poniedziałek, 9 stycznia 2017

"Obsesja" - Nora Roberts [recenzja]




Tytuł: Obsesja
Autor: Nora Roberts
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 12 października 2016
Liczba stron: 560


    Każdy z nas ma ulubionych autorów. Może nie zawsze wszystkie książki danego pisarza przypadają nam do gustu, ale część mamy ulubionych. Tak też jest w przypadku Nory Roberts. Uwielbiam tę autorkę w powieściach romantyczno - kryminalnych. Mam na półce całą serię, więc kiedy zobaczyłam zapowiedzi najnowszej książki, wiedziałam, że muszę ją mieć. Czy i tym razem autorce udało się mnie porwać i zahipnotyzować? 

      Naomi Carson to młoda kobieta po traumatycznych przejściach, której dzieciństwo  zostało rozdarte przez szokującą zbrodnię. Mogło ją to zniszczyć, ale Naomi znalazła w sobie siłę by przetrwać i poświęciła się  swej pasji - fotografii, dzięki której mogła jeździć po całym świecie i robić zdjęcia. Teraz jednak postanowiła wreszcie zapuścić korzenie....

     Uwielbiam książki Nory Roberts, w których sporą część stanowią wątki kryminalne, przeplatane gorącymi romansami. Szykując się na wspaniałą ucztę, z wielkim apetytem zasiadłam do książki i... No właśnie. Nadal czuję głód. Niestety.

      Miało być pięknie, gorąco, mrocznie i tajemniczo. A jak było? Niezbyt mrocznie i niezbyt gorąco. Tak pośrednio mogłabym rzec. Co się takiego stało? Tego nie wiem, ale niestety Obsesja jest jak na razie najsłabszą powieścią autorki, zawierającą wątki kryminalne. Dobry mocny początek zapowiadał kolejną genialną historię. Jednak im dalej Naomi wędrowała, tym robiło się nudniej. Zazwyczaj pisarka szybko ucina wczesne lata życia bohaterów, przenosząc ich do dorosłości. Tutaj było inaczej. Część, w której Naomi i jej brat są dziećmi i nastolatkami jest mocno rozbudowana. To mnie ucieszyło. Dzięki temu od początku poznajemy odczucia nastolatków, ich poglądy i emocje. Wspólnie z nimi dorastamy. Wiemy jakie obrali w życiu drogi i co nimi kierowało. To zdecydowanie jest mocną stroną tej książki.

     Tym razem Nora Roberts bardzo dużą część powieści poświęciła na... właściwie nie do końca wiem na co. Nie powiedziałabym, że na mocno rozbudowany romans, bo i on był dla mnie znikomy, w porównaniu z poprzednimi jej książkami. Z kolei następną bardzo mocną stroną są bohaterowie. Kreacja ich jest rewelacyjna. Autorka zadbała o najdrobniejsze szczegóły. Wgłębiła się w ich psychikę, dzięki czemu wydają się być bardziej realni. W moim odczuciu Xander, który zabiega o względy Naomi jest trochę wyidealizowany, ale w końcu jest to typowa literatura kobieca, a część z nas tego właśnie chce. Ideału, do którego mogłaby wzdychać. Nie pogniewałabym się, gdyby Xander Keaton naprawił mój samochód (dlaczego nie mam auta?!). 

       Zabrakło mi rozbudowania wątku kryminalnego! Fakt faktem główna bohaterka długo boryka się z mroczną przeszłością, jednak miałam nadzieję, że przeszłość da o sobie znać wcześniej. Nie na kilkudziesięciu ostatnich kartkach. Tego było dla mnie zdecydowanie za mało. Niestety również szybko wpadłam na to, kto prześladuje główną bohaterkę i pech chciał, że moje przypuszczenia się sprawdziły. Miałam nadzieję, że Nora Roberts zawładnie mną podobnie jak w Świadku; Poszukiwaniach lub Trzech boginiach, niestety tak się nie stało. 

     Oczywiście pióro autorki się nie zmienia i w dalszym ciągu jest równie dobre. Autorka zagłębia się w środowisko swoich bohaterów, by oddać autentyczność sytuacji. Jestem pewna, że dla tych pań, które sięgną po twórczość autorki po raz pierwszy, będzie to ciekawa, tajemnicza i intrygująca lektura. Dla tych jednak, które podobnie jak ja mają już za sobą kilka dzieł Nory Roberts, może być za mało.

     Obsesja to powieść romantyczna przepleciona wątkami kryminalnymi. Napisana dobrym piórem intryguje i skłania czytelnika do zastanowienia się, kto i dlaczego chce uprzykrzyć życie Naomi. Rewelacyjnie wykreowani bohaterowie, to zdecydowanie najmocniejsza strona książki. Jeżeli jeszcze nie poznaliście twórczości autorki - zachęcam!






Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu 

4 komentarze:

  1. Nie czytałam za dużo Nory Roberts (raz czy dwa się zdarzyło) więc nie mam wielkich wymagań a ta książka stoi u mnie na półce więc prędzej czy później ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś przeczytałam romans Robert i wcale mi się nie spodobał. Jednak te romansowe kryminały mnie intrygują i chciałabym zobaczyć jak autorka się w tej książce sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skończyłam ją czytać kilka dni temu i... podobał mi się wątek romantyczny, bo wyszedł bardzo naturalnie. Wszelkie relacje z mieszkańcami i psem były urocze ;) Jednak... zgadzam się z tym, że wątek kryminalny był słaby, a nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że to niewypał jakich mało. Szalenie przewidywany. Też nie miałam problemu z wytypowaniem przestępcy :/ Słabo to wyszło, ale na szczęście książka miała inne plusy. Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się, jestem tak samo rozczarowana :-)

    OdpowiedzUsuń

Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...