecydowanie różne charaktery. Poznajemy również przeszłość każdego z nich i sposób zmagania się z nią. Walka przedstawiona jest właśnie w taki sposób, za co jestem niezmiernie autorce wdzięczna.

      Fabuła Walki może nie jest szalenie zaskakująca, ale nie jest też sztywno utartym schematem. Autorka momentami potrafi zaskoczyć czytelnika, a całość jest po prostu przyjemną lekturą na jeden, może dwa wieczory. Osobiście przeczytałam ją w ciągu jednego dnia. Jest lekka, prosta i przyjemna. Przeszłość Elle poznajemy powoli i z umiarem. Vi Keeland dorzuca odrobinę pikanterii, jednak co warto podkreślić, jej zabiegi są świetnie wyważone. Nie odczujemy nadmiaru erotycznych scen, czy też ich braku. Bohaterowie, to po raz kolejny w tego typu literaturze zderzenie się ze sobą zupełnie różnych światów, które za pozór nie mają szans wspólnie zaistnieć. Przyznam, że z wielkim zaciekawieniem śledziłam losy Elle i Nica, pani prawnik i zawodnik MMA. Wystrzałowe połączenie, które wciągnie wiele czytelniczek. Osobiście polubiłam zarówno ją, jak i jego, co nie zdarza się zbyt często. Zazwyczaj obstaję za jedną ze stron, a tutaj proszę, niespodzianka.

       Obawiałam się jednego, a mianowicie tego, iż Vi Keeland zbytnio zbliży się serią MMA fighter do bardzo dobrze znanej nam serii Real - Katy Evans. Czy bokser i zawodnik MMA będą bardzo podobni do siebie? Z całą pewnością autorce nie udało się stworzyć czegoś lepszego niż wspomniany Real, jednak jej historia wpasowuje się w mój gust i zajmuje dość wysokie miejsce, wśród tego typu literatury. Autorka zdecydowanie posiada potencjał i ciekawe pomysły. Mam nadzieję, że każda kolejna jej książka będzie już tylko lepsza, w końcu trening czyni mistrza. 
Dialogi oraz opisy zgrabnie się przeplatają, dostarczając momentami większych emocji i wypieków na twarzy. Żałuję jedynie tego, że autorka odrobinę bardziej nie rozbudowała kilku wątków, jednak może w kolejnej części zostanę miło zaskoczona?

        MMA Fighter. Walka to obiecująco zapowiadająca się seria kolejnej autorki, która postanowiła spróbować swoich sił w literaturze kobiecej z odrobiną pikanterii. Czyta się szybko i przyjemnie, a po skończonej lekturze ma się ochotę na kolejną dawkę wrażeń. Cieszę się, że na moją półkę dziś przywędrowała Szansa - tom drugi cyklu MMA Fighter. Walka. Polecam!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...