"Ciężarówką przez 9 miesięcy. Poradnik po ciąży i okolicach" - Kaz Cooke
Tytuł: Ciężarówką przez 9 miesięcy. Przewodnik po ciąży i okolicach
Autor: Kaz Cooke
Tłumaczenie: Beata Gontarczyk - Krampe
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: czerwiec 2008
ISBN: 978-83-61428-43-5
Liczba stron: 568
Moja ocena: 8/10
"Chociaż rady zawarte w większości poradników dla ciężarnych są zwykle bezcenne, to ich lektura jest równie przyjemna jak mieszanie cementu rękami. W porównaniu z nimi poradnik Kaz Cooke to kąpiel z bąbelkami, to dr Spock pod wpływem gazu rozweselającego - mnóstwo zebranych w pocie czoła informacji, setki rzetelnych i zarazem dowcipnych odpowiedzi na ważne pytania [...]".Taką informację możemy przeczytać na okładce poradnika. Jeżeli jeszcze ta informacja Was nie przekonała do zapoznania się z treścią książki,przeczytajcie recenzję!
Czym jest ciąża? Jedno jest pewne, ciąża to nie choroba! Z całą pewnością jest to jeden z najpiękniejszych okresów życia kobiety (mężczyzny może nie do końca). Z jednej strony jest to czas radości i wielkich uniesień, planowania, snucia i wielkich marzeń. Z drugiej strony jest to czas obaw i lęków w pełni zrozumiałych. Czy nasze maleństwo dobrze się rozwija, czy jest zdrowe, czy jest mu dobrze w naszym brzuszku. Poród naturalny, czy cesarskie cięcie, który byłby lepszy dla matki, a który dla dziecka? Dla każdej przyszłej matki to właśnie rozwijające się maleństwo staje się najważniejszą osóbką w życiu - przecież nosi je pod własnym sercem. Kobieta zastanawia się nad własnym stylem życia. Czy odżywia się dobrze, czy raczej powinna coś zmienić. Czy naprawdę musi odstawić ulubioną kawę i zacząć kilogramami pochłaniać ogórki?
Na rynku poradników dotyczących ciąży jest cała masa. Można wybierać według autora, wydawnictwa, grubości książki czy ładnej okładki lub ciekawego tytułu. Niestety każdy, który trafiał w moje ręce zawierał masę suchych faktów i ciężkich, nic nie mówiących terminów medycznych. Takie poradniki najlepiej czyta się ze słownikiem terminów medycznych w drugiej ręce. Poradniki te zasypują biedne kobiety wszelkimi możliwymi zagrożeniami i powikłaniami. Zgadzam się, każda kobieta powinna być świadoma tego, że żadna aparatura nie jest w stanie w 100% stwierdzić, czy dziecko pod każdym względem rozwija się prawidłowo. Wspomniane poradniki, zamiast zachęcać do wykorzystania okresu ciąży najlepiej jak się tylko da, zamiast podnosić kobietę na duchu i pomagać odnaleźć się w nowej sytuacji, tylko pogrążają i sprawiają, że psychika ciężarówki zostaje mocno zachwiana. Bardzo żałuję, że poradnik Kaz Cooke nie trafił w moje ręce od pierwszych dni ciąży, jednak gdy tylko go dostałam, dosłownie się z nim nie rozstawałam.
Ciężarówką przez 9 miesięcy to ten typ poradnika, który podzielony jest na 43 rozdziały, z których każdy poświęcony jest kolejnemu tygodniowi ciąży. I w tym momencie następuje koniec podobieństw pomiędzy tą książką, a pozostałymi poradnikami. Na samym początku książki znajduje się test ciążowy, który autorka proponuje wykonać na początku ciąży i ponownie po porodzie. Dla rozjaśnienia przytoczę jedno z pytań wraz z odpowiedziami:
Na początku każdego rozdziału otrzymujemy informacje na temat zmian zachodzących w ciele kobiety, zarówno tych wewnętrznych jak i zewnętrznych. W tym miejscu autorka opisuje również zmiany zachodzące w "astronaucie" czyli naszym maleństwie. Z czasem w tym miejscu pojawia się również miarka, która pozwala przyszłej mamie wyobrazić sobie jakich mniej więcej rozmiarów może być jej skarb. Dla mnie było to rewelacyjne, kiedy z tygodnia na tydzień sama mogłam wyobrażać sobie w jakim tempie rośnie moja mała kruszynka. Czytałam i mówiłam jej "o popatrz otwierasz już oczka i jesteś tak duża jak paczka orbitek".
Następne strony to Dziennik pokładowy, w którym autorka zamieszczała szereg zapisków z przebiegu własnej ciąży. Napisany jest w sposób lekki i bardzo przyjemny, z dużą dawką humoru i ironii. Nie raz i nie dwa śmiałam się sama do siebie, przy czym dzięki takiemu stylowi wiele zapamiętywałam i wykorzystywałam. W dalszej części książki znajduje się wiele informacji przedstawionych w sposób kompaktowy i treściwy. Momentami pojawiają się również tematy, które dla konkretnych osób mogą być niezwykle przydatne. Tematy te są dogłębnie opisane i przede wszystkim zrozumiale.Autorka często wskazuje nam również inną literaturę, w której można znaleźć informacje na konkretny temat, które opisane są już bardzo szczegółowo. Na końcu każdego rozdziału znajduje się miejsce na własne zapiski. Jest to ciekawa i warta uwagi forma. Warto notować własne przemyślenia i opisywać sytuacje jakie nam się przytrafiają. Odpowiadać na pytania autorki, np. jakie imiona planujemy dla naszego maluszka, jak będzie wyglądać dziecięcy kącik, jak wyobrażamy sobie poród lub jaka piosenka aktualnie jest na top liście. Z czasem takie zapiski mogą stanowić formę pamiętnika, dla naszej małej pociechy lub mogą stanowić ciekawe porównanie przy kolejnej ciąży, gdyż każda kolejna ciąża, każdy kolejny poród będzie inny niż ten pierwszy. Osobiście z chęcią notowałam wszystko co przychodziło mi do głowy, i już teraz zaglądając do własnych odpowiedzi uśmiecham się sama do siebie, a od porodu minęło dopiero (albo już!) 5 miesięcy.
Ciężarówką przez 9 miesięcy to wspaniały poradnik, idealny dla przyszłych mam i ich partnerów. Napisany w lekki i przystępny sposób z dużą dawką humoru, który dla kobiety w stanie błogosławionym jest niezwykle ważny! Drogie mamy, pamiętajcie, Wasz nastrój bardzo wpływa na dziecko! Oprócz dobrego humoru, poradnik dostarcza szereg ważnych i cennych informacji, które pozwolą doskonale przygotować się zarówno do porodu jak i do tej ważniejszej części, czyli do bycia mamą. Zdecydowanie polecam każdej ciężarówce oraz na prezent (oczywiście dla ciężarówki).
Wywołanie porodu polega na:a) wręczeniu ci pierścionka z brylantem i biletu na SeszeleKaz Cooke postanowiła z jednej strony dostarczyć czytelnikowi wyczerpujących informacji i porad, z drugiej jednak strony bawi czytelnika i stara się nie przerazić.
b) przeprowadzeniu zabiegu medycznego
c) wyciągnięciu malucha z kryjówki przy pomocy batonika milky way, trzymanego strategicznie przez położną u wejścia do twojej pochwy
d) przerzuceniu łożyska przez ramię i wykonaniu telefonu do kadr
Na początku każdego rozdziału otrzymujemy informacje na temat zmian zachodzących w ciele kobiety, zarówno tych wewnętrznych jak i zewnętrznych. W tym miejscu autorka opisuje również zmiany zachodzące w "astronaucie" czyli naszym maleństwie. Z czasem w tym miejscu pojawia się również miarka, która pozwala przyszłej mamie wyobrazić sobie jakich mniej więcej rozmiarów może być jej skarb. Dla mnie było to rewelacyjne, kiedy z tygodnia na tydzień sama mogłam wyobrażać sobie w jakim tempie rośnie moja mała kruszynka. Czytałam i mówiłam jej "o popatrz otwierasz już oczka i jesteś tak duża jak paczka orbitek".
Następne strony to Dziennik pokładowy, w którym autorka zamieszczała szereg zapisków z przebiegu własnej ciąży. Napisany jest w sposób lekki i bardzo przyjemny, z dużą dawką humoru i ironii. Nie raz i nie dwa śmiałam się sama do siebie, przy czym dzięki takiemu stylowi wiele zapamiętywałam i wykorzystywałam. W dalszej części książki znajduje się wiele informacji przedstawionych w sposób kompaktowy i treściwy. Momentami pojawiają się również tematy, które dla konkretnych osób mogą być niezwykle przydatne. Tematy te są dogłębnie opisane i przede wszystkim zrozumiale.Autorka często wskazuje nam również inną literaturę, w której można znaleźć informacje na konkretny temat, które opisane są już bardzo szczegółowo. Na końcu każdego rozdziału znajduje się miejsce na własne zapiski. Jest to ciekawa i warta uwagi forma. Warto notować własne przemyślenia i opisywać sytuacje jakie nam się przytrafiają. Odpowiadać na pytania autorki, np. jakie imiona planujemy dla naszego maluszka, jak będzie wyglądać dziecięcy kącik, jak wyobrażamy sobie poród lub jaka piosenka aktualnie jest na top liście. Z czasem takie zapiski mogą stanowić formę pamiętnika, dla naszej małej pociechy lub mogą stanowić ciekawe porównanie przy kolejnej ciąży, gdyż każda kolejna ciąża, każdy kolejny poród będzie inny niż ten pierwszy. Osobiście z chęcią notowałam wszystko co przychodziło mi do głowy, i już teraz zaglądając do własnych odpowiedzi uśmiecham się sama do siebie, a od porodu minęło dopiero (albo już!) 5 miesięcy.
Ciężarówką przez 9 miesięcy to wspaniały poradnik, idealny dla przyszłych mam i ich partnerów. Napisany w lekki i przystępny sposób z dużą dawką humoru, który dla kobiety w stanie błogosławionym jest niezwykle ważny! Drogie mamy, pamiętajcie, Wasz nastrój bardzo wpływa na dziecko! Oprócz dobrego humoru, poradnik dostarcza szereg ważnych i cennych informacji, które pozwolą doskonale przygotować się zarówno do porodu jak i do tej ważniejszej części, czyli do bycia mamą. Zdecydowanie polecam każdej ciężarówce oraz na prezent (oczywiście dla ciężarówki).
Bardzo ciekawa nazwa dla poradnika :) Ze względu na tematykę ciężarną, jeszcze nie musiałam okazji korzystać z podobnych publikacji, ale kiedyś czemu nie? :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDoskonale rozumiem.Ja również nie miałam styczności z tego typu publikacji, aż do pewnego momentu ;) Życzę Ci jednak,żebyś kiedyś musiała do niej sięgnąć! ;)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
No wiadomo kto się zna najlepiej ;)
OdpowiedzUsuńWiadomo Agatko;*
UsuńNaprawde bardzo fajna ksiazka ;)
OdpowiedzUsuńDrodzy Czytelnicy płci męskiej, mamy tu opinię mężczyzny ;)
UsuńDziękuję i zgadzam się w 100%
My się właśnie staramy o dziecko, więc to będzie dla mnie idealna lektura :)
OdpowiedzUsuńWiolu w takim razie mocno trzymam kciuki! A lektura na pewno Ci się spodoba! Obyś szybciutko mogła się z nią zapoznać, tego Ci życzę z całego serca:)
UsuńOstatnio non stop widzę publikacje na temat ciąży i macierzyństwa. :-) "Ciężarówka" wydaje mi się dużo ciekawsza od czytanego przeze mnie ostatnio "Od urodzenia", więc na pewno wezmę ją pod uwagę. Fajnie, że rozdziały odpowiadają tygodniom ciąży. To na pewno duże ułatwienie dla przyszłych mam. :-)
OdpowiedzUsuńTak to jest zdecydowanie duże ułatwienie! Dodatkowo nie trzeba wyszukiwać informacji, których czasami nawet nie wiemy że musimy wyszukać, tylko stopniowo z upływem czasu i rozwijającym się maleństwem możemy czytać i dowiadywać się nowości :) A to wszystko z dużą dawką dobrego humoru :)
UsuńŚwietnie, że możesz polecić książkę z której sama korzystałaś. :) Bardzo fajnie że są tego rodzaju poradniki, takie z przymrużeniem oka, bo kobieta w ciąży, szczególnie w tej pierwszej, powinna być zadowolona z tego, że nosi pod sercem swoje maleństwo, a nie tkwić w wielkiej niewiedzy ze sto pięćdziesięcioma radami, nie wiedząc którą wybrać. ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jak to ujęłaś! Przyznam szczerze, że ta książka rozwiała wiele moich obaw, naprowadziła na wiele ważnych informacji i bardzo często rozśmieszała. A kobieta w ciąży to często chodząca bomba hormonów, którą trzeba jakoś rozładować:)
UsuńMoje dwie najbliższe koleżanki są teraz w ciąży, więc im polecę powyższą książkę. Na pewno znajdą w niej coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńNa pewno tak:) Sama dostałam poradnik w prezencie i byłam z niego niezmiernie zadowolona ;)
UsuńJeszcze nie jestem mamą, ale planuję w przyszłości nią być, więc tytuł będę miała na uwadze, zwłaszcza że nie znoszę ,,suchych" książek, które mnie odstraszają :)
OdpowiedzUsuńW takim razie tą pozycję zdecydowanie mogę Ci polecić, ponieważ też suchych nie lubię ;) A tą byłam zachwycona!
Usuńhaha najlepiej dac to panu :D
OdpowiedzUsuńJak tylko zajdę w ciążę (czyli tak za dwa, trzy lata), to książkę zakupię :D
OdpowiedzUsuńCieszę się;)
UsuńNie pożałujesz! ;)
Bardzo ciekawy tytuł :) ja na macierzyństwo mam jeszcze czas ale jak już będę miała zostać mamą to na pewno tą książkę przeczytam :)
OdpowiedzUsuń