poniedziałek, 16 maja 2016

"Nieukarani" - sprawa garbarza wciąż żywa...

"Nieukarani" - Kamila Denis



Ludzka pamięć skonstruowana jest tak, by kodować tylko to, na co godzi się sumienie...



Tytuł: Nieukarani
Autor: Kamila Denis
Wydawnictwo: Novae Res
ISBN: 978-83-8083-066-0
Liczba stron: 348
Moja ocena: 7+/10


     Nieukarani, to kolejny polski debiut, jaki wpadł mi ostatnio w ręce. Tym razem pod ostrzał trafiła Kamila Denis. Czy udało jej się stworzyć idealny kryminał? Powieść pełną grozy, intryg i tajemnic? Czy zachwyciła mnie stylem i językiem? Czy udało jej się przekonać mnie do swojej twórczości? Przeczytajcie dalej...


     Zapoznajecie się dokładnie z opisami książek, zanim sięgniecie po lekturę? Ja przeważnie tak. Teraz też przeczytałam, jednak jak się okazuje, nie dość uważnie. Gdybym nie pominęła jednego krótkiego lecz znaczącego zdania, byłabym przygotowana na... to... Obie kobiety zostają pozbawione skóry. Po przeczytaniu tego w treści, zamknęłam książkę i zaczęłam się zastanawiać, czy dam radę czytać dalej. Zapewne jak większość moli książkowych mam wybujałą wyobraźnię. Widzę wszystko, co czytam. Zobaczyłam również oskórowane kobiety. Szok! Tego się nie spodziewałam! Czy to oznacza, że kryminał Kamili Denis jest dobry? Z pewnością w mojej ocenie wpływa to na ogromny plus. Oczywiście przeczytałam dalej. Nie potrafiłam odłożyć tej historii na półkę. Od samego początku autorka porwała mnie do Stargardu i nie chciała wypuścić. Jest to jedna z tych książek, do których chcesz jak najszybciej wrócić, by dowiedzieć się, kto i dlaczego dopuścił się tak okrutnych czynów.


     Bohaterowie powieści wykreowani są bardzo dobrze. Każdy z nich posiada swoją historię i wyjątkowy charakter. Wszyscy tworzą nieodłączne elementy nadmorskiej układanki. Język, jakim operuje autorka jest prosty i konkretny, a jednocześnie przyjemny w odbiorze. Książkę czyta się naprawdę szybko i sprawnie. Podoba mi się zastosowanie narracji zarówno pierwszoosobowej, jak i trzecioosobowej. Brawo! Dodatkowym świetnym zabiegiem jest wprowadzenie notatek z pamiętnika. Choć czytelnik nie wie, kto jest ich autorem, to coraz bardziej zaczyna dostrzegać ich znaczenie. Wtrącenia te sprawiają, że nasze myśli przeskakują na kolejne tory w poszukiwaniu sprawcy morderstwa.


     Nie jestem ekspertem od kryminałów. Ba! Nie znam jeszcze większości najważniejszych pozycji tego gatunku. Mimo wszystko łatwo się domyślić, że ciężko jest stworzyć kryminał, w którym byłoby coś nowego, jeszcze niespotykanego. Kamila Denis zastosowała makabryczne morderstwo, niewyjaśnioną sprawę sprzed wielu lat i idealne nawiązania historyczne. Coraz bardziej podobają mi się takie książki. Nieukarani, to książka, w której znajdziecie masę intryg, tajemnic i krętych ścieżek, z których nie będziecie chcieli zawrócić! Pisarka kupiła mnie swoją historią i zdecydowanie proszę o więcej. Za co kolejny plus? Zdecydowanie za osadzenie fabuły w naszych polskich realiach! Zaczynam coraz bardziej zwracać na to uwagę. 


     Podsumowując, muszę napisać, że książka nie jest idealna. O idealny kryminał w dzisiejszych czasach ciężko. Zdecydowanie jednak ta pozycja mnie zaskoczyła. Potrząsnęła mną i sprawiła, że zaczęłam się zastanawiać, jak było naprawdę. Wzmianki o wojnie, obozach i pracujących w nich ludziach zostały rewelacyjnie wkomponowane w fabułę. Nieukarani to powieść pełna intryg i tajemnic, których do końca nie potrafiłam rozwiązać, a zakończenie mnie zaskoczyło. Kamila Denis porusza również inne wątki, jak więzy rodzinne, psychikę człowieka, czy ślady przeszłości. Polecam tę książkę wszystkim, jednak proszę o jedno. Dajcie jej czystą kartę, niczego nie zakładajcie i niczego nie wymagajcie. Gwarantuję wtedy, że autorka Was porwie i zaskoczy. Osobiście daję Kamili zielone światełko i czekam na jej kolejne dzieło!





Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Novae Res. Zapraszam do odwiedzenia profilu wydawnictwa na Facebook'u


29 komentarzy:

  1. Nie wiem czy mogę sama siebie nazwać ekspertką od kryminałów, ale przeczytałam ich w swoim życiu już całkiem sporo. Właściwie ciężko mnie zaskoczyć. Ale ta książka zapowiada się ciekawie, poza tym lubię intrygi i tajemnice, więc jak najbardziej jestem na tak ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem jak odbiorą ją właśnie osoby takie jak Ty, które kryminałów pochłonęły już naprawdę dużo ;)

      Usuń
  2. O zdzieraniu skóry było coś u Lutza. Chyba w powieści "Seryjny". Jeśli lubisz kryminał z olbrzymią dozą okrucieństwa, to polecam właśnie tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za podsunięcie lektury. Może kiedyś się na nią skuszę, jednak na razie będę dawkować okrucieństwo stopniowo ;)

      Usuń
  3. Powiem Ci, że zaciekawiłaś mnie tą pozycją, a nawet trochę przeraziłaś. Mogłabym przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że mi się spodoba!
    :)
    Pozdrawiam, i mam pytanko, czy zechciałabyś ocenić mój pierwszy rozdział opowiadania. Znasz się na rzeczy a mi przyda się szczera opinia kogoś oczytanego. :)
    ----> http://blooogsaymyname.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Ci za te słowa i zaufanie! Już byłam i zerknęłam, jednak moja córeczka nie dała mi poczytać. Jak tylko znajdę chwilę, to na pewno wrócę i się z przyjemnością wczytam :)

      Usuń
  5. Lubię zagadki i kryminalną brutalność, więc może przy okazji sięgnę i po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kryminały to zdecydowanie książki, które najbardziej lubię, niestety teraz skupiłam się bardziej na romansidłach. Liczę na to, że w najbliższym czasie znajdę chwilę i przeczytam "Nieukaranych" :)
    Zapraszam do mnie i pozdrawiam http://subiektywnymokiem7.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czytałaś Norę Roberts? Uwielbiam jej romanse z wplecionymi wątkami kryminalnymi. Są rewelacyjne!

      Usuń
    2. Ja czytałam :D Bardzo polecam! Byłam uzależniona od jej książek.

      Usuń
  7. Odarte że skóry? Chyba bym jednak nie sięgnęła sama z siebie. Ale zachecasz więc to jeszcze przemyśle;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu znajdują takie ciała... Na szczęście nie ma drastycznych opisów (na szczęście wg mnie)

      Usuń
  8. Obie kobiety zostają pozbawione skóry hmm juz mi sie podoba ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. To musi być interesująca książka. Muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo podoba mi się Twój sposób pisania. Potrafisz mnie zachęcić do każdej lektury ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo dziękuję! Ależ się cieszę! :)

      Usuń
  11. Lubię kryminały, choć ostatnio wolę inne gatunki literackie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja muszę zmieniać co jakiś czas czytane gatunki, ponieważ nie lubię zbyt długo tkwić w jednej tematyce ;)

      Usuń
  12. Uwielbiam kryminały, ale mam jeszcze bardzo dużo do nadrobienia, więc po ten tak szybko nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale rozumiem. Jak widzę swoją półkę z ksiażkami czekającymi w kolejne, to zastanawiam się kiedy... ;)

      Usuń
  13. Cytat z samego początku mnie zaintrygował a reszta recenzji jeszcze bardziej zaciekawiła :D

    zapraszam do siebie
    http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie serdecznie polecam Ci tę książkę ;)

      Usuń
  14. Nigdy nie słyszałam o tej pozycji ale po recenzji czuje się bardzo zachęcona :)
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyszła dopiero w tym roku ;) Ja nie żałuję, że trafiła w moje ręce ;)

      Usuń

Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...