wtorek, 23 sierpnia 2016

"Krzyś i gang Pelargonii" - Agnieszka Stelmaszyk [recenzja]



Tytuł: Krzyś i gang Pelargonii
Autor: Agnieszka Stelmaszyk
Ilustracje: Dorota Szoblik
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Liczba stron: 48


      Seria  Już czytam to zbiór wspaniałych książeczek, zarówno dla chłopców, jak i dziewczynek. Jedną z opowieści jest Krzyś i gang Pelargonii. Brzmi dość mrocznie, prawda? Jak autorka poradziła sobie z opisaniem tej historii? Czy urzekły mnie ilustracje? A jak ze stroną wydawniczą? Zapraszam.

     Agnieszka Stelmaszyk jest autorką wielu opowiadań, skierowanych do najmłodszych czytelników. Jej kariera z każdą kolejną książeczką nabierała tempa, jednak przełom nastąpił po wydaniu pierwszego tomu Kronik Archeo, które okazały się wielkim hitem. Bardzo żałuję, że nie miałam okazji czytać ich, kiedy byłam w odpowiednim wieku, jednak pomimo swoich lat mam zamiar to nadrobić.

     Wróćmy jednak do Krzysia. Biorąc w rękę książeczkę czułam, że się nie zawiodę, a w przyszłości nie zawiedzie się moja córeczka. Czy słusznie? Pierwsze co mi się spodobało, to sama okładka. Jest kolorowa, przyciągająca wzrok i przy okazji z odpowiednim humorem. Książeczka ma miękką oprawę i wykonana jest z solidnego, grubego papieru, co zdecydowanie jest jej mocnym atutem. Czcionka jest dość duża, dzięki czemu dzieci, które próbują już czytać samodzielnie, nie będą miały z tym żadnego problemu. Jak to mam w swoim zwyczaju, zanim zaczęłam czytać, obejrzałam książeczkę z każdej możliwej strony. Na wewnętrznej stronie okładki znalazłam słowa: Przeczytaj tytuł, obejrzyj ilustracje i zastanów się, o czym może być ta książka. Pomyślałam, że to może być niezła zabawa. I wiecie co? Była! Nawet dla dorosłej osoby, może być to coś ciekawego i kreatywnego, a co dopiero dla dzieci. Czytając opowieść, natrafimy kilka razy na słowa, przy których widnieją gwiazdki w formie odnośników. Okazuje się, że na końcu znajduje się słowniczek z objaśnieniem znaczenia niektórych słów. Świetne! Dodatkowo z tyłu książeczki znajdziemy dwa zadania, skierowane do dzieci. Pierwszym z nich jest krótki test dla sprawdzenia efektów czytania. Znakomite! Zdecydowanie takie ćwiczenia wpływają na trening pamięci oraz przydadzą się w późniejszych latach na klasówkach z języka polskiego. Kolejnym zadaniem jest propozycja, aby spróbować własnoręcznie zasadzić kwiaty. Czegoś to uczy? Zdecydowanie tak, a to w takich książeczkach cenię najbardziej.

     Historia Krzysia i gangu Pelargonii jest bardzo ciekawa i pomysłowa. Mali czytelnicy wspólnie z Krzysiem mogą sprawdzić się w roli detektywa i wykazać wyobraźnią oraz kreatywnością. Małego chłopca bardzo polubiłam. Jest grzeczny i bardzo uczynny. W końcu, to on wziął sprawy w swoje ręce i starał się rozwiązać bardzo trudną zagadkę. Kto wie, czy kiedyś sprzed naszego domu nie zaczną znikać pelargonie? Jak wtedy poradzić sobie z tym wielkim problemem? Jeśli chcecie wiedzieć, koniecznie zajrzyjcie do książeczki. 

    Agnieszka Stelmaszyk ma bardzo przyjemny styl i łatwy w odbiorze język. Jej opowieść czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Na koniec żałuje się, że  to już koniec przygody, ponieważ było naprawdę fajnie! Na szczęście mamy do wykonania jeszcze dwa zadania, a kto wie, jak nam pójdzie? Może się okazać, że test wypadnie marnie i trzeba będzie czytankę powtórzyć? Chociaż z całą pewnością dzieci, które ją przeczytają poradzą sobie z tym zadaniem perfekcyjnie! Za pochwałę zasługują również ilustracje wykonane przez Dorotę Szoblik. Przyciągają one uwagę czytelnika i pozwalają puścić wodze wyobraźni. Najpierw tworzymy własną historię na podstawie obrazków, później czytamy.


 
     Podsumowując, Krzyś i gang Pelargonii to bardzo ciekawa, skłaniająca do myślenia i wytężenia własnej wyobraźni książeczka. Polecam ją młodym czytelnikom w wieku od 4 do 8 lat, choć pozostali również będą zadowoleni. To jedna z tych książeczek, które sprawdzą się jako prezent zarówno dla chłopca, jak i dziewczynki.



Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Zielona Sowa

Książka bierze udział w wyzwaniu: Dziecięce poczytaniaCzytam ile chcęGrunt to okładkaW drodze

      

8 komentarzy:

  1. Nie znam tej serii, ale wezmę ją pod uwagę, gdyż mam w rodzinie siedmiolatka, który lubi czytać różne książeczki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mojej córce na pewno przypadlaby do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mojej córce na pewno przypadlaby do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię książki tej autorki, nie brak w nich przygód, humoru i wiedzy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się szata graficzna tej książeczki. Podziwiam ilustratorów za to, jakich czarów potrafią dokonać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam jeszcze swoich dzieci, ale będę ją polecać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubimy tą serie :) Dziś nowa pozycja w naszej biblioteczce "Tajemnica weneckiej maski". Czytamy i niedługo zrecenzujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sama przeczytałabym takie książeczki :) ale córka już prawie dorosła, to nie ma komu. Chyba, że dla własnej przyjemności :) Będę na pewno polecała znajomym.

    OdpowiedzUsuń

Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...