Nie wiem, kiedy to minęło! Patrzę dziś w kalendarz i widzę 17 sierpnia. Hmmmm coś mi ta data mówi, ale co? Tata urodziny ma jutro. A! No tak! Po pierwsze moja ukochana córeczka kończy dziś 10 miesięcy! Szok! Po prostu nie wierzę, przecież jeszcze całkiem niedawno czułam, jak kopie mnie w brzuszek (od wewnątrz rzecz jasna). Dziś rośnie z niej panienka. Moja panienka :) Dziś jednak jeszcze coś obchodzi swój piękny dzień. Kraina Książką Zwana obchodzi dziś pół roku!
Jak to się zaczęło? Zawsze chciałam mieć jakieś swoje specjalne miejsce. Kiedy na świat przyszła Lena, stała się całym moim światem, jednak po kilku miesiącach postanowiłam robić coś dla siebie. W dzień mama, nocami blogerka. Czytam dużo, więc dlaczego nie dzielić się też z innymi? Pierwszą najtrudniejszą kwestią była dla mnie nazwa! Najróżniejsze przychodziły mi do głowy, jednak okazywało się, że większość jest zajęta. Dopiero wtedy dotarło do mnie, jak ogromna jest blogosfera. Ze stroną techniczną na początek pomogło mi kilka osób, za co serdecznie dziękuję! Zaczęłam powoli pisać i działać. Po pierwszym miesiącu nawiązałam pierwszą współpracę. Dziś na swoim koncie mam ich całkiem sporo, o czym możecie przeczytać w zakładce "Zaufali mi". Oczywiście miałam chwile zwątpienia. Nie wierzyłam w swoje możliwości. Teraz jestem niezwykle szczęśliwa z tego powodu, że nie odeszłam. Pomimo zmęczenia siadam codziennie do komputera przy nocnej lampce i piszę dla Was, odwiedzam Wasze blogi. Przepraszam, jeśli nie zawsze zostawię komentarz, ale obserwacja tak wielu blogów i ich komentowanie zajmuje bardzo dużo czasu. Aktualnie nadrabiam sporo zaległych recenzji plus piszę te, które czytam na bieżąco. We wrześniu wyjeżdżam znów do Irlandii. Będę tam jakiś czas mieszkać. Mam zamiar jednak cały czas prowadzić bloga. Książki będę sobie przesyłać pocztą lub kurierem. Jakoś to będzie ;) Z kilkoma osobami koresponduję listownie. To niesamowita przygoda! Mam nadzieję, że i tam będę mogła wymieniać się z Wami tym, co się u mnie dzieje.
Nie będę tu pisać o statystykach i innych cyferkach, ponieważ robię to w comiesięcznym podsumowaniu. Po prostu chciałam się z Wami podzielić radosnym dla mnie dniem.
Tak, jak napisałam w tytule posta - KONKURS!
Widziałam, że kilkoro z Was pod recenzją "52 kolorów życia" wyraziło szczerą chęć przeczytania książki. Macie okazję ją zdobyć! A nawet więcej, bo 2 tomy :) Konkurs trwa na moim fanpage. Aby wziąć w nim udział, należy w komentarzy pod postem konkursowym wykonać zadanie: pokazać mi kolory swojego życia! Będzie idealnie, jeśli podzielicie się ze mną zdjęciem i krótkim uzasadnieniem, jednak zdjęcie nie jest wymagane. W końcu książkoholicy mają świetną wyobraźnię, więc jeśli tylko coś napiszecie, również to zobaczę ;)
Konkurs dostępny tutaj: Link do KONKURSU