Pamiętacie, jak pisałam, że nie wierzę w to, że czerwiec tak szybko nam minął? A kiedy minął lipiec? Czas pędzi jak szalony, a to, że mija, widzę tylko po za małych ciuszkach na Lenkę.
Co się u mnie działo przez ten czas? Troszkę pojeździłam i pozwiedzałam. Przeprowadziłam kilka konkursów, wywiązałam się ze wszelkich obowiązków ambasadorowania książce Jak powietrze - Agaty Czykierda - Grabowskiej i nawiązałam kolejne współprace. Jestem ze swoich wyników bardzo zadowolona i niezmiernie dumna ze wszystkiego, co udało mi się osiągnąć od 17 lutego, czyli od dnia założenia bloga.
Co udało mi się przeczytać?
- Bajki dla dzieci. Stories for kids - Janusz Niżyński, str 144
- Dubaj. Prawdziwe oblicze - Jacek Pałkiewicz, str 388
- Kobieta o imieniu Liz - Krystian Warzocha, str 328
- Dwadzieścia siedem snów - Marta Alicja Trzeciak, str 336
- Jak powietrze - Agata Czykierda - Grabowska, str 512
- Gdzie jest Dory? Kocham ten film - Suzanne Francis, str 64
- Po co komu mamut? - Agnieszka Frączek, str 48
- 100 miejsc we Francji, które każda kobieta powinna odwiedzić - Marcia DeSanctis, str 550
- Gdzie jest Dory? Złota księga - Disney / Pixar, str 96
- Gdzie jest Dory? Wielki zeszyt filmowy - Disney / Pixar, str 48
- Przekroczyć granice - Katie McGarry, str 496
- Calder. Narodziny odwagi - Mia Sheridan, str 286
- Eden. Nowy początek - Mia Sheridan, str 287
- Układ - Elle Kennedy, str 464
W czerwcu było lepiej, ale i ten miesiąc uważam za całkiem udany. Oczywiście 14 książek nie jest odpowiednim wyznacznikiem, gdyż kilka z nich to książki typowo dziecięce, zawierające dużo mniej stron i w większości znacznie mniej tekstu. Czytam jednak kiedy tylko mogę i z tego jestem najbardziej zadowolona. No, może jeszcze z tego, że Lena lubi, kiedy jej czytam ;)
Najlepsza książeczka dziecięca? Bajki dla dzieci autorstwa Janusza Niżyńskiego. Po pierwsze bajki są naprawdę bardzo ładne, a do tego napisane w dwóch językach. Najlepsza książka dla mnie? Tu mam problem. Kobieta o imieniu Liz to zdecydowanie świetny debiut! Książka dla kobiet, napisana przez mężczyznę, a do tego z odpowiednią dawką świetnego humoru i wielu wzruszeń. Układ i Przekroczyć granice są u mnie na tym samym miejscu. Zdecydowanie na pochwałę zasługuje również Jak powietrze!
Troszkę statystyk:
Liczba przeczytanych książek w lipcu: 14, od początku roku: 63
Liczba przeczytanych stron w lipcu: 4047
Liczba obserwatorów: 141 (+11)
Liczba obserwatorów google+ 79 (+8)
Ilość recenzji: 14
Ilość opublikowanych postów: 20
Łączna liczba wyświetleń: 23709
Obiecałam starać się pomimo pobytu na wyspach i słowa dotrzymałam. 4 sierpnia wracam do Polski, ale na jakiś miesiąc, może chwilę dłużej i jakiś czas będę mieszkać właśnie w Irlandii. Bloga jednak zamierzam prowadzić cały czas i nie rezygnować z niczego, zobaczymy jak mi się to uda;) Po powrocie czeka na mnie ogromny stos książek (może uda mi się Wam go zaprezentować), kilka listów i pocztówek, oraz wywiązanie się z 7 akcji Book Tour! Będzie się działo. Już dziś zapowiadam, że sierpień może okazać się niezwykle gorący. Oby tylko książki nie zaczęły mi płonąć, od szybkości przewracanych stron ;)
Jak Wam minął lipiec? Zarówno pod względem czytelniczym, jak i typowo wakacyjnym?
Pytałam już na FB, ale zapytam i tutaj: byliby chętni na konkurs, w którym do wygrania będzie książka w języku angielskim? :)
Pozdrawiam cieplutko!
Naprawdę podziwiam Cię, że znajdujesz na wszystko czas! :)
OdpowiedzUsuńPOCZTÓWKI! <3 Ostatnio dostałam z Majorki, od dobrej koleżanki z klasy. A ona wie, że je kolekcjonuje, to przesłała mi z nią wiele radości. Dodatkowo chcę Ci pogratulować, pięknie się rozwijasz, naprawdę. :)
OdpowiedzUsuń14?! Wow!
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku ;) U mnie w tym miesiącu ta sama liczba przeczytanych książek ;) I tak Cię podziwiam, że znajdujesz tyle czasu na czytanie, przy dziecku ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Czytaninka
Mój lipiec był wyjątkowo gorący i burzowy ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję świetnego wyniku!
Ja zaczęłam rano moją lipcową książkę nr. 19, ale obawiam się, że nie wyrobię się przed końcem miesiąca ;)
Sporo książek przeczytałaś. Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńNo i pięknie!
OdpowiedzUsuńPS 2 książki do łów słów się nadają JE JE JE JE :)
Fenomenalny wynik! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńCudowny lipiec za Tobą, no i zapowiada się szalony, gorący sierpień :)
OdpowiedzUsuńDasz radę! Serdecznie pozdrawiam i życzę zaczytania <3
Piękny wynik, gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Nie robiłam jeszcze podsumowania, ale czytelnicze wyniki powinny być całkiem niezłe. Pod względem wakacyjnym zdecydowanie słabiej, bo nie ruszam się poza swoje miasteczko, nad czym ubolewam, ale takie są "zalety" posiadania męża, który nieustannie pracuje... Eh, eh, eh. A Tobie gratuluję wyników! :)
OdpowiedzUsuńPiękny wynik :D Gratuluję przeogromnie!
OdpowiedzUsuń