Tytuł: 52 kolory życia, tom II
Cykl: 52 kolory życia
Autor: Magdalena Kozioł
Wydawnictwo: Pociąg do natury
Data wydania: 22 maja 2016
Liczba stron: 114
Jak wiele barw i ich odcieni może mieć życie? Czy każdy z nas postrzega je tak samo? Każdy z nas ma swoje kredki i własne kolory, czy może w którymś momencie mieszają się one, tworząc coś nowego, świeżego i oryginalnego? No i jaki jest oczywiście kolejny tom cyklu? Jak wszyscy dobrze wiedzą w seriach tak już bywa, że czasami ciężko napisać lepsze kolejne tomy, niż ten pierwszy. Jak było tym razem?
Drugi tom jest kontynuacją historii Sally, młodej kobiety, którą poznaliśmy w poprzedniej części. Dziewczyna ma swojego mężczyznę, którego bardzo kocha i jest z nim niezwykle blisko. Jednak zawrotność losu sprawiła, że na jej drodze stanął pewien policjant. W tej części poznajemy dalsze losy tej historii. Czy Sally znów spotka komisarza Poznańskiego? Jak to może wpłynąć na jego relacje z żoną. A synek Staś? No i w końcu co z Tomkiem, narzeczonym naszej głównej bohaterki?
Jak pewnie pamiętacie, to co najbardziej przeszkadzało mi podczas czytania, to spora ilość błędów stylistycznych i powtórzeń. W przypadku drugiego tomu jest już znacznie lepiej, choć nie idealnie. Nie przeszkadza to jednak w odbiorze bardzo wciągającej historii. Dodatkowo nadmienię, że autorka pracuje nad ponowną korektą wydanych już części, więc będzie lepiej! Również ilość zdań wypowiadanych do samego siebie jest już znacznie mniejsza, co również korzystnie wpływa na odbiór treści.
Sally jest kobietą, którą naprawdę polubiłam. Może nie utożsamiam się z nią, ale widzę w niej pokrewną duszę, z którą zdecydowanie mogłabym się zaprzyjaźnić. Kobieta znajduje się na pewnym rozdrożu, a kierowana własnymi barwami życia zmuszona jest do podjęcia pewnych decyzji. I wiecie co? Ciekawa byłam jak to rozegra! Miałam wrażenie, że będę ją wspierać w każdej decyzji. Tak chyba powinno być w przyjaźni, prawda? Cieszę się jednak z tego, że powieść przybrała takie, a nie inne tory. Jest niezwykle wciągająca, a ze względu na swoje niewielkie gabaryty pochłania się ją migiem, spędzając bardzo miłe chwile z dobrą herbatą w ręce.
Magdalena Kozioł tworzy wspaniałe opisy. Używając tak pięknych, żywych i głębokich barw, pomaga czytelnikowi stworzyć obraz taki, jaki widzi ona sama. 52 kolory życia to piękna i ciepła opowieść o kobiecie, która szuka drogi do własnego szczęścia. To książka z pogranicza subtelnego romansu i ciekawej obyczajówki wypełnionej niezwykle malowniczymi obrazami. Znajdziemy w niej również elementy kryminału, które podniosą napięcie i sprawią, że na chwilę się zatrzymacie zastanawiając się w co takiego wpakowała się nasza niepozorna Sally. Oprócz fascynująco żywych obrazów, nie zabraknie tu również ciekawych, momentami zabawnych dialogów, które bywają również odrobinę wzruszające. Warto również dodać, że okładka choć podobna do poprzedniej, to w zdecydowanie ciekawszych i przyciągających uwagę kolorach.
52 kolory życia tom II to zdecydowanie lepsza część barwnej serii. Strona językowa jest coraz lepsza, a historia wciąga niczym wir na oceanie. To subtelny romans, opowiedziany za pomocą niezwykłych kolorów i najróżniejszych odcieni, których w tempie codziennego życia niestety zazwyczaj nie zauważamy.
2. 52 kolory życia tom II
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Autorce
Książka bierze udział w wyzwaniu: Dziecięce poczytania, Czytam ile chcę, Grunt to okładka, W drodze, Olimpiada czytelnicza
Przeczytałam pierwszy tom i bardzo mi się podobał :) Zgadzam się z Tobą, że Pani Magdalena Kozioł tworzy wspaniałe opisy. Na pewno sięgnę po drugi tom :)
OdpowiedzUsuńPamiętam Twoją poprzednią recenzję. Książka mogłaby prypaść mi do gustu, pomimo wad. Dobrze, że autorka się rozwija, to sprawia, że chcę poznać jej twórczość :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze pierwszego tomu więc wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńObawiam się, że to książka o zdradach. Bardzo mnie denerwuje, że wielu autorów przekazuje teraz temat zdrady jako coś całkiem normalnego
OdpowiedzUsuńTego nie znam! :) Jak znajdę to wypożyczę :)
OdpowiedzUsuńMimo że nie lubię różu, to ta okładka naprawdę mi sie podoba. Niestety z książką tak szybko się nie poznam, brak jej w zasięgu moich rąk.
OdpowiedzUsuńDobrze, że liczba błędów nie rzuca się już tak w oczy. Myślę, że mogłabym polubić się z tą historią. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że czuję się zaintrygowana i jak będę miała okazję to zajrzę.
OdpowiedzUsuńZapoluję na tom pierwszy :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nawet pierwszego tomu, ale po Twoim opisie mam chęć zabrać się za te książki. :)
OdpowiedzUsuńdzisiaj skończyłam czytać <3
OdpowiedzUsuńobserwuję bloga :*