"Gen Atlantydzki" - A.G. Riddle
Znajomość historii czasem się przydaje. Podobnie jak czytanie książek. Może nie mniej niż umiejętność strzelania z broni.
Tytuł: Gen Atlantydzki
Tytuł oryginału: The Atlantis Gene
Autor: A.G. Riddle
Tłumaczenie: Zuzanna Byczek
Wydawnictwo: Jaguar
Data premiery: 13 kwietnia 2016
Data premiery: 13 kwietnia 2016
ISBN: 978-83-7686-323-8
Liczba stron: 560
Cena: 43,90
Moja ocena: 9/10
Największa tajemnica wszechczasów... Historia pochodzenia człowieka zostanie ujawniona. 70000 lat temu ludzkość niemal wymarła. Przeżyliśmy, ale nikt nie wie jak.
Aż do teraz. Odliczanie do następnego etapu ewolucji człowieka właśnie się rozpoczyna. Tym razem ludzkość może tego nie przetrwać.
Gen Atlantydzki to pierwsza część trylogii Zagadka pochodzenia. Jestem pewna, że gdyby nie konkurs recenzencki, w którym udało mi się zdobyć egzemplarz, miałabym duże opory, żeby sięgnąć po tę książkę. Bardzo lubię thrillery, ale z domieszką sci-fi? Od razu powiedziałabym nie, to nie dla mnie. Dodatkowo jak zobaczyłam gabaryty powieści, delikatnie się podłamałam. Byłam pewna, że będę się z nią męczyć i spędzę nad nią bardzo dużo czasu. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy już po kilku stronach książka dosłownie mną zawładnęła!
Powieść rozpoczyna się odkryciem tajemniczej groty u wybrzeży Antarktydy. Co kryje przed światem wieczna zmarzlina? Idealne miejsce na ukrycie skarbu, tajemnicy, a może i kogoś? Akcja od samego początku porywa czytelnika, odkrywając przed nim kolejne ciekawostki. Autor rewelacyjnie wprowadza napięcie, które z każdą kolejną stroną, staje się coraz większe. Kiedy masz już wrażenie, że rozwiązałeś zagadkę i poznałeś się na bohaterach, okazuje się, że jesteś w dużym błędzie.
Doktor Kate Warner prowadzi w Dżakarcie badania nad autyzmem. W specjalnym ośrodku zajmuje się grupą chorych dzieci. David Vale od wielu lat stara się powstrzymać działania Immari, a po tym, jak zamordowany zostaje jego informator, okazuje się, że jedyną osobą, która może mu pomóc jest Kate. Dlaczego właśnie ona? Co może łączyć genetyczne badania z atakami Immari i działaniami Davida?
Książka zabiera nas w podróż do najdalszych zakątków świata, by wspólnie z bohaterami odkryć tajemnicę człowieczeństwa. Gen Atlantydzki to literacka bomba! Poruszy Twoje emocje, zawiedzie Cię w najdalsze zakamarki świata, trzymając cały czas w kosmicznym napięciu, by na koniec zostawić Cię z mętlikiem w głowie i wielką ochotą na więcej. Autor znakomicie przeplata fikcję z prawdą. Robi to tak umiejętnie, że w pewnym momencie zaczynamy się zastanawiać, czy czasem to wszystko nie jest jednak prawdą. Wykorzystuje historyczne luki i niedociągnięcia, wypełniając je fikcją, która zdaje się być niezwykle realna. Nie będę ukrywać, że w książce jest dużo "nauk". Genetyka, a dokładniej biogenetyka, ewolucjonizm i kilka wątków historycznych. Uważam, że wielu czytelników bez problemu się w tym odnajdzie. Jeśli jednak ktokolwiek miałby problem, to nie ma się czym martwić. Autor w dialogach i opowieściach sprzed lat wszystko dokładnie wyjaśnia, używając prostego i zrozumiałego języka.
Gen Atlantydzki to powieść, którą zdecydowanie polecam wszystkim! Poruszonych zostaje wiele ciekawych wątków, które dodatkowo nadają odpowiednie tempo powieści. Każde miejsce, każdy bohater czy wydarzenie okazuje się być nieodłącznym elementem intrygującej układanki, a świat, choć rozległy, bywa niezwykle mały.
Reasumując, Gen Atlantydzki, to literacka bomba, po której nadal nie mogę się pozbierać. Niezwykłe zwroty akcji, zwarta i przemyślana fabuła, w której fikcja staje się zadziwiająco prawdziwa wbiją czytelnika w fotel i pozostawią ze zdziwioną miną i wielkimi oczami. Proponuję rozsiąść się wygodnie w fotelu z dzbankiem dobrej herbaty i zatopić się w lekturze, gdyż emocje, które będą Wam towarzyszyć są równie zaraźliwe i niebezpieczne jak infekcje, a napięcie będzie Was trzymać do ostatniego zdania. Jeśli nie dłużej...
Czy zdarzyło się Wam kiedykolwiek zastanawiać nad tym, jak udało nam się przetrwać do dnia dzisiejszego? Dlaczego nagle zaczęliśmy posługiwać się językiem? Dlaczego przetrwaliśmy właśnie my, a nie silniejsi i mądrzejsi neandertalczycy? Jeśli chcecie poznać odpowiedzi na te pytania oraz wiele innych, gorąco polecam Gen Atlantydzki. Powieść, która na Amazonie zebrała ponad 11000 recenzji (Kod Leonarda da Vinci - 5675...). Ja z niecierpliwością czekam już na drugi tom, który ukaże się jesienią tego roku.
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar
Nie słyszałam o tej książce i pewnie jeszcze długo żyłabym w niewiedzy, gdyby nie Twoja recenzja. Śmiem twierdzić, że w księgarni minęłabym powieść obojętnie, ale skoro to taka perełka to będę musiała sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Cię namówiłam, myślę, że nie będziesz żałować:)
UsuńUwielbiam niespodziewane zwroty akcji. Zapisuję sobie ten tytuł.
OdpowiedzUsuńSuper! bardzo się cieszę;)
UsuńThriller - tak. Sci-fi - niekoniecznie. Ale skoro ciebie wciągnęła, dam jej kiedyś szansę;)
OdpowiedzUsuńCzyli masz podejście takie jak ja. Mi się spodobała i to bardzo! ;)
UsuńNiestety nie przepadam za SF, więc nawet nie będę się męczyć, choć recenzja bardzo mnie zachęca...
OdpowiedzUsuńJa SF wręcz bardzo nie lubię, a ta książka wciągnęła mnie bez opamiętania ;)
UsuńMoże kiedyś sięgnę :)
OdpowiedzUsuńhttp://reading-mylove.blogspot.com
Polecam! ;)
UsuńOdkrycie tajemniczości człowieczeństwa? To może być coś ;) Jednak nie przepadam za sci-fi :/ Więc raczej odpuszczę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Czytaninka
Nie chcę na siłę namawiać, bo nie o to chodzi, ale ja też bardzo nie lubię sci-fi. Bardzo! A ta książka jest rewelacyjna. Kurczę, nie mogę napisać co w niej jest z tego gatunku, ale jest tego niewiele i zdecydowanie nie w takiej formie, w jakiej się ten gatunek zna. Mimo wszystko bardzo polecam ;)
UsuńMoże byc bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPiękna zmiana na blogu.
Pozdrawiam. :)
Oj zdecydowanie jest! Ja już nie mogę się doczekać kolejnego tomu! ;)
UsuńBardzo dziękuję! :)
Świetna recenzja! A najbardziej wbił mnie w fotel nowy design Twojego bloga! Bomba! jak tu ładnie!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo, bardzo dziękuję! A podziękowania za nowy design składam raz jeszcze jusssi.pl! :)
UsuńBardzo u ciebie teraz ładnie, tak przejrzyście. Co do samej książki, to chwilowo nie jestem nią zainteresowana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Justyna z książko, miłości moja
Dziękuję, również jestem zadowolona z nowego wyglądu :)
UsuńJasne, może kiedyś się skusisz ;)
Chyba polubię to kosmiczne napięcie, emocje i wypad na koniec świata :) Myślę, że w tej opowieści mogłabym się szybko odnaleźć. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA poza tym, zmiany na blogu? Bardzo czytelnie :)
Znając Twoje upodobania, myślę, że książka Tobie się spodoba! :)
UsuńTak zmiany, zmiany. Cieszę się, to najważniejsze :)
Nareszcie cos dla mnie ;D z przyjemnością ja przeczytam ;) plsu blog wyglad teraz o niebo lepiej
OdpowiedzUsuńŚwietnie, będę czekać na Twoją opinię:)
UsuńI dziękuję:)
Pomimo tego,iż to nie do końca mój ulubiony styl,mam wielką ochotę na przeczytanie tej książki :) Po cichu liczę na to,że przypadłaby mi do gustu :) Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńWidzisz to tak jak u mnie, thrillery jak najbardziej tak, ale SF? Wiem, że gdybym o niej tylko przeczytała, raczej bym po nią nie sięgnęła i byłby to bardzo duży błąd :)
UsuńNiby nie moja bajka literacka, ale muszę przyznać, że temat ciekawy.
OdpowiedzUsuńMyślałam podobnie, a jak już się wkręciłam... ;)
UsuńWybacz, nie mogłam skupić się na czytaniu recenzji, gdyż mój wzrok co chwila uciekał do Twojego cudnego nagłówka. Jestem nim zachwycona!!!!
OdpowiedzUsuńO jejku hehe dziękuję :)
UsuńWszystko dzięki Justynie;)
To zdecydowanie nie moja bajka. ;-)
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem trafię w Twój gust ;)
UsuńZastanowię się nad nią :)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńNigdy o niej nie słyszałam, a wielka szkoda. Na pewno dam się namówić :)
OdpowiedzUsuńW Polsce dopiero niedawno miała premierę ;)
UsuńSerdecznie polecam! ;)
Początek fabuły kojarzy mi sie z pewnym filmem, ale to nieważne. Ważne, ze chcę przeczytać. Zdecydowanie moje klimaty. I w dodatku będą kolejne 2 tomy!
OdpowiedzUsuńTak, drugi tom już na jesień! Nie mogę się doczekać. Gdzies wyczytałam, że dopiero mają kręcić film na podstawie Genu ;)
UsuńKsiążka wg mnie naprawdę rewelacyjna!;)
Myślę że ta książka mogłaby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że faktycznie książka ta wywarła na Tobie duże wrażenie :) Ja sobie lubię czasami w ramach rozrywki sięgnąć po taki gatunek. Szybka, trzymająca w napięciu i bardzo ciekawa intryga. Poza tym te teorie spiskowe - w książkach mają swój urok - w realnym życiu - oby ich jak najmniej :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak, bardzo duże wrażenie na mnie ta książka zrobiła (a nie często po takie sięgam!) i już nie mogę się doczekać kolejnej części:)
UsuńChoć to dość obszerna cegiełka, to czyta się ją niesamowicie szybko ;)