wtorek, 13 czerwca 2017

Fragment książki "Po złej stronie lustra" - K.C. Hiddenstorm






FRAGMENT
"PO ZŁEJ STRONIE LUSTRA"
K.C. HIDDENSTORM


PREMIERA 20 CZERWCA!


      

- Czemu od początku pracy nad Planem Działania odnosiłaś się do mnie z rezerwą? – zagaił Tom, nieznacznie przysuwając się do Lisy. – Czyżby krążyła o mnie aż tak fatalna opinia? Nie wierz w słowa tych zawistnych kretynów, mała, oni mówią tylko kłamstwa – powiedział głosem Bogarta.
Lisa zerknęła na niego z ukosa, zgarniając ze stolika paczkę krakersów. Rozszarpała celofan, wytrząsnęła dwa ciastka na dłoń, wepchnęła je do buzi i poczęła chrupać z wielkim zapałem. Podsunęła paczkę pod nos Toma, jednak ten pokręcił głową, cierpliwie wyczekując odpowiedzi.
- To nic osobistego, taki już mam sposób bycia – powiedziała wreszcie, sięgając po kolejne ciastko. – A teraz powiedz mi jedną rzecz.
Brwi Toma podjechały do góry.
- Tak?
- Czemu mówisz do mnie „mała”? – spytała, patrząc mu w oczy.
- Bo ja wiem? Po prostu. Mała, i już – odparł, wzruszając ramionami. – Nie podoba ci się to?
- Bardzo mi się podoba – przyznała, kładąc mu rękę na kolanie (jak na Lisę, był to dość śmiały gest).
Tom obrzucił ją przenikliwym spojrzeniem. Delikatnie strącił kilka okruszków zdobiących jej usta niby czekoladowe piegi i cmoknął ją w nos.
Atmosfera poczęła gęstnieć od nadmiaru feromonów i miłosnej chemii; Tom zasypywał Lisę komplementami (Do twarzy ci ze spluwą, mała), a ona nie pozostawała mu dłużna (Takiemu przystojnemu płatnemu mordercy jak ty dałabym się zastrzelić z przyjemnością). Pieszczona rozkwitającym uczuciem Lisa nie dostrzegała niepokojących zmian zachodzących wokół niej. Przysunęła się do Toma tak blisko, że ich ciała się zetknęły i wsparła głowę na jego ramieniu, słuchając go z leniwą uwagą. Jego głos zdawał się dochodzić z coraz to większej odległości, jak gdyby uszy Lisy zmieniły się w odjeżdżający z peronu pociąg, a mówiący Tom w głośnik pozostający na tymże. Co więcej, z każdym kolejnym łykiem szampana świat stawał się nie tyle rozmazany, nie tyle wirujący, co… dziwny.
To również Lisa uparcie ignorowała.
Naraz cały pokój zaczął blaknąć. Nie, właściwie nie blaknąć. Pokój zaczął kruszyć się irozsypywać, ukazując świat ukryty pod nim. Wyglądało to tak, jakby dwa zupełnie różne zdjęcia nakładały się na siebie. Jeden obraz prześwietlał się przez drugi, zadając kłam zdrowemu rozsądkowi.
W miejscu telewizora zaczęły pojawiać się drzwi, które przywodziły na myśl

(jestem ordynatorem na oddziale psychiatrycznym)

jakieś nielubiane miejsce. Lisa poczuła pierwsze ukłucie lęku, a chwilę później spostrzegła, że kolor ścian również się zmienił – ciepły beż ustąpił miejsca śnieżnej bieli. Obrazy coraz bardziej się przenikały, mieszały się ze sobą na podobieństwo palety barw tworzonej przez wariata – spod znajomego pokoju uparcie wyzierało coś nieprzyjaznego, a Lisa poczuła, że robi jej się niemożliwie zimno. Wstrzymując oddech, obserwowała surrealistyczne sceny malujące się przed rozszerzonymi z przejęcia oczyma, a spowijający ją chłód sięgnął serca.
Rozsypujący się w pył świat począł drżeć.
Taki trick stosujesz w filmie, kiedy chcesz osiągnąć efekt niepokoju – zauważyła trochę bez sensu. W następnej sekundzie powieki zaczęły jej ciążyć, jak gdyby zmieniły się w ołów, a ona ze wszystkich sił próbowała nie zamykać oczu, desperacko starając się zachować przytomność. Niestety, choć walczyła z chwalebną zawziętością, tę potyczkę przegrała – niespokojna ciemność zawładnęła nią i wchłonęła w swe czeluści.
Lisa Johnson osunęła się w mrok.





Autorem niesamowitych obrazów jest Prison Art - Joa Baran i Maciek



Gorąco zachęcam do zapoznania się z powieścią.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...