Tytuł: Gra o Tron
Tytuł oryginału: A Games of Thrones
Cykl: Pieśń Lodu i Ognia (tom 1)
Wersja: Ilustrowana
Autor: George R.R. Martin
Tłumaczenie: Paweł Kruk, Michał Jakuszewski
Wydawnictwo: Zysk i s-ka
Data wydania: 28 listopada 2016
Liczba stron: 999
Bardzo, naprawdę bardzo długo wzbraniałam się przed sięgnięciem po twórczość pana Martina. Pisałam już o tym kilka razy - z reguły nie sięgam po serie przez wszystkich wychwalane. Raczej zawsze wyszukiwałam mniej znane tytuły i w nich się zaczytywałam. Do tego ta fantastyka... Wszystko się niedawno zmieniło i takim też sposobem postanowiłam sprawdzić tę podobno fantastyczną sagę. Czy faktycznie tak jest?
Nadchodzi zima i na skutych lodem pustkowiach dalekiej północy, za broniącym Siedmiu Królestw Murem, budzą się do życia złowrogie siły. W samym sercu konfliktu znajdują się Starkowie z Winterfell. Ród twardy i nieustępliwy jak kraina, w której się zrodził. Ta opowieść, rozpościerająca się na całej przestrzeni - od bezlitośnie zimnej północy aż po bogate południowe królestwa - pełna jest intryg i podstępów, tragedii i zdrad, triumfów i grozy. Każdy ubiega się o zwycięztwo w największym ze wszystkich konfliktów - grze o tron.
Wiedziałam, że książka jest obszerna, szczególnie, że jest to edycja ilustrowana. Jednak, gdy ujrzałam ją na żywo, wzięłam do ręki i zaczęłam kartkować... przepadłam! Pierwsze co zdecydowanie rzuca się w oczy, to przepiękne wydanie! Fantastyczna, wyżłobiona okładka. Gruby papier. Wspaniałe ilustracje... Każdy, kto skusi się na przeczytanie Gry o tron, powinien rozważyć przygarnięcie właśnie tego wydania. Nie oglądałam jeszcze serialu, jednak ilustracje, jakie znalazłam w środku pomogły mi przenieść się do świata stworzonego przez autora. Niemalże czułam, iż przebywam pośród bohaterów. Coś niesamowitego!
Muszę przyznać szczerze - fabuła bardzo mnie zaskoczyła! Wiedząc, jak opasłe jest to tomisko, przypuszczałam, że autor zagłębił się w detale. Spodziewałam się jednak masy generalnie mało ważnych opisów, rozciągających się w całe rozdziały. Byłam w szoku, gdy okazało się, że właściwie akcja goni akcję! Pisarz stworzył wielu bohaterów, fantastyczne miejsca. Właściwie, stworzył cały nowy świat, w którym (o dziwo!) bez problemu się poruszałam. Obawiałam się przytłoczenia, nadmiaru informacji, niezrozumienia, jednak niczego takiego tutaj nie zastałam. A te wszystkie stworzenia, zjawy, potwory? Magia! Istna magia!
Właściwie zastanawiam się, czy w ogóle oglądać serial. Mam tak cudowne wyobrażenie tego, co poznałam, że boję się to zepsuć. Wiem jednak, że ekranizacja również ma ogromną rzeszę fanów, więc może kiedyś się skuszę? Chciałabym jednak najpierw poznać pozostałe części, a te pragnę dostać w takiej wersji, ja ta, ilustrowana!
George R.R. Martin ma rewelacyjny, lekki i magiczny styl pisania! Stworzył coś niesamowitego i rzekłabym - niemożliwego do napisania, a jednak! Myślałam, że będę się męczyć z tą książką. Bałam się ciężkiego słownictwa, które przytłoczyło mnie w przypadku twórczości Tolkiena. George R.R. Martin porwał mnie do swojego świata i nie wypuszczał do ostatniej strony! Te tysiąc stron okazało się być szalenie przyjemną i lekką lekturą, do której z wielką przyjemnością będę wracać.
Zaskoczyło mnie to, z jaką precyzją autor opisuje przyrodę, miasta, wsie, ludzi... Wszystko było dla mnie czymś nowym, a dzięki tak wspaniałemu pióru autora przyswajałam tekst z prędkością światła. Ucieszył mnie fakt, że autor porusza również ważne zagadnienia towarzyszące człowiekowi od setek lat. Natura człowieka, wątek społecznościowy, historia, religia, kultura... Nie straszne są autorowi również brutalne sceny, które sprawiają, że włos się jeży. Gra o tron, to niezliczona ilość intryg, tajemnic, sekretów, morderstw, konfliktów. Ale nie tylko! To również opowieść o miłości, przyjaźni, wierności, oddaniu, zemście i wielu innych zagadnieniach, które zostały poruszone. Znajdziemy tu również wspaniałych rycerzy, ogromne i cudowne zamkowe budowle, gorące romanse, magię i smoki!
Edycja ilustrowana na końcu książki zawiera również dodatek, będący przewodnikiem po rodach, herbach, ziemiach, cechach charakterystycznych oraz po historii. Szalenie spodobała mi się również materiałowa zakładka, która idealnie pasuje do tak rewelacyjnego wydania!
Gra o tron to książka, do której warto przysiąść i poświęcić jej trochę wolnego czasu. To tysiąc stron wielkiej przyjemności. Jest to jedna z tych historii, która pozostawia przyjemne uczucie satysfakcji po przeczytaniu odpowiedniej lektury. Oczywiście każdy, kto na chwilę wkroczy do świata Siedmiu Królestw nie będzie chciał z niego wychodzić i z wielką przyjemnością sięgnie po kolejne części. Ja z wielką niecierpliwością czekam na wersję ilustrowaną drugiego tomu. Polecam bardzo gorąco! Wiem, że się nie zawiedziecie!
Za egzemplarz serdecznie dziękuję księgarni internetowej Manon
Rewelacyjne jest te wydanie. Sam je mam, ale nie zabieram się za czytanie, póki nie pojawi się ostatni tom cyklu i przynajmniej ze 2 jeszcze ilustrowane w Polsce. Bo obawiam się, że jakbym wsiąknął, to chciałbym czym prędzej skończyć, i mógłbym oszaleć, gdyby nie było ostatniego tomu. :)
OdpowiedzUsuńWydanie - piękne.
OdpowiedzUsuńSerial - dobry do 4 sezonu XD
A sama seria.... znam 2 pierwsze tomy, na razie odpuszczam resztę, dopóki Martin nie wyda wszystkich. Historia, świat - to coś genialnego, ale sam sposób pisania autora jest... trochę meh XD Martin nie wie, kiedy skończyć.
Ja uwielbiam serial i niecierpliwie wyczekuję najnowszego sezonu. Książki mnie kuszą, tylko ich objętość sprawia, że na razie nie ma szans, żebym po nie sięgnęła. Za to mój mąż ma za sobą chyba trzy części, więc czasami mi co podczytuje. ;-)
OdpowiedzUsuńSerialu nie oglądałam, książki nie czytałam i na dzień dzisiejszy nie planuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wow! Nie wiedziałam, że jest edycja ilustrowana.
OdpowiedzUsuńU mnie...historyczna gra o polski tron. :)
OdpowiedzUsuńWidziałam to cudowne wydanie i myślę, że własnie ono mogłoby mnie skłonić, by dać kolejną szansę tej powieści. Jakoś nigdy nie mogę przez nią przebrnąć
OdpowiedzUsuńNie spiesz się z czytaniem, bo na kolejną część sagi pewnie przyjdzie nam trochę poczekać. Więc nadrabiaj w spokoju ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się spodobało - książka jest dużo lepsza od serialu, chociaż ten też ma wiele plusów. Jest pięknie zrealizowany i naprawdę dobrze zagrany i napisany. Jak zatęsknisz za Westeros, to polecam ::)
Mnie zachęciły dzieci do oglądania serialu "Gra o tron". W ten sposób obejrzałam z mężem wszystkie sezony i czekamy na następny (chyba lipiec).Przyznaję się szczerze ,że w niektórych momentach miałam zamknięte oczy (tak też bywało przy filmie "Wołyń").
OdpowiedzUsuń