piątek, 22 kwietnia 2016

"Dzieciozmagania..." Kaz Cooke, czyli jak być rodzicem?

"Dzieciozmagania. Z maluchem przez pierwsze 5 lat" 
 Kaz Cooke


Tytuł: Dzieciozmagania. Z maluchem przez pierwsze 5 lat
Tytuł oryginału: KidWrangling
Autor: Kaz Cooke
Tłumaczenie: Beata Gontarczyk-Krampe
Wydawnictwo: Insignis
ISBN: 978-83-63944-61-2
Liczba stron: 816
Cena: 69,90
Moja ocena: 9/10


        Dziś pragnę Wam przedstawić kolejny poradnik autorstwa Kaz Cooke, który ukazał się nakładem wydawnictwa Insignis. Autorka zasłynęła dzięki książce Ciężarówką przez 9 miesięcy >recenzja<. Udowodniła w niej, że o ciąży można pisać w sposób niezwykle lekki i zabawny. Pomimo dobrego humoru, Cooke nie zapomniała o powadze poruszanych tematów. Dzięki temu poradnikowi, przebrnęłam przez ciążę z uśmiechem na twarzy. Systematycznie dowiadywałam się co nowego słychać u mojego maleństwa oraz jak zmienia się moje ciało (nie tylko zewnętrznie). W każdym rozdziale znajdował się pamiętnik ciężarowy autorki z jej własnymi wspomnieniami i towarzyszącymi jej emocjami, co sprawiło, że zaprzyjaźniłam się z nią. Nasza "przyjaźń" dobiegła jednak końca, gdy na świat przyszła Lena. Nie było mi dobrze z myślą, że moja przyjaciółka mnie opuściła, że już więcej nie zasięgnę jej wspaniałych porad. Wtedy na otarcie łez w moje ręce trafiła cegła, a mianowicie Dzieciozmagania...

      Dzieciozmagania... to wielka księga porad, która każdemu młodemu rodzicowi powinna towarzyszyć przez 5 lat. Poradnik, podobnie jak Ciężarówkę, podzielono na kilka części, jednak już nie tak drobiazgowo. Pierwsza część dotyczy noworodków i niemowlaków. Te strony mam już przewertowane pod każdym możliwym kątem. Kolejna część poświęcona jest małym dzieciaczkom i przedszkolakom. Następnie znajduje się rozdział pod tytułem Jak być rodzicem, który bardzo polecałam mojemu partnerowi oraz rozdział, do którego autorka wrzuciła wszystko to, co nie pasowało do poprzednich części. Nie myślcie od razu, że ten rozdział to śmietnik ze zbędnymi kartkami. Wręcz przeciwnie. Znajduje się w nim cała masa bardzo wartościowych informacji. Tym razem Kaz Cooke przytacza również szereg sugestii i dobrych wskazówek, które otrzymała od swoich czytelniczek. Podobał mi się ten pomysł z tego względu, że na świecie jest tak wiele różnych porad, jak dużo jest różniących się od siebie dzieci. Każdy może w tym znaleźć coś, co będzie odpowiadało zarówno rodzicowi, jak i maleństwu. Prawdą jest, że moja córeczka ma dopiero (albo już!) pół roku, ale nie wymyśliłam jeszcze nic, czego bym w tym poradniku nie znalazła. Świadczyć o tym mogą gabaryty książki. Jest naprawdę bardzo dokładna. Znajdziemy w niej informacje o karmieniu dziecka, ściąganiu i przechowywaniu naturalnego pokarmu, pielęgnacji noworodka i dzieci starszych, ale także informacje o tym, jak oszczędzać na ubrankach, czy dodatkach i przedmiotach codziennego użytku, jak dbać o wewnętrzny spokój oraz jak rozmawiać z dzieckiem o seksie, czy masturbacji. Przyznam szczerze, że to mnie bardzo zaskoczyło i zamierzam w przyszłości skorzystać z tych porad.

          Jedyne, czego mi w Dzieciozmaganiach... zabrakło, to duża dawka humoru. Nie można jednak mieć wszystkiego. Autorka musiała z czegoś zrezygnować. W przeciwnym razie książka nie miałaby 800, a 1500 stron. Pomimo tego, udało się zachować lekki styl. Dzieciozmagania... to poradnik, który z całą pewnością polecam wszystkim młodym rodzicom, zarówno matkom, jak i ojcom. Ten poradnik jest jak dobra przyjaciółka, zawsze służy znakomitą poradą i cenną wskazówką. Ja dostałam go podobnie jak Ciężarówkę w prezencie, z czego jestem niesamowicie zadowolona. Oczywiście może przerażać jej objętość, jednak po co zawalać sobie półki kilkoma różnymi poradnikami lub ślęczeć przed komputerem, jeśli można mieć wszystko idealnie opracowane w jednej książce? Na regale lepiej mieć miejsce na inne książki. Podobnie jak w pierwszej publikacji, należy pamiętać, że Kaz Cooke pochodzi z Australii, w związku z czym nie wszystkie informacje są adekwatne do polskich realiów, jednak są to tylko drobne szczegóły. Autorka również podsuwa odwołania do innej literatury, wskazuje odpowiednie kontakty, pod które można się zgłosić w razie jakichkolwiek problemów. Wiem, że niejednokrotnie będę do tej książki wracać i bardzo się cieszę, że moja przyjaźń z Kaz Cooke będzie trwała jeszcze ponad cztery lata. A może i dłużej?

       Reasumując książka Dzieciozmagania... będzie stanowić nieodłączny element życia wielu rodziców minimum przez 5 lat. Osobiście przeczytałam ją całą i ciągle do niej wracam. Moja przyjaciółka zawsze ma odpowiednie rozwiązanie na każdą sytuację. Poradniki przeważnie są dość nudne, przepełnione trudnymi zwrotami i niezrozumiałymi definicjami. Ten jest zdecydowanie inny. To książka, z którą możesz spędzić długie wieczory lub złapać ją szybko wyszukując konkretnej porady. To książka, z którą nie będziesz chciał się rozstać, a gdy minie 5 lat, zatęsknisz za dobrą przyjaciółką, która zawsze była obok. Miejmy nadzieję, że do tego czasu autorka stworzy kolejny rewelacyjny poradnik w stylu Moje dziecko idzie do szkoły, Boże dopomóż lub Nastolatkozmagania?

       Jak to wygląda u Was? Korzystaliście z jakichś poradników? Korzystacie? A może w niedalekiej przyszłości będziecie potrzebować cennych wskazówek lub szukać prezentu dla młodych rodziców? Ta pozycja zdecydowanie się dla nich nada!

26 komentarzy:

  1. Póki co nie mam dzieci, więc po książkę nie mam potrzeby sięgać ;) Ale kiedyś, kto wie ;)

    Pozdrawiam,
    Czytaninka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem ;) Jakiś czas temu sama nie przypuszczałam, że będę spędzać czas z tą książką ;) Jednak warto ją mieć w pamięci :)

      Usuń
  2. Bardzo dobra recenzja. Stylistycznie- super! Dodatkowy plus za to, ze nawiązałaś do własnych doświadczeń. Dobra robota!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję! Po ostatnich błędach starałam się i cieszę się, że tym razem lepiej się udało :)

      Usuń
  3. Jak rozmawiać o seksie i masturbacji ? W poradniku na pierwsze 5lat ? Szczerze to jestem zaskoczona.
    Sam pomysł poradnika jak piszesz dokładnego i z mnóstwem wskazówek uważam za bardzo dobry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również byłam bardzo zaskoczona, ale właściwie, czy wiemy kiedy będzie właściwy moment i kiedy nasza mała pociecha przyjdzie do nas z takim pytaniem? W telewizji aż nadto jest reklam o seksie, trzeba być przygotowanym ;)

      Usuń
  4. Właściwie nie czytam poradników ani nie mam dzieci, ale kiedy już przyjdzie na nie czas, będę o nim pamiętać. Wydaje się naprawdę pomocny i wartościowy. Fajnie będzie mieć coś takiego pod ręką :)
    Pozdrawiam cieplutko,
    gabRysiek recenzuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przed ciążą również z nich nie korzystałam, ale poradniki Kaz Cooke w odpowiednim momencie są naprawdę bardzo przydatne ;)

      Usuń
  5. Niestety nie mam komu polecić takiej książeczki, ale będę ją miała na uwadze ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super recenzja i naprawde ciekawa ksiazka ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super recenzja 😊 Będę mieć tą książkę na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna recenzja :)
    Mi się nie przyda, ale będę o niej pamiętać i może kiedyś komuś polecę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak na razie mi się nie przyda, ale może za kilka lat.. kto wie.. muszę o niej pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej! LBK :)

    Świetna recenzja! Znalazłam co najmniej kilka haseł, które śmiało mogłyby znaleźć się na okładce! Podoba mi się Twoje podejście, poradnik - przyjaciółka. Chyba właśnie tak powinno to wyglądać. Uważam, że to Twoja najlepsza recenzja.

    Mam uwagi, co do wyglądu strony. Podczas czytania dłuższego tekstu, przeszkadza kolor czarny. Wiem, że zgrywa się on z nagłówkiem i jest jego konsekwencją. Hmm. Muszę pomyśleć. A swoją drogą, że podstawowe szablony blogera sprawiają, że blog jest jednym z wielu i nie wyróżnia się. Myślałaś nad zmianą?

    Może powiększyłabyś zdjęcie książki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za słowa dotyczące recenzji! Są dla mnie naprawdę cenne i staram się brać wszelkie wskazówki do serca. Naprawdę się starałam! ;) Co do reszty, odpiszę na maila, będzie wygodniej :)

      Usuń
  11. ja to bym sobie przejrzala i najwyzej wybrala kwiatki pedagogiem jestem i caly czas sie doksztalcam xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrzyłam na tą pozycję głównie pod kątem rodzica, ale sądzę, że pedagog też sporo informacji może z niej wyciągnąć, zarówno dotyczących dzieci, jak i rodziców ;)

      Usuń
  12. Pamietam ile smiechu wywołała ta książka :) Jest fajna, bo bez zadęcia opoiada o ważnych sprawach. Tylko masz chyba jakieś nowe wydanie? Moja jest pomarańczowa :)
    PS. Bardzo podoba mi się nowa odsłona bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie książka jest rewelacyjna:) I tak, to najnowsze wydanie;)
      Dziękuję pięknie:) Ja jestem zachwycona! ;)

      Usuń

Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...