Tytuł: Krzyś i gang Pelargonii
Autor: Agnieszka Stelmaszyk
Ilustracje: Dorota Szoblik
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Liczba stron: 48
Seria Już czytam to zbiór wspaniałych książeczek, zarówno dla chłopców, jak i dziewczynek. Jedną z opowieści jest Krzyś i gang Pelargonii. Brzmi dość mrocznie, prawda? Jak autorka poradziła sobie z opisaniem tej historii? Czy urzekły mnie ilustracje? A jak ze stroną wydawniczą? Zapraszam.
Agnieszka Stelmaszyk jest autorką wielu opowiadań, skierowanych do najmłodszych czytelników. Jej kariera z każdą kolejną książeczką nabierała tempa, jednak przełom nastąpił po wydaniu pierwszego tomu Kronik Archeo, które okazały się wielkim hitem. Bardzo żałuję, że nie miałam okazji czytać ich, kiedy byłam w odpowiednim wieku, jednak pomimo swoich lat mam zamiar to nadrobić.
Wróćmy jednak do Krzysia. Biorąc w rękę książeczkę czułam, że się nie zawiodę, a w przyszłości nie zawiedzie się moja córeczka. Czy słusznie? Pierwsze co mi się spodobało, to sama okładka. Jest kolorowa, przyciągająca wzrok i przy okazji z odpowiednim humorem. Książeczka ma miękką oprawę i wykonana jest z solidnego, grubego papieru, co zdecydowanie jest jej mocnym atutem. Czcionka jest dość duża, dzięki czemu dzieci, które próbują już czytać samodzielnie, nie będą miały z tym żadnego problemu. Jak to mam w swoim zwyczaju, zanim zaczęłam czytać, obejrzałam książeczkę z każdej możliwej strony. Na wewnętrznej stronie okładki znalazłam słowa: Przeczytaj tytuł, obejrzyj ilustracje i zastanów się, o czym może być ta książka. Pomyślałam, że to może być niezła zabawa. I wiecie co? Była! Nawet dla dorosłej osoby, może być to coś ciekawego i kreatywnego, a co dopiero dla dzieci. Czytając opowieść, natrafimy kilka razy na słowa, przy których widnieją gwiazdki w formie odnośników. Okazuje się, że na końcu znajduje się słowniczek z objaśnieniem znaczenia niektórych słów. Świetne! Dodatkowo z tyłu książeczki znajdziemy dwa zadania, skierowane do dzieci. Pierwszym z nich jest krótki test dla sprawdzenia efektów czytania. Znakomite! Zdecydowanie takie ćwiczenia wpływają na trening pamięci oraz przydadzą się w późniejszych latach na klasówkach z języka polskiego. Kolejnym zadaniem jest propozycja, aby spróbować własnoręcznie zasadzić kwiaty. Czegoś to uczy? Zdecydowanie tak, a to w takich książeczkach cenię najbardziej.
Historia Krzysia i gangu Pelargonii jest bardzo ciekawa i pomysłowa. Mali czytelnicy wspólnie z Krzysiem mogą sprawdzić się w roli detektywa i wykazać wyobraźnią oraz kreatywnością. Małego chłopca bardzo polubiłam. Jest grzeczny i bardzo uczynny. W końcu, to on wziął sprawy w swoje ręce i starał się rozwiązać bardzo trudną zagadkę. Kto wie, czy kiedyś sprzed naszego domu nie zaczną znikać pelargonie? Jak wtedy poradzić sobie z tym wielkim problemem? Jeśli chcecie wiedzieć, koniecznie zajrzyjcie do książeczki.
Agnieszka Stelmaszyk ma bardzo przyjemny styl i łatwy w odbiorze język. Jej opowieść czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Na koniec żałuje się, że to już koniec przygody, ponieważ było naprawdę fajnie! Na szczęście mamy do wykonania jeszcze dwa zadania, a kto wie, jak nam pójdzie? Może się okazać, że test wypadnie marnie i trzeba będzie czytankę powtórzyć? Chociaż z całą pewnością dzieci, które ją przeczytają poradzą sobie z tym zadaniem perfekcyjnie! Za pochwałę zasługują również ilustracje wykonane przez Dorotę Szoblik. Przyciągają one uwagę czytelnika i pozwalają puścić wodze wyobraźni. Najpierw tworzymy własną historię na podstawie obrazków, później czytamy.
Podsumowując, Krzyś i gang Pelargonii to bardzo ciekawa, skłaniająca do myślenia i wytężenia własnej wyobraźni książeczka. Polecam ją młodym czytelnikom w wieku od 4 do 8 lat, choć pozostali również będą zadowoleni. To jedna z tych książeczek, które sprawdzą się jako prezent zarówno dla chłopca, jak i dziewczynki.
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Zielona Sowa
Książka bierze udział w wyzwaniu: Dziecięce poczytania, Czytam ile chcę, Grunt to okładka, W drodze
Nie znam tej serii, ale wezmę ją pod uwagę, gdyż mam w rodzinie siedmiolatka, który lubi czytać różne książeczki.
OdpowiedzUsuńMojej córce na pewno przypadlaby do gustu :)
OdpowiedzUsuńMojej córce na pewno przypadlaby do gustu :)
OdpowiedzUsuńLubię książki tej autorki, nie brak w nich przygód, humoru i wiedzy.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się szata graficzna tej książeczki. Podziwiam ilustratorów za to, jakich czarów potrafią dokonać.
OdpowiedzUsuńNie mam jeszcze swoich dzieci, ale będę ją polecać.
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy tą serie :) Dziś nowa pozycja w naszej biblioteczce "Tajemnica weneckiej maski". Czytamy i niedługo zrecenzujemy :)
OdpowiedzUsuńSama przeczytałabym takie książeczki :) ale córka już prawie dorosła, to nie ma komu. Chyba, że dla własnej przyjemności :) Będę na pewno polecała znajomym.
OdpowiedzUsuń