piątek, 18 marca 2016

Polowanie na czarownice, czyli The Witch Hunter, Łowczyni - V. Boecker [RECENZJA]

"The Witch Hunter. Łowczyni" - Virginia Boecker



Tytuł: Łowczyni
Tytuł oryginalny: The Witch Hunter
Autor: Virginia Boecker
Tłumaczenie: Grzegorz Komerski
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2 marca 2016
ISBN: 978-83-7686-434-1
Liczba stron: 396
Moja ocena: 8/10

Dziś przeniesiemy się w czasie do XVI-wiecznej Anglii, gdzie widok płonących stosów staje się codziennością. Młoda Elizabeth wyruszy w niezwykłą podróż, której celem nie będzie tylko odnalezienie tajemnej Trzynastej Tablicy, ale również odnalezienie własnej siebie. Walka z największym wrogiem każdego człowieka. Walka ze strachem.

The Witch Hunter. Łowczyni to debiutancka powieść Virginii Boecker, stanowiąca pierwszy tom cyklu Łowczyni. Autorka przed napisaniem książki, spędziła cztery lata w Londynie, badając jego miejsca i historię, co świetnie odzwierciedla się w lekturze. Zanim pochłonie nas świat fantazji i iluzja świata przedstawionego, skupmy się przez chwilę jeszcze na suchych faktach. Autorka zastosowała narrację pierwszoosobową z punktu widzenia głównej bohaterki Elizabeth. Dzięki takiemu zabiegowi poznajemy dokładnie młodą dziewczynę. Jej emocje, lęki i przemyślenia, a także wyruszamy z nią w podróż ku dojrzałości. Nie za często sięgam po literaturę z gatunku fantastyki czy fantasy, głównie z powodu języka, jakim posługują się pisarze. Często spotykamy się z trudnym słownictwem, które dla mnie jest sporym utrudnieniem podczas czytania. Zdecydowanie mnie to męczy. Autorka Łowczyni posługuje się piórem, a jej język jest bardzo prosty i przyjemny, ograniczając charakterystyczne nazwy do minimum, co w moim odczuciu jest dużym atutem powieści. W książce pojawia się dużo znakomitych dialogów oraz ciekawych i niezbędnych opisów. Akcja powieści jest niezwykle dynamiczna i ani na chwilę nie zwalnia. Autorka co kilka stron zaskakuje nas ciekawym i nieprzewidywalnym zwrotem akcji, trzymając w napięciu do ostatniej strony.
Elizabeth to młoda, pełna sprzecznych uczuć i lęków łowczyni czarownic, która wykazuje się wielką siłą, sprytem i ambicją. Przechodząc przez bardzo trudne, pozbawiające uczuć egzaminy, zostaje wyszkolona na jedną z najlepszych łowców czarownic. Swoim wyglądem zdecydowanie nie przypomina strasznego łowcy, gdyż jest niewysoką, drobną blondyneczką, za co polubiłam ją od pierwszych stron. Czytając o Elizabeth często miałam wrażenie, że autorka opisywała moją osobę sprzed kilku lat. Młoda łowczyni jest niezwykle żywiołową i wybuchową nastolatką, której przemianę i dojrzewanie poznajemy podczas jej walki o lepsze życie, lepszy świat. Jak to możliwe, że dosłownie jedna chwila może zmienić nasze całe życie? Jak to jest, że w jednej chwili nasz najlepszy przyjaciel staje się wrogiem, a wróg numer jeden z jakiegoś nieznanego powodu zaczyna pomagać? Poszukiwany niebezpieczny czarnoksiężnik Nicholas pomaga Elizabeth wydostać się z Fleet, więzienia, do których wtrącano do tej pory wtrącano czarodziei, magów i ludzi mających do czynienia z magią. Elizabeth, która do tej pory przyczyniała się do wtrącenia tych ludzi do więzienia, teraz sama się w nim znajduje, a z pomocą przychodzi jej ten, którego najchętniej by zabiła...

Autorka, oprócz głównego wątku powieści jakim jest magia, czarownice i życie w średniowiecznej Anglii na dworze króla Malcolma sprawnie wplata inne wątki, za co bardzo jej dziękuję. Powieść niesie bowiem przesłanie, jakiego nie spodziewałabym się w tego typu literaturze. Fani fantastyki znajdą w niej magię, czary, niesamowite stworzenia i świat pełen iluzji. Pozostali zetkną się z wątkiem romantycznym między bohaterami, walką pomiędzy dobrem a złem, lękami jakie trapią bohaterów. Dlaczego Elizabeth dopiero poznając nowych towarzyszy zaczyna słuchać własnego sumienia? Zastanawiać się nad sensem życia? Jej początkowo największym lękiem jest strach przed własną śmiercią. Czy takie samo uczucie będzie jej towarzyszyć podczas kolejnego egzaminu? Co zobaczy w ciemnościach? Iluzja znów zawładnie jej ciałem? A może iluzja okaże się okrutną rzeczywistością?

Ciekawym, rzucającym się w oczy elementem jest przyjaźń pomiędzy poszczególnymi bohaterami. Elizabeth i Caleb od młodzieńczych lat stanowią nierozłączną parę. Są dla siebie jak rodzeństwo. Czy ambicja Caleba weźmie górę, czy w porę się opamięta i stanie murem za swoją najlepszą przyjaciółką? Jak zareagują nowi towarzysze dziewczyny, kiedy dowiedzą się kim jest naprawdę? Łowczynią, która przyczyniła się do śmierci wielu ludzi... Jak na tą informację zareaguje John? I dlaczego pijąc magiczny napój nastolatka czuje smak cytryny?

Pierwsze strony powieści mnie zniechęciły. Czytając o unieszkodliwieniu ghula, zdecydowanie się zniesmaczyłam. Na samą myśl, że cała powieść może być przepełniona właśnie takimi opisami, miałam ochotę ją zamknąć. Całe szczęście, że tego nie zrobiłam, ponieważ powieść przepełniona jest niesamowitymi sytuacjami, pełnymi dobrego humoru i wielkich emocji! Wiele razy uśmiechałam się sama do siebie podczas lektury, a czasami głośno się zaśmiałam! Bohaterowie wykreowani są bardzo ciekawie. Są pełnokrwiści i z wieloma z nich można się spokojnie utożsamić. Momentami drażniła mnie główna bohaterka, którą miałam ochotę potrząsnąć, jednak w porę ktoś z jej otoczenia mnie wyręczał. Jak już wspomniałam wcześniej, książka przepełniona jest uczuciami i emocjami, które idealnie odzwierciedlają następujące słowa:
O tobie mówię. I o nim. O tym. [...] O tych wszystkich uczuciach. Czuje się je na całym statku, szamocą się jak dzikie ptaki w klatce. Miłość! Nienawiść! Pożądanie! Strach! Fuj! Zupełnie jakbym znalazł się w środku egejskiej tragedii.
Autorka jednak oprócz dowcipu i delikatnego romansu, ukazuje również brutalną i przepełnioną bólem rzeczywistość, nawiązując do wątków historycznych, co zdecydowanie wpływa na korzyść powieści. Przeczytałam już sporo powieści historycznych dotyczących czasów średniowiecznej Anglii i Virginia Boecker nie odstaje od znanych już mi autorów. Z przyjemnością sięgnę po kolejne tomy serii Łowczynii.

Podsumowując polecam powieść The Witch Hunter. Łowczyni wszystkim, bez względu na to czy zaczytują się w fantastyce, czy wręcz ją omijają. Losy młodej Elizabeth oraz jej towarzyszy osadzone są na tle średniowiecznej Anglii, gdzie płonące stosy to widok codzienny. Virginia Boecker uświadamia nam, że nigdy nie możemy być pewni jutra, bowiem:
Przyszłość pozostaje w ciągłym ruchu, bezustannie się zmienia. Każdy z twoich dzisiejszych uczynków wpływa na to, co wydarzy się nazajutrz. A to, co zrobisz jutro, nie odwróci twoich czynów z dzisiaj.


 Za zaufanie i przekazanie recenzenckiego egzemplarza książki serdecznie dziękuję
 Wydawnictwu Jaguar

27 komentarzy:

  1. Waham się jeśli chodzi o tą książkę. Rzadko czytam taką tematykę i głównie to mnie od niej odciąga. Jednak średniowieczna Anglia, ciekawe postacie, humor oraz delikatny romans, to zdecydowanie elementy, które mnie kuszą :)
    Na pewno zastanowię się nad lekturą tej powieści :)
    Pozdrawiam.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie to, że udało mi się ją zdobyć do recenzji, to podejrzewam, że też bym po nią nie sięgnęła. Jednak przyjemnie się zaskoczyłam właśnie tym co wypisałaś :) W związku z czym polecam, myślę, że spędzisz miły czas przy książce ;)

      Usuń
  2. ja bym to przeczytala bo lubie czarownice :P a tak abrdziej serio to trecenzjam nei rpzekonala :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakiś czas temu widziałam "Łowczynię" w zapowiedziach, ale nie byłam przekonana do tej książki - niby moje klimaty, a jednak opis nie do końca zachęcał, był nieco infantylny. Po twojej recenzji wiem jednak, że muszę dać tej powieści szansę, bo mogę się w niej poważnie zakochać :)

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opis mnie również nie zachęcał, a dodam, że nie jest to mój ulubiony gatunek ;) Jednak spodobała mi się i chętnie sięgnę po drugą część :)

      Usuń
  4. Nie słyszałam o tej serii. Zapowiada się bardzo interesująco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjemna lektura, myślę, że powinna Ci się spodobać, ponieważ oprócz fantastyki niesie drugie przesłanie :)

      Usuń
  5. Tytuł i okładka raczej nie przekonałyby mnie do sięgnięcia po tę książkę, bo nie przepadam za fantastyką.
    Ale jak to mówią "nie oceniaj po okładce", więc postanowiłam dać jej szansę i przeczytać Twoją recenzję.
    Dzięki za wspomnienie o wątkach, które mogą mnie zainteresować :-*
    Myślę, że książka zapowiada się ciekawie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, udało nam się nakłonić Cię do HP. Ta książka myślę, że by Ci się spodobała! Pomijając fantastykę ma w sobie świetny humor! Szczerze kilka razy się uśmiałam! Akcja nie jest monotonna, a opisy nie ciągną się w nieskończoność. Ciekawi młodzi ludzie, zwroty akcji... Polecam ;)

      Usuń
  6. Z przyjemnosci przeczytam ta ksiazke jesli bede mial kiedys okazje ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tym razem książka nie dla mnie. Jakoś mnie po prostu nie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytając Twoje recenzje i polecenia książek, też uważam, że to chyba nie dla Ciebie ;) Na szczęście jest wiele, wiele innych książek ;)

      Usuń
  8. Książka zapowiada się wyśmienicie :) Bardzo chcę ją przeczytać.
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka jest w moich klimatach, więc kiedyś przeczytam :) Obecnie mam sporo książek na stosie a czasu mało :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię rozumiem! U mnie książek wciąż przybywa, a już jest tyyyyle zaległych ;) Doba powinna trwać zdecydowanie 48 godzin ;)

      Usuń
  10. W fantastyce jak najbardziej można się zetknąć z wątkiem romantycznym, a tym bardziej z wszelakimi bitwami :) dobrym na top przykładem jest chociażby Władca Pierścieni, albo sam Harry Potter czy seria World of Warcraft :) chciałabym przeczytać tę książkę i mam nadzieję, że kiedyś to nastąpi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak zdaję sobie z tego sprawę ;)
      Zdziwiło mnie jednak, że ta książka miała aż takie przesłanie ;)
      Życzę Ci żebyś na nią trafiła ;)

      Usuń
  11. O, doczekałam się recenzji! :D Cieszę się niezmiernie, że tobie także się podobało i nie jestem sama w gronie fanów "Łowczyni" ;)
    Bardzo serdecznie pozdrawiam,
    Tysiąc Żyć Czytelnika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak nie jesteś sama, Łowczyni mnie porwała ;)
      Pozdrawiam! ;)

      Usuń
  12. Niestety to zupełnie nie mój gust,więc tym razem sobie odpuszczę :) Nie zmienia to jednak faktu,iż Twoja recenzja jest naprawdę ciekawa i bardzo ładnie napisana :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każda książka musi być przez wszystkich przeczytana ;)
      Ale dziękuję za miłe słowa dotyczące recenzji! To dla mnie niezmiernie ważne, że doceniłaś mój tekst pomimo tego, że sama książka do Ciebie nie przemawia;)
      Dziękuję!

      Usuń
  13. I znowu trafiam do Ciebie... bardzo mi przyjemnie. :) Również miałam szczęście otrzymać tę książkę od Wydawnictwa Jaguar. Przed godzinką skończyłam ją czytać i jestem zauroczona. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że znów mogę Cię gościć u siebie :)
      Będę czekać na Twoją recenzję i cieszę się, że również się podobała! :)

      Usuń
  14. Jak już wspominałam w poście z podsumowaniem, niebawem będę miała okazję przeczytać "Łowczynię", ale po twojej recenzji zastanawiam się czy aby ta lektura jest dla mnie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj i sama oceń. Jest w niej kilka ciekawych wątków a czyta się naprawdę całkiem przyjemnie ;) Nie zniechęcaj się! ;)

      Usuń

Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...