wtorek, 17 maja 2016

Tajemniczy ogród w wersji dla najmłodszych

"Klasyczne opowieści. Tajemniczy ogród" - Sasha Morton


Ogród był naprawdę czarujący...




Tytuł: Tajemniczy ogród
Autor: Sasha Morton
Tłumaczenie: Monika Wyrwas-Wiśniewska
Ilustracje: Andy Catling
Wydawnictwo: Olesiejuk
ISBN: 978-83-274-4263-5
Liczba stron: 48
Moja ocena: 9/10


     Kto z nas nie zna wspaniałej powieści Tajemniczy ogród autorstwa Frances Hodgson Burnetta? Osobiście nie znam takiej osoby. Nawet jeśli znajdzie się ktoś, kto nie czytał tej historii, to i tak ją zna. Podobnie jest z Alicją w Krainie Czarów. Tajemniczy ogród to jedna z moich ulubionych powieści z dzieciństwa i ;at szkolnych. Uwielbiałam do niej wracać w wolnych chwilach. Zachwycać się wspaniałością ogrodu, odkrywać razem z Mary wszelkie tajemnice i historię jej rodziny. Doskonale pamiętam wszystkie najważniejsze dialogi i sceny. Kiedy byłam młodsza, bardzo drażniła mnie postać Colina. Z biegiem lat zdecydowanie inaczej postrzegam wszystkich bohaterów, ich zachowania i przemiany, jakie w nich zachodzą. Dziś jednak pragnę Wam przedstawić skrócą wersję tej wspaniałej książki. Wydanie specjalne - dziecięce.


    Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, kiedy wzięłam książeczkę do ręki, to wspaniałe, pełne kolorów i ciepła ilustracje. Zwracam dużą uwagę na obrazki, dobierając książeczki do biblioteczki mojej pociechy. Pamiętam, że jako mała dziewczynka oprócz czytania, uwielbiałam oglądać ilustracje i wymyślać do nich własne historie.


     Zastanawiałam się, jak można w tak cieniutkiej książeczce streścić to arcydzieło. Byłam do tego raczej sceptycznie nastawiona i muszę przyznać, że ta książeczka mnie zaskoczyła. Oczywiście w pozytywnym znaczeniu! Przytoczone zostały wszystkie najważniejsze informacje. Nawet nie znając oryginału można świetnie odnaleźć się w tej krótkiej treści i zachwycać się tajemnicą ogrodu. 


     Pierwszy raz spotkałam się z książką, w której zastosowano tak ciekawą i kreatywną zabawę czcionką. Najważniejsze zdania lub te, na które warto zwrócić uwagę, napisane są dużo większymi literkami.. Zdania często są przekrzywione lub zgrabnie powyginane. Uważam, że jest to ciekawy i trafiony zabieg. Bądźmy szczerzy. Wiele dzieci nudzi się czytając prosty tekst. Linijka do linijki. W ten sposób choć na chwilę odrywa się je od schematu. Dzieci dostają coś nowego. Prosty zabieg, a cieszy! Nie mogę jeszcze z Wami podzielić się opinią mojej córki, ponieważ ma dopiero siedem miesięcy. Wiem jednak, że jeszcze nie raz wspólnie wrócimy do tej lektury, która będzie świetnym wprowadzeniem do prawdziwego Tajemniczego ogrodu. Mam nadzieję, że za jakiś czas będzie jej się podobało tak, jak dzisiaj. Lena obejrzała książeczkę z każdej strony, spróbowała okładkę, wodziła rączką po obrazkach, a kiedy przeczytałam jej zdanie wypowiedziane przez Colina: ja umieram - zaczęła się histerycznie śmiać!


    Podsumowując, serdecznie polecam książeczkę wszystkim dzieciom, które znają już literki i lubią już troszkę poczytać. Tekstu nie jest ani za mało, ani za dużo. Piękne ilustracje i zgrabny tekst przyciągają uwagę i pozwalają dziecku skupić się na książeczce. Wiem, że po publikacje klasycznych opowieści, które ukazały się nakładem wydawnictwa Olesiejuk sięgniemy jeszcze wiele razy! Zbliża się dzień dziecka - myślę, że tego typu książeczki mogą być ciekawym prezentem dla naszych pociech.
Serdecznie polecam!



27 komentarzy:

  1. Uwielbiam "Tajemniczy ogród"! Moja jedna z ulubionych szkolnych lektur :)
    Ilustrowana jest świetna! :)

    Buziaczki! ♥
    Zapraszam do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli mamy podobnie! ;) Uwielbiam wracać do Tajemniczego ogrodu :)

      Usuń
  2. Uwielbiam tę historię i jestem zachwycona tym wydaniem! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam małe dzieciaczki, a oferowanie im przygody z książką jest czymś cudownym. Dlatego takie książeczki muszą być kolorowe, muszą czymś zachwycać i przykuwać oko. Dzieci bardzo szybko się nudzą i zazwyczaj bywa tak, że nie dotrwają do końca historii.
    P.S. Odpowiadając na Twój komentarz na moim blogu: dziękuję Ci za przepis. Jeśli nie zapomnę i gdy wyzdrowieję, spróbuję go przygotować :) I... nie ma to jak świeże rybki prosto z połowu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dokładnie tak jak napisałaś! A moja córcia choć ma 7 miesięcy, dotrwała do końca ;)
      P.S Smacznego! ;)

      Usuń
  4. Pamiętam jak czytałem w podstawówce "Zapomniany ogród". Kurcze wbrew pozorom książka była taka... mroczna. To wydanie fajnie wygląda i ilustracje prezentują się fajnie, nie są "lękotwórcze". Zresztą skupienie na zdjęciu najmłodszego czytelnika jest chyba najlepszą recenzją dla takiej książki ;)

    Zapomniany pokój

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście "Tajemniczy ogród" zauważyłem swój błąd :D

      Usuń
    2. Tak się właśnie zastanawiałam, gdzie ten zapomniany ogród mi umknął! ;)
      Mroczna? Właściwie można to tak ująć ;)
      Hehe "lękotwórcze" - takiego określenia jeszcze nie słyszałam, ale masz rację! Niekóre książeczki aż się proszą żeby je odłożyć, takie mają "piękne" ilustracje ;)
      Te są bardzo przyjemne ;)

      Usuń
  5. Te piękne ilustracje mnie bardzo kuszą. Bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie ilustracje są bardzo ładne :). Mój synek jeszcze nie zna "Tajemniczego ogrodu", więc może się skusimy na tę książeczkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie musi go poznać! I tak kiedyś go to czeka ;)

      Usuń
  7. Ja osobiście nie przypominam sobie wcale tej książki ;)
    Mój blog - Klik. Zapraszam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? Czyli jesteś pierwszą osobą (o której słyszałam), że nie kojarzy "Tajemniczego ogrodu" ;) Musisz to koniecznie nadrobić! ;)

      Usuń
  8. Nie wiem czemu i jak to się stało, że choć dużo o tej książce już słyszałam, nigdy nie miałam okazji się z nią zetknąć.
    Pozdrawiam :D
    https://fan-of-books.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to już czasami jest, podobnie jak ze wspomnianą Alicją w Krainie Czarów ;)

      Usuń
  9. Niby dla dzieci, ale sama jestem ciekawa tej książeczki :)
    Jako mała dziewczynka również bardzo zwracałam uwagę na ilustracje, często je nawet przerysowywałam do zeszytu :) Tzn. na tyle, na ile umiałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak! To tak samo jak ja! Robiłam sobie sama kolorowanki :)

      Usuń
  10. Córeczka we krwi ma czytanki po mamusi ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj mam nadzieję, że tak jej zostanie! Już jak była w brzuszku to jej czytałam :D

      Usuń
  11. Ksiazeczka musi byc super skoro wciagnela Lenke ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. Ja również! A wczoraj dostałam naprawdę przepiękne wydanie "Tajemniczego ogrodu" :)

      Usuń
  13. Pięknie ilustrowane wydanie więc dla małych dzieci powinno się sprawdzić :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. To niezwykła historia i jeszcze do tego takie piękne wydanie! Zakochałam się ;)

    OdpowiedzUsuń

Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...