Mam wrażenie, jakby mnie naznaczył. Jakby przygotowywał mnie do czegoś wielkiego. Czegoś co może zmienić i zrujnować moje życie.
Tytuł: Real
Autor: Kate Evans
Tłumaczenie: Gabriela Jakubowska
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Data wydania: 9 marca 2016
ISBN: 9788361386828
Liczba stron: 401
Real to jedna z tych książek, o których było niesamowicie głośno w okolicach premiery. Większość (o ile nie wszystkie) opinii, jakie wpadły w moje oko na temat powieści były bardzo pozytywne. Bardzo. Zazwyczaj, jeśli na temat czegoś robi się wielki szum, to mi po prostu to nie podchodzi. Jak było tym razem?
Remington Tate, to kolejny kobiecy ideał, który ma nieziemskie ciało, siłę do walki i to coś, co ciągnie do niego kobiety. Jest taki nie tylko na ringu, ale i poza nim w codziennym życiu. Kiedy napotyka spojrzenie Brooke Dumas, wie, że to kobieta, na której mu zależy. Dziewczyna zostaje zatrudniona, by utrzymywać jego ciało w idealnej kondycji. To co zaczyna się między nimi jako niewinny flirt, szybko przeradza się w erotyczną obsesję, która obiecuje o wiele więcej...
Po Greyu na rynku wydawniczym zrobiło się niezwykle głośno o wszelkiego rodzaju erotykach. Zapewne jak wiele innych kobiet, jestem sceptycznie nastawiona do tego gatunku. Nie dlatego, że go nie lubię. Uważam jednak, że trzeba naprawdę ciekawego pomysłu, żeby stworzyć coś oryginalnego i ciekawego. Wiele bowiem erotyków napisanych jest na tzw jedno kopyto. Real wydawał mi się być kolejną taką książką. On młody, piękny, silny, wspaniały niczym bóg. Ona zwykła dziewczyna, niespodziewająca się tego, że to własnie na nią może paść jego wybór. Znany motyw, prawda? Jednak mam wrażenie, że to jedyna wspólna cecha z pozostałymi książkami tego gatunku.
Powieść Kate Evans jest zupełnie inna. Gdybym najpierw miała przeczytać tę książkę, a dopiero później zakwalifikować ją do któregoś gatunku - miałabym wielki problem. Oczywiście znajdują się w niej sceny typowo erotyczne, jednak nie są one wysunięte na pierwszy plan. Real to przede wszystkim powieść o wielkiej miłości, ogromnych uczuciach i emocjach, które poruszają niczym tajfun. Porywają i wstrząsają czytelnikiem, tak, że nie sposób o nich zapomnieć. Tego się nie spodziewałam! Czasami zastanawiałam się, co mają na myśli dziewczyny piszące o jakiejś książce, że jest emocjonalnym roller coasterem. Teraz już wiem, bowiem taki właśnie jest Real!
Real to książka, która niczym tajfun poruszy twoje emocje. Wywoła z głębi serca słone krople, które choć raz spłyną po twym policzku. Jednocześnie to książka, która rozpali do czerwoności, pozostawiając po słonych łzach, zaczerwienione lica. W końcu jest to powieść, o której łatwo się nie zapomni i będzie się tylko chciało więcej!
Książkę Real miałam okazję przeczytać w ramach akcji Book Tour organizowanej przez Cyrysię z bloga Literacki Świat Cyrysi, za co serdecznie dziękuję!
Książka bierze udział w wyzwaniu: W drodze, Czytam ile chcę, Pod hasłem
To ja Tobie dziękuję za wzięcie udziału w mojej zabawie. Cieszę się, że książka przypadła Tobie do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Gdyby nie Twoja akcja, pewnie bym po nią nie sięgnęła, a tak muszę rozejrzeć się za kolejną częścią:)
UsuńKiedyś na pewno, ale jeszcze nie teraz, nie mam na nią czasu. :(
OdpowiedzUsuńRozumiem, sama tonę z recenzenckich zaległościach ;)
UsuńIdealnie, że erotyczna strona książki została w drugim planie. Z chęcią przeczytam:)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Lubię właśnie takie książki jeśli chodzi o erotyki ;)
UsuńCzuję niedosyt po przeczytaniu tej recenzji Daria :) Emocjonalny roller coaster niewiele mi mówi :) a jak strona językowa książki? Czy dialogi nie są mdłe, a sceny erotyczne nie kończą się na rozpadaniu na kawałki i inne bzdury? Pytam, bo mam ochotę na tę książkę, ale właśnie boję się, że to jednak będzie strata czasu po tylu podobnych :)
OdpowiedzUsuńWiesz, zauważyłam, że z erotykami trzeba ostrożnie. Ja może nie przeczytałam jeszcze wielu książek z tego gatunku. Jestem po wszystkich częściach Greya (to było moje pierwsze spotkanie z erotykami), po Panu Wilku (którego wg mnie nie można do żadnej innej porównać) po Uwikłanych (było jeszcze kilka osobnych, ale to te najbardziej znane). O Greyu pisać nie będę. Przeczytałam i sprzedałam. Wilk, to Wilk. Uwikłani mi się spodobali, ale w Realu znalazłam to czego brakowało mi wcześniej. Emocji. Miłości. W moim odczuciu sceny erotyczne schodzą na drugi plan, dając pierwszeństwo pięknej miłości. Przeczytałam książkę migiem nie wyłapując poważniejszych błędów, a język jej jest prosty i przyjemny w odbiorze. W moim odczuciu to najlepszy erotyk, jaki na razie czytałam, choć zaczynam ostatni tom Uwikłanych, który podobno jest znacznie lepszy niż poprzednie części ;)
UsuńRozumiem :) wiem, że ciężko pisać o erotykach :) O sama muszę dokończyć serię Uwikłanych! A ,,Real" przeczytam :) ja to mam tak, że mam fazę na erotyki i czytam ich dużo, by potem się zezłościć na pewną przewidywalność tego gatunku :)
UsuńWłaśnie dziś zaczynam czytać i już się nie mogę doczekać! :D
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na Twoją opinię! Widzę, że faktycznie przełamałaś swoją blokadę ;)
UsuńKiedy dotrze i do mnie :) Jestem na szarym końcu kolejki i szczerze nie mogę się doczekać nie tylko książki, ale też tych wszystkich uwag pozostałych czytających :)
OdpowiedzUsuńMi nagle przyszły 2 ksiażki z akcji BT ( o drugiej właśnie będę pisać) a przede mną jeszcze 5 albo 6 ;)
UsuńFajnie, że książka aż rozpala do czerwoności. Jestem nią zaintrygowana.
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam :)
UsuńPolecam! ;)
OdpowiedzUsuń